przytłoczenie

Problemy natury seksualnej.

Postprzez mahika » 15 sie 2009, o 11:40

niezły kozak? dla mnie to najobrzydliwsza forma stąpająca po ziemi. kurwiarz.
As. umiem gotować.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sinuhe » 15 sie 2009, o 11:42

Wydaje mi się, że część określeń jest mocno niefortunnie używana, jak i odbierana. Mówienie o kobiecie "puszczalska" a o facetach "kozak" w odniesieniu do tej samej aktywności seksualnej jest kompletnie bez sensu.
Oczywiście różni ludzie mają różne podejście do "tych spraw". Generalizacja polegająca na przekonaniu, że faceci to sobie używają a wymagają od kobiet wstrzemięźliwości też opiera się na przesądzie.
To nie dotyczy wszystkich facetów.
To jedynie jest sprawa pewnej konsekwencji - wymagać od drugiej strony można tylko tyle, ile wymaga się od siebie... Jeżeli się tego warunku nie spełnia, to nie ma mowy o zwykłej uczciwości i tyle.
Każdy żyje swoim życiem i jakieś tarcia zachodzić muszą - najłatwiej oczywiście jest wtedy, gdy parę tworzą o ludzie o podobnych poglądach i najlepiej podobnej przeszłości, jeżeli ona ma być sprawą zasadniczą we wzajemnej relacji...
"Lewizny" zawsze były i będą i do nich potrzeba obu płci. To raczej kwestia nie rzeczywistych faktów, co sposobu ich akceptacji. Nikt mi nie odmówi mojego prawa do tego, że czyjaś "bogata przeszłość " mi nie odpowiada i jest dla mnie barierą nie do przeskoczenia. Ale moja postawa może mieć sens tylko i wyłącznie w kontekście mojej przeszłości. Czy mam prawo wytykać, poddawać ostracyzmowi?? Oczywiście, że nie. Ale mam pełne prawo oceniać i przyjmować, bądź odrzucać.
"Kozak" kozakiem jest w oczach innych kozaków - samcza mentalność nieraz wymusza pozory uznania i tu jest hipokryzja części facetów. Erotomania-gawędziarstwo. W głębi ducha wielu z nas nie chciałaby, aby nasze córki zadały się z kimś pokroju naszych niektórych kolegów.
A dzisiejsze wyzwolenie kobiet? Mi bardzo pasuje - pewna wiedza pojawia się od razu, bez ukrywania czegokolwiek.
Różnie w życiu jest i z reguły większość ludzi już kogoś wcześniej kochała. I to jest dobre - określa w jakiejś mierze zdolność do uczucia, jak i umiejętność bycia z kimś. Wiem, wiem - pojawiają się nieraz argumenty, że my faceci obawiamy się porównań. Tłumaczenie bardzo proste aczkolwiek pokrętne i ha ha femifaszystowskie :P Część z nas daje wyłączność i jej oczekuje. Nie na zasadzie pana i władcy a na zasadzie partnerstwa właśnie. Choć słowo partner jest wyświechtane. Dla części z nas zdrada jest zdradą niezależnie od tego, czy my zdradzani jesteśmi, czy zdradzony został ktoś inny. Ktoś, kto nigdy nie zdradził ma prawo nie zaakceptować osoby, która kiedyś kogoś zdradziła...
Tu chodzi o pewną konsekwencję i o nic więcej.
Seksualnośc przestała być sprawą wyłącznie prywatną i szeptaną. Ma to sporo zalet.
Avatar użytkownika
Sinuhe
 
Posty: 468
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:02

Postprzez matylda » 15 sie 2009, o 13:37

---------- 13:29 15.08.2009 ----------

Sinuhe napisał(a):Wydaje mi się, że część określeń jest mocno niefortunnie używana, jak i odbierana. Mówienie o kobiecie "puszczalska" a o facetach "kozak" w odniesieniu do tej samej aktywności seksualnej jest kompletnie bez sensu.


Ja wcale nie twierdzę, że to ma sens. Mało tego; też mi się to nie podoba.
Ale tak po prostu jest, czy nam się to podoba, czy nie.

Zaryzykuję stwierdzenie, że w 7-8 przypadkach na 10 kobieta decydująca się na sex bez zobowiązań w oczach innych ludzi (oczywiście nie wszystkich) będzie "łatwa", a facet co najwyższej "niezły ogier". I niestety, bardzo często zdarza się, że takie skrajne opinie dot. identycznej sytuacji w stosunku do kobiety i mężczyzny wypowiadane są przez jedną, tą samą osobę (i kobietę i mężczyznę).

Dlaczego tak jest? Nie wiem.
Stereotyp? Zaściankowe myślenie? Wychowanie? Towarzystwo? Pewnie, każde po trochu...

Obiecujące jest jednak to, że powoli (bardzo powoli) to się zmienia. Ale obawiam się, że mimo mojego młodego wieku ;) mogę nie doczekać czasów 100% tolerancji i równouprawnienia.

---------- 13:37 ----------

mahika napisał(a):niezły kozak? dla mnie to najobrzydliwsza forma stąpająca po ziemi. kurwiarz.


