ta zła

Problemy z partnerami.

ta zła

Postprzez Ta Zła » 20 sie 2009, o 21:58

Witam wszystkich forumowiczów..

Jestem tu ponieważ potrzebuję Waszej pomocy…
Od roku jestem sama… po przejściach długim związku…
Miałam zasady, wiedziałam na co na pewno pójdę na co się nie zgodzę…
Poznałam mężczyznę.
Od dłuższego czasu po raz pierwszy właśnie on przykuł moją uwagę… Nic nadzwyczajnego żaden przystojniak, zwykły facet.
Spotykaliśmy się… z jego strony zdecydowany brak chęci stworzenia związku, z mojej strony deklaracja gotowości wstąpienia w związek, aczkolwiek zgoda na spotkania bez zobowiązań.

W ramach tłumaczeń Pan X twierdził iż jest w trakcie negocjacji kontraktu, wkrótce miał wyjechać na ponad rok za granicę. Nie chciał nic zaczynać i ciągnąć na odległość.
W rzeczywistości okazało się że jest w stałym związku.
Kłamał mnie przez jakiś czas.
Poradziłam sobie.
Wytłumaczyłam.

Pan X przeprosił.

Nie chciałam udawać wielce obrażonej. Powiedziałam mu co myślę, stwierdziłam że dalsze kontakty nie mają sensu, że życzę mu powodzenia. Pocałowałam bezczelnie i odwróciwszy się na pięcie z głową do góry poszłam nie oglądając się za siebie.

Minął jakiś czas i Pan X odzywa się…
Rozmowa czysto koleżenska z mojej strony często szybko urywana pod pretekstem niedyspozycji czasowej.
I tu pod górkę…

Myślałam że poradzę sobie z tym wszystkim.

Pan X mimo wszystko pozostawił we mnie..

To nie zakochanie, ale na pewno fascynacja…

Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się takie coś…
Nie wiem czemu zgodziłam się na spotkanie…

Na pierwszym nie dałam się dotknąć
Na drugim pozwoliłam pocałować i przytulić
Na trzecim uległam Panu X
Jestem tą złą.. tą którą nigdy nie myślałam że będę…
Zdarzyło się to dziś w nocy… raz … już wiem że się nie powtórzy.. i nie mogę sobie darować...
Jak mogłąm tak ulec..
Jestem złą kobietą
Nie rozumiem mężczyzn..
Dlaczego on to robi jej … dlaczego robi to
Ta Zła
 
Posty: 52
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 21:05

Postprzez lili » 20 sie 2009, o 22:07

bo jest sukinkotem? gnojem? bezczelnym i nieczułym kłamcą?
ps. witaj na forum
Ostatnio edytowano 20 sie 2009, o 22:08 przez lili, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez cvbnm » 20 sie 2009, o 22:08

uwazasz ze stalas sie juz 'nia"?
czyli ze wchodzisz w te gre?
poddajesz sie mu?
cvbnm
 

Postprzez karolina.kaa » 20 sie 2009, o 22:59

Hej. "Nią" stałaś się, ale możesz przestać być. To on jest dwulicowym kłamcą. I sądzę, że nie powinnaś w to brnąć dalej. Masz przewagę, ponieważ już jesteś uświadomiona, że gdzieś tam jest ONA. I już wiesz, że Cię oszukał. Że oszukuje też ją. Warto na kogoś takiego marnować czas? Fascynacja przeminie.. A może trafisz na kogoś bardziej interesującego, kto nie będzie takim draniem. Tylko głowa do góry!
karolina.kaa
 
Posty: 10
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 22:20
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Postprzez lili » 20 sie 2009, o 23:03

Aha, i jeszcze ... uświadom ją z kim ma do czynienia. Moim zdaniem będzie wdzięczna.
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Re: ta zła

Postprzez ewka » 21 sie 2009, o 06:59

Ta Zła napisał(a):Na pierwszym nie dałam się dotknąć
Na drugim pozwoliłam pocałować i przytulić
Na trzecim uległam Panu X

Wychodzi na to, że czwartego powinno nie być.

Co zamierzasz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez joanka34 » 21 sie 2009, o 14:50

Stało się,czasu nie cofniesz,zadręczanie nic nie da...teraz przynajmniej wiesz,że nie chcesz tego dalej ciągnąć.Więc ten krok nie poszedł na marne.
Było tu już sporo podobnych wątków,za kazdym razem to my,kobiety wychodzimy na tym najgorzej,bo wczesniej czy później angazujemy się i cierpimy...pewnie,najlepiej byłoby nie wchodzić w takie układy,ale czasem emocje zwyciężają nad rozsądkiem.
joanka34
 
Posty: 180
Dołączył(a): 26 paź 2008, o 11:03

Postprzez Ta Zła » 21 sie 2009, o 19:43

Ewka pyta co zamierzam... unikac kontaktu. Już wczoraj oświadczyłam Panu X, że chcę zerwać kontakt i tego się trzymam.


Cvbnm czy się się już nią stałam... tak spotakąłam się z nim 3 razy a na trzeci nie opanowałam się i poddałam Panu X... jednoznaczne jak dla mnie
czy wchodzę w tę grę... NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE! Poddałam się mu i mam wyrzuty sumienia... Mętlik w głowie..

