Ślubne "zabiegi" :)

Problemy z partnerami.

Ślubne "zabiegi" :)

Postprzez Barbie* » 25 sie 2007, o 15:23

---------- 15:22 25.08.2007 ----------

Aż nie moge dziewczyny wytrzymac i muszę się pochwalić co własnie zakupiłam:) Etykiety na wódkę weseln±, tablice rejestracyjne "Młoda Para"-oczywi¶cie różowe;) i diadem do welonu.
Matko, wiem oszalałam:D Ale ze szczę¶cia!

Były takie słodkie i takie piękne i wzruszaj±ce że az się popłakałam gdy wyobraziłam sobie NASZ ¶lub...:) Szkoda że tak piękny i romantyczny dzien jest tylko jeden w życiu.
No chyba że kto¶ jest bardziej zawzięty, to hajta się po kilka razy;)

---------- 15:23 ----------

Ciekawa jestem jak Wy się do Tego Dnia przygotowywały¶cie?:)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez bunia » 25 sie 2007, o 16:23

Gratuluje!!...mysle,ze napiszesz kiedy ten szczesliwy dzien nastapi.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Barbie* » 25 sie 2007, o 16:32

Niestety tego jeszcze nie wiemy... Planujemy po roku lub dwóch. Mielismy już nawet okre¶lon± datę, ale okazało się że roztargniony Narzeczony Ľle spojrzał w kalendarz i ten dzień wypadał w czwartek, a musi w sobotę;) A bardzo nam na nim zalezało.
Najpierw jednak musimy mieć stał± pracę bysmy mogli utrzymać nasz± rodzinę.

:)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez bunia » 25 sie 2007, o 16:57

No to macie jeszcze sporo czasu....a co z wyjazdem do Ameryki,wiem,ze mieliscie takie plany.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Barbie* » 25 sie 2007, o 17:14

Ale przedtem chcemy razem zamieszkać, a i rodzice musza mieć czas by uzbierać na huczne weselicho!;)

A z USA, szczerze mówi±c to mi obrzydły. Narzeczony chce nadal tam lecieć, tyle że po studiach, ja jestem na 3 roku i jeszcze troche do magistra mi zostało... Gdyby¶my rzucili studia, to poleciałabym już teraz, dorobiła sie przez 3 latka i wróciła by rodzić moj± córunię:) A tak to, pewnie nie znajdziemy na to czasu i może to dobrze.

pozdrawiam:*
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez bunia » 25 sie 2007, o 17:25

Dacie rade a czas szybko leci :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Bianka » 25 sie 2007, o 18:07

Nie bardzo rozumiem, nie ma konkretnej daty a Ty juz kupujesz takie rzeczy jak diadem do welonu? heh, na koncu moze sie okazac ze niepotrzebnie bo Twoja koncepcja do czasu slubu na to co bedziesz miec na glowie 10 razy sie zmieni...
My bylismy dzis u ksiedza, zamowic date 23 sierpien i godzine 16, mamy juz kamerzyste, sale, orkiestre....suknie bede kupowac w styczniu na targach slubnych a dopiero na koncu takie dodatki jak welon, naklejki na wodke, ktora nie jest jeszcze rzecz jasna zakupiona itp dziwny dla mnie ten pospiech, chyba nie od tej strony zaczelas..
Gratulacje z powodu zaręczyn :) ktore mam nadzieje mialy juz miejsce :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Barbie* » 25 sie 2007, o 18:19

---------- 18:18 25.08.2007 ----------

To co kupiłam, to drobiazgi.
Nie zaczęłam od dziwnej strony, po prostu tak sobie obmy¶liłam, bo tak miało być. Potem bede miała zbyt dużo istotnych spraw na głowie:)
A suknię chyba będę szyć, bo nie ma takiej spo¶ród tych wszystkich katalogów która sprostała by moim wymaganiom, a mam już super koncepcje w głowie:) Dzięki za gratulacje.

