kolejne małe maluśkie rozczarowanie
pojawiła się mała maluśka nadziejka we mnie ale szybko zniknęła
dobrze że nauczyłam się cieszyć małymi kroczkami bo teraz byłaby wielka depresja
jednak szkoda że wiek, życie, doświadczenie stępia w nas tą dziecięcą spontaniczność
wprawdzie tak jak teraz jest bezpieczniej: człowiek mniej się nastawia i ma w sobie więcej luzu a więc i mniej jest narażony na rozczarowania
ale nic już nie smakuje tak intensywnie i tak bardzo nie cieszy jak za dzieciaka