Mahiko,
Dla Ciebie kurwiarz, dla mnie kurwiarz, dla kogoś innego też pewnie kurwiarz.
A dla niektórych kozak...
:bezradny:
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez caterpillar » 15 sie 2009, o 14:00

Ja obstaje przy tym ,ze od kobiet wymaga sie znacznie wiecej niz od facetow.Trabi sie o dziewictwie i czytosci kobiet jako ich obowiazku natomiast facet prawiczek to juz siara,ciapa itd.

z jednym faceci maja przechlapane...czy ktos uwierzy i zrozumie,ze facet tez moze byc zgwalcony?? ha! a moze
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez pukapuk » 15 sie 2009, o 14:30

..czy ktos uwierzy i zrozumie,ze facet tez moze byc zgwalcony?? ha! a moze...
A gdzie tak robią ?
pukapuk
 

Postprzez MISIA2 » 15 sie 2009, o 14:33

No pewnie że może tylko że o nim nikt nie powie ,że to jego wina ,bo sprowokował,bo wyzywająco się ubrał. Zgadzam się z Matyldą ,że mimo iż też jeszcze stara nie jestem nie doczekam zmiany mentalności większości ludzi (przynajmniej w moim wiejskim środowisku) dla których mottem życiowym zdaje się być niechby pił,niechby bił byle był.Sądzę,że jeszcze długo będę słyszeć ,że jak facet coś tam robi to ujdzie,ale kobiecie to już nie przystoi takie zachowanie.
MISIA2
 
Posty: 40
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 23:02

Postprzez caterpillar » 15 sie 2009, o 16:48

robia robia pukapuku jest nawet taki film na faktach o kolesiu co go panny zwiazaly i wykorzystsaly jego cialo do swoich gierek..i tu wlasnie zaczynaja sie reakcje ludzi "ze o co kolesiowi chodzi" 'ze kazdy facet by tak chcial"
mylse ,ze to ten sam mechanizm myslenia co "kobieta uprawiajaca sex z innymi to puszczalska"

troche zboczone (z tematu :wink: )
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 15 sie 2009, o 17:14

robia robia pukapuku jest nawet taki film na faktach o kolesiu co go panny zwiazaly i wykorzystsaly jego cialo do swoich gierek..


co wsadziły mu tam ołówek?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez pukapuk » 15 sie 2009, o 17:17

caterpillar i ja jestem za pełnym równouprawnieniem . To tak jak z pijaną kobietą na ławce idą i sobie myślą " a to szmata " a jak koleś leży to pewnie wesołek zmęczył się .... w pełni się zgadzam że kobiety z racji tradycji są postawione w roli matki Polki ......i taką rolę mają odgrywać
pukapuk
 

Postprzez caterpillar » 15 sie 2009, o 19:53

no wlasnie "zalala sie szmata"

a co mahika ciezko Ci uwierzyc ,ze facet moze nie chcec sexu?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 15 sie 2009, o 19:58

a skąd ten wniosek. :roll:

raczej zastanawiam się czy to możliwe ze jak nie chce to mu stanie żeby te laski go mogły zgwałcić, czy jak ma wyglądać ten gwałt.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 15 sie 2009, o 20:15

w sumie malo pamietam jak bylo na filmie ale widocznie mozna :bezradny: przynajmniej wykorzystac sexualnie (chyba bardziej trafniejsze okreslenie )
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez as » 15 sie 2009, o 23:20

jako że dzisiaj zbieranie myśli słabo mi wychodzi:


"Bo tak to właśnie jest, niestety: ona dziwka, a on niezły kozak.." - drogie panie same używają tego okreslenia - ja uważam, że facet - kozak ma problemy i generalnie mnogość kontaktów nie jest atutem


ktoś wcześniej wspominał o pijących - proszę bardzo - z otoczenia i obserwacji znajomych - kobiety piją więcej i częściej

niektóre nawet podejrzewają chorobe alkoholowa u siebie (po ilości i częstotliwości słusznie) - czasami mam wrażenie, że kobiety nazywają to wolnością ale wolność to też odpowiedzialność i nie tylko za siebie

mahika
czyżbyś sobie nie mogła wyobrazić, że facet jest wykorzystywany seksualnie (gwałcony)? bo mu nie "stanie" skoro nie chce jest wyjaśnieniem?
jeśli facet jest kurwiarzem, to kim jest kobieta?

podsumowanie na dzisiaj odnośnie siebie - mam super problemy w relacjach, bo nie wchodzę w związki - coś po prostu u mnie nie działa
i dlatego koncentruje się na takich dziwacznych elementach
as
 
Posty: 76
Dołączył(a): 14 lip 2007, o 08:41

Postprzez mahika » 16 sie 2009, o 08:52

czyżbyś sobie nie mogła wyobrazić, że facet jest wykorzystywany seksualnie (gwałcony)? bo mu nie "stanie" skoro nie chce jest wyjaśnieniem?
jeśli facet jest kurwiarzem, to kim jest kobieta?

widać kiepską mam wyobraźnię.
gwałcony przez drugiego faceta wyobrażam sobie ale przez kobietę nie.
myślę o technicznej stronie tego gwałtu :bezradny:
Facet potocznie nazywany kozak jest dla mnie zwykłym kurwiarzem a nie kozakiem.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bratek_m » 16 sie 2009, o 09:41

Jest równouprawnienie.
Tak więc kobiety moga zachowywac sie jak mężczyżni. :wink:
bratek_m
 
Posty: 59
Dołączył(a): 15 wrz 2008, o 20:21

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 352 gości