To była na początku z mojej strony też gra i to mnie zgubiło... chciałam sprawdzić co to było między nami... kim dla niego byłam.. sprawdzić czy ja to tylko panienka na sex..wiem GŁUPIA KROWA ZE MNIE!!! Na spotkaniu okazało się że jest iny niż do tych czas wyluzowany.. nie wiem i nie chce wiedzieć czy była to gra ale patrzył na mnie jak nie powinien... unikałam jego wzroku co Pan X oczywiście wychwycił i swe spostrzeżenie prowokacyjnie wypowiedział na głos...
Pan X deklaruje że zależy mu na jego partnerce.. ja oczywiście nie omieszkałam spytać czy ją kocha - odpowiedzią było milczenie. Na pytanie kim ja byłam, usłyszłam kobietą która PAna X pociągała tak ze nie potrafił się oprzeć.. nie potrafił zapomnieć standardowe DYRDYMAŁY!!!
NAsze spotkania to nie tylko sex... rozmowy, patrzenie w oczy, czasem wzruszenie.. przytulanie... JAK MOŻNA TAK UDAWAĆ EMOCJE ?????????????

Tak więc podsumowując... nie nie zgodzę się na ten układ... ale czuję się źle..
NIe chodzi o to źe teraz obwiniam jego.. chodzi o moje emocje, z którymi nie potrafię sobie poradzić. Pytania którę jątrzą mi się w głowie a ja nie potarfię na nie opdpowiedzieć...


dziękuję za odpowiedzi:) pozdrawiam wszystkich
Ta Zła
 
Posty: 52
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 21:05

Postprzez kasjopea » 21 sie 2009, o 20:01

Witaj Zla :) w Klubie nieszczęsnic.Jestem na podobnym etapie więc bardzo dobrze Cię rozumiem , tyle że mi dzisiaj trochę odbija bo chce mi sie zwyczajnie śmiać!
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Ta Zła » 21 sie 2009, o 22:03

a ja ... nawet płakac nie potrafię!!!

mam w sobie jakiś ciężar, jestem jakby otępiała...

w głowie kołomyja i pytanie kim ja jestem....!

kim on jest...
Ta Zła
 
Posty: 52
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 21:05

Postprzez kasjopea » 21 sie 2009, o 22:10

To dziwne bo ja tez nie beczę.Sama nie wiem czemu :roll:Otępienie i wściekłość odczuwalam trzy dni temu a teraz...nic...drewno bez uczuć bez emocji ;ciekawe jak długo mi tak zostanie? Przepraszam że pytam Zla ;czy on jest żonaty?
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Ta Zła » 21 sie 2009, o 22:36

nie przepraszaj - pytaj o co chcesz

nie, nie jest żonaty. Są razem podobno od roku.
Mam raczej usposobienie choleryczki. Wczoraj tylko raz się rozpłakałam.. a od tamtej pory nic..
chce mi się krzyczeć z całej siły tak żeby cały cieżar uszedł mi z klatki piersiowej...
Ta Zła
 
Posty: 52
Dołączył(a): 20 sie 2009, o 21:05

Postprzez cvbnm » 21 sie 2009, o 23:31

ja to bym chciala byc zla kobieta
zla wg mnie to taka, ktora wodzi facetow za nos, a nie sie daje wodzic

;)

zartuje

a co jesli on nie udaje, tzn ma jakies emocje, (nie tylko dla ciebie, dla tej "legalnej" tez), lubi i t d

?

mysle ze fascynowac sie kims mozna bardzo "prawdziwie" i nie jest to klamstwem, a jedynie czynem nieetycznym

mam na mysli, ze mozna czynic nieetycznie bedac prawdziwie w to zaangazowanym
cvbnm
 

Postprzez kasjopea » 22 sie 2009, o 00:16

Myślę ZłA że wcale nie jesteś zla tylko zakochana a może bardzo potrzebowałas wlasnie takiej bliskości w tym momencie a On poprostu był...:) to on jest nie w porzadku ,zachowuje się jak tchorz.Powinien dokonac wyboru z kim chce byc z Toba czy ze swoja aktualną dziewczyna.Niech sie zdecyduje czego tak naprawdę chce i przestanie ranic dwie osoby.Przeciez nie ma z nia ślubu,powinien sie zdecydować i przestac krzywdzić Was obie.Co on sobie myśli że będzie trzymal dwie sroczki za ogonek!
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez ewka » 22 sie 2009, o 09:52

ta Zła napisał(a):Jestem tą złą.. tą którą nigdy nie myślałam że będę…

Takich ludzi, którzy nigdy nie byli "źli" jest na tym świecie garstka, Kochana. Wiesz o tym?

Ta Zła napisał(a):Ewka pyta co zamierzam... unikac kontaktu. Już wczoraj oświadczyłam Panu X, że chcę zerwać kontakt i tego się trzymam.

BRAWO!!! :oklaski:

Piszesz Dobra Kobieto, że masę pytań zaprząta Ci głowę i nie masz na nie odpowiedzi - możemy tutaj wspólnymi siłami tych odpowiedzi poszukać, jeśli zechcesz. Możliwe, że trafimy... możliwe też, że nie - korzyść z tego taka, że może uspokoisz emocje.

Trzymaj się, Dzielna Kobieto!

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości