przez Abssinth » 30 sie 2007, o 22:07
sarenko, prosze...nie blagaj....wiem, ze to boli, wiem, ze cierpisz, ale bol mija...ktos, z kim bylas przez dlugi czas, komu ufalas, okazal sie kims tego zaufania niegodnym....dlaczego to Ty go blagasz, prosisz - przeciez to on powinien przepraszac Cie na kolanach za to , jak sie zachowywal, jak Cie potraktowal....sarenko, zaslugujesz na cos wiecej...zaslugujesz na milosc, a nie zdrade i gowniarstwo...bol mija, naprawde....
przytulam mocno
Abssi.