Nie wiedziałam że Ty też wychodzisz za m±ż, nic o tym nie pisałas chyba-równiez gratuluję.

---------- 18:19 ----------

A zaręczyny miały miejsce, to chyba naturalna kolej rzeczy. Najpierw zaręczyny, potem planowanie i ¶lub.
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez california » 25 sie 2007, o 19:01

Barbie jak do stanow teraz jechac to juz tam zostac......... wracac się nie opłaca dolar za tani..........nie wiele sie juz z tego ma.
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez Barbie* » 25 sie 2007, o 19:09

No własnie, teraz to już chyba bardziej kwitn±ca Anglia jest. Jesli dostanę tu t± prace o której pisałam, to nigdzie nie jadę. Bo nie ma co rezygnować ze stałej i emerytury-chyba...:/
Po takim czasie moje nastawianie do latania i przeprowadzania sie zmieniło się troszeczkę;)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez Bianka » 25 sie 2007, o 19:27

My mielismy leciec do anglii tak na pol roku zarobic na wesele, moze cos na zycie, no i najpierw on dostal w polsce prace, pozniej ja, teraz on zrezygnowal bo psie pieniadze i narazie nie pracuje, ja natomiast nie chce rezygnowac z tej pracy bo lepszego moge nie znalezc :/ i wlasnie nie wiemy jeszcze jak to ulozymy wszystko, troche mnie przeraza to jak damy rade, komletnie odciac sie od rodzicow finansowo..
Barbie a ogladalas sukienki Agnes? sa super :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Barbie* » 26 sie 2007, o 09:51

Może na samym pocz±tku to chyba nie az tak kompletnie sie odetniecie. Ja ze swoim Narzeczonym nie rozmawiałam jeszcze na ten temat, ale wydaje mi sie że na samym pocz±tku jak zamieszkamy razem, to gdyby mi brakowało na życie czy gdybym chciała sobie kupić jakis ciuch, a bym nie miała, to do mamy moge zawsze i¶ć. I s±dzę że nie bedzie robić mi wymówek, bo to moja mama. Zreszt± na pocz±tku zawsze młodym trzeba pomagać.

Cos mi sie kojarzy z ta nazw±, ogl±dałam je, ale jak mówiłam zawsze jest co¶ brzydkiego w nich:) Dlatego lepiej jak uszyje i będa bajki!
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez Bianka » 26 sie 2007, o 12:05

Nam rodzice oplacali studia, nadal oplacaja lokum i zycie, wynajmujemy kawalerke, jak wrocilismy z anglii starczylo na pol roku zeby ich odciazyc, a potem znowu, wklad finansowy w wesele tez beda miec wiekszy, nie chcemy juz od nich brac, zwlaszcza ze czasem slyszymy wymowki, aczkolwiek wiem ze tez moge isc do mamy zeby mi kupila np bluzke, jak ma pieniadze to mi kupi, ale to nie to samo co kupic sobie samemu :/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Barbie* » 26 sie 2007, o 12:38

Z tymi studiami to kto¶ mi kiedy¶ powiedział że opłacać studia dzieciom, to "zasrany obowi±zek rodziców";) Nam tez opłacaj±, ale za mieszkanie nie pozwoliłabym im płacić, duma by mi nie pozwoliła.
Tak więc dlatego jeszcze razem nie mieszamy i czekamy aż znajdzie się wreszcie jaka¶ robota:D

Ale nie ma co, ten okres przedmałżeński czy narzeczeński jest piękny i wpsaniały:)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez Bianka » 26 sie 2007, o 12:42

Barbie, plac± mi normalnie jak za wynajem tyle samo ile placilam jak mieszkalam sama na stancji, na studia musialam wyjechac do innego miasta, takze to tez normalne ze za stancje czy pokoj w mieszkaniu studenckim placa rodzice, masz to szczecie ze mozesz nie wynajmowac, to jest ta roznica...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 342 gości