przez Abssinth » 18 sie 2009, o 10:33
'i to sie nazywa milosc'
taaaa
to sie nazywa UZALEZNIENIE
TOKSYCZNE UZALEZNIENIE.
................................
ktos , kto nie kocha siebie, nie potrafi kochac innego.
zastanowcie sie - czy pozwalajac na takie traktowanie ze strony zalosnych, niezdecydowanych, manipulatorskich kolesi - kochacie siebie?
zebrzac o okruchy z panskiego stolu, meczac sie, placzac, teskniac do namietnych chwil i patrzenia w oczy...
kochacie siebie? czy tego byscie zyczyly swoim corkom, najlepszym przyjaciolkom? takiego zycia?
............................................
ta bzdura, ze nie kocha sie za cos, lecz pomimo wszystko...
kochanie POMIMO tego, ze ktos jest manipulatorem, POMIMO tego, ze ktos jest klamca, POMIMO tego, ze ktos nie ma za grosz odwagi cywilnej, POMIMO tego, ze ktos Was wykorzystuje jak lalki z sex shopu, POMIMO tego, ze ktos kupuje Wasze serca za pare milych pustych slowek...
czy to jest milosc?
czy mozna kochac kogos POMIMO tego, ze nie mozna miec do niego nawet odrobiny szacunku?
..............................................
prosze.
Milosc to wazne, wielkie slowo.
nie uzywajmy go nadaremno...