Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez Misiek1212 » 21 sie 2009, o 19:12

A ja lecę się wykąpać i do dziadka się napić kilka piw
A i się ogolić ^.^ strasznie drogie te wkłady do maszynki Gillette Fusion 36zł za 2szt O_O i kupiłem jakiś żel do golenia z Q10 z Nivea :lol:
Trzeba jakoś wyglądać 8)
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez April » 21 sie 2009, o 19:25

wstałam. około 17 organzim odmówił mi posłuszenstwa.
April
 

Postprzez agik » 21 sie 2009, o 22:52

Mahika się schowała ( tzn tak prosiła, żeby napisać)

Monia- Słońce... Czekamy... :pocieszacz:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez lejla » 21 sie 2009, o 23:46

powiem ci jedno mahiko : czas odejść od tego buraka,
może związek to nie 24 h sielanka ale to nie moze być ciagłe ranienie drugiej osoby, w tym przypadku Ciebie! badź silna!
lejla
 
Posty: 123
Dołączył(a): 5 maja 2009, o 17:02
Lokalizacja: z daleka

Postprzez kasjopea » 22 sie 2009, o 00:24

---------- 00:23 22.08.2009 ----------

MAHIKA rozumiem Cie doskonale własnie skończyla juz z takim związkiem! Ludzie takiego pokroju kochaja inaczej a ja tez juz nie mogłam tego znieść!Też dupa calkowaita.Mam nadzieje że dam sobie rade i Ty tez.3m sie :pocieszacz:

---------- 00:24 ----------

granie na emocjach to jest chyba najgorsze.
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Misiek1212 » 22 sie 2009, o 02:56

Przepraszam cię Kasjopea i psychoteksciarzy ale nów się trochę opiłem a nawet bardzo normalnie wszysrtko mi sie rozkmazuje przed oczami
Nie wiem moze mi brkauje dziewczyny kuótóra by powiedziała mi dość i tyle i konytolowała iutp... :( :( :(
PrZepraaM Was
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez April » 22 sie 2009, o 09:56

nie nas tylko siebie. Misiek ja od tyg nie miałam zadnego procentu w ustach i nie ze On wyjechał tylko że robię to dla siebie. Tamten tydzien calutki pilismy dzien w dzien zaczeło sie od wesela poprawin urodzin imiienin domówki grilia "z nudy'" na lepszy seks itd i ostatniego weekendu to az trzeba było sie kłócic bo kazdy pierdzielił jak opętany....
a od tego tyg dieta i siłownia i mam takie zakwasy ze z trudem chodzę

wiesz zycie i to co z nim robimy zalezy tylko od nas..tu nie chodzi o to ze bedziesz miał dziewczynę a ona na lewo i prawo bedzie patrzec i obserwowac kazdy Twoj ktok, mówic Ci nie mozesz tego tamtego, bo to My sami wyznaczamy sobie granicę.

Poza tym nie spałam poł nocy. i czuję sie strasznie, potrzebne mi chyba kule bo cos z łydką mam prawą nie tak i kustykam...
pogoda za oknem nieciekawa....byłam wczoraj wieczorem na cmentarzu zawizołam dziadzi i babci kwiaty i zapaliłam swieczki...wciaz nie mogę sie pogodzic z tym ze idąc do niego do domu jego nie ma w fotelu a ja nie mogę wpasc i od tak powiedziec "dzien dobry dziadku";(
April
 

Postprzez mahika » 22 sie 2009, o 10:13

jak ja mam odejść, jak nie umiem :( wszystkiego się wypiera. coś tam tłumaczy. nie spodziewałam się ze się przyzna... ja mu nie wierze. mało ważne. jak ja mam się uwolnić. wyjść z domu? co to zmieni kiedy jestem taka uzależniona... siostra mi powiedziała żebym zapisała się w końcu na terapię DDA :( mądrze mówi, wiem...
jak to się stało, że przykleiłam się do takiej osoby.. że jestem i jestem mimo wszystko, mnie się to w głowie nie mieści :shock:
na wesele nie pojechałam. i ciesze się. czuję sie jakby pół tony kamieni spadło mi z serca, choć drugie pół tam tkwi...
taka głupia jestem... :( :( :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez April » 22 sie 2009, o 10:17

Mahika doskonale Cię rozumiem i wspołczuję. musisz sobie sama poukładac to w serduszku, pamietaj ze zycie mamy jedno i czasem warto podjąc to własnie ryzyko.
wiesz;*
całuję i sciskam Cię najmocniej jak tylko potrafie
April
 

Postprzez milla » 22 sie 2009, o 11:24

Mahika nie zostawaj z nim dziś wieczorem w domu... :(
Avatar użytkownika
milla
 
Posty: 404
Dołączył(a): 6 cze 2009, o 19:41

Postprzez agik » 22 sie 2009, o 11:36

Mahika
To powiedz, co musi się stać, zebyś odeszła?
Tzn- co jeszcze musi się stać?

I kiedy będzie czas na Ciebie? Na to, co dla Ciebie jest ważne?
Przewiń sobie w głowie film, który zaczął się na poprzednim Wodstoocku... :(

Ile gwiazdek mialabyś w zeszyciku?
Ile szczęsliwych dni?

A poza tym - skąd wiesz, ze nie umiesz odejść?
Powiedz- co Cię paraliżuje?

Boisz się czego?
Bo chyba nie samotności?
Przeciez już do dawna JESTEŚ samotna :(
I właściwie tylko wtedy, kiedy on jest w pracy masz te swoje lepsze dni...

Przejrzyj sobie swoje wpisy, choćby w tym temacie- z ostatniego miesiąca. Piszesz o rozdzierającym smutku, o dołach... piszesz o tym, ze nikt nie jest w stanie Ci pomóc. Wiesz, ze to nieprawda? Jest ktoś, kto jest Ci w stanie pomóc! Ty sama. I pomagasz sobie.
Odkąd się znamy- wykonałas skok mentalny o jakies 15 lat ( gdyby mierzyć dojrzałość w latach). On się cofa chyba w rozwoju.

Mahika- a zrób próbę... nie wyprowadzaj się jeszcze, tylko weż lapka, rzeczy z firmy i trochę bielizny i idź do rodziców. Powiedz mu, ze musisz pomyśleć i niech Ci da na parę dni spokój.
A Ty wyliż rany i zobacz, jak Ci jest bez niego.
Kilka dni- na pewno dasz radę.

Monia- w jeden, dwa "dziwne" zbiegi okoliczności można uwierzyć. Ale przeciez nie w w aż tyle...
Pomysl o tym, ile Cię ta niewiara kosztuje.
Nie zranionych uczuć nawet, tylko całego życia... :(

Kocham Cię...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez lili » 22 sie 2009, o 18:03

Mahika możesz jakoś dokładniej opisać co się w zasadzie stało? i jak? bo strasznie to zamotany obraz jak na razie.
przyznał się.....sam z siebie czy znalazłaś jakieś dowody?
czemu nie potrafisz odejść.....jesteś jakoś od niego materialnie uzależniona?
uczucia można odstawić na bok, wiem że trudno, dobrze wiem, ale tu chodzi o Ciebie, o Twoje życie
pozdrawiam ciepło

li
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez matylda » 22 sie 2009, o 18:23

Mahiko, Kasjopeo, ściskam mocno!
Dużo siły i wytrwałości życzę.
Wiem, jak to jest...
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez melody » 22 sie 2009, o 18:48

Mahika napisał(a):jak to się stało, że przykleiłam się do takiej osoby.. że jestem i jestem mimo wszystko

Wiesz co, no on w zasadzie też z jakichś powodów "przykleił się " do Ciebie - takiej wybaczającej, takiej wszystko znoszącej, takiej kochającej...
I nie wiem z jakich powodów stało się jedno i drugie. Każdy z nas ma jakąś swoją historię, która cały czas toczy się "za kurtyną" - inni jej nie dostrzegają albo nie rozumieją, ale my wiemy... a czasem tez nie... :pocieszacz:
Pytanie, czy chcemy tą historię zmienić? I to jest pytanie, z którym i ja żyję... (i tylko ktoś tutaj, przez PW od dłuższego już czasu bardzo mi pomaga)

Jestem z Tobą całym sercem :serce2:
mel.
melody
 

Postprzez Misiek1212 » 23 sie 2009, o 00:10

Właśnie dziś przed pieciąma minutami stałem się dorosły ;P no cóż 18 lat skończyłem :lol:
Teraz decyduje sam za siebie,podatki,dowód,umowy, itp... Masakra :P
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości

cron