segnis, gdzie teraz jesteś?
gdzie jest Twój drugi "dom"?
dlaczego musisz tam wracać?
powiem Ci coś, nawet jeśli, to dopiero za parę dni, a Ty jestes tu i teraz
ja zauważyłam, że bardzo psuję sobie swoje "tu i teraz", nawet gdyby było najmilsze, bezsensownym wybieganiem w przyszłość, zamartwianiem się i czarnowidztwem
a potem to jakieś "jutro" staje się "tu i teraz" i okazuje się, że moje nakręcone filmy, wyobrażenia, sztucznie napompowane nimi emocje z całą towarzyszącą im psychosomatyką, były trudniejsze od rzeczywistości, która nastąpiła
poczucie bezpieczeństwa - tego najbardziej potrzebuję, jeden z moich poważnych deficytów na teraz, utożsamiane na ten moment z bezpieczeństwem finansowym niestety
czego potrzebujesz na tą chwilę, żeby poczuć się w życiu bezpiecznie?
pozdrawiam!