Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez lili » 11 sie 2009, o 20:45

kolejne małe maluśkie rozczarowanie
pojawiła się mała maluśka nadziejka we mnie ale szybko zniknęła
dobrze że nauczyłam się cieszyć małymi kroczkami bo teraz byłaby wielka depresja
jednak szkoda że wiek, życie, doświadczenie stępia w nas tą dziecięcą spontaniczność
wprawdzie tak jak teraz jest bezpieczniej: człowiek mniej się nastawia i ma w sobie więcej luzu a więc i mniej jest narażony na rozczarowania
ale nic już nie smakuje tak intensywnie i tak bardzo nie cieszy jak za dzieciaka :(
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez mahika » 11 sie 2009, o 20:56

bardzo źle się czuję, nic na to nie można zaradzić... :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez tenia554 » 11 sie 2009, o 21:02

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez mahika » 11 sie 2009, o 22:38

oglądam sobie zdjęcia z Wood, z nad morza...
czy to możliwe ze tej uśmiechniętej dziewczynie ze zdjęć coś tak bardzo rozrywa duszę? że jest chora i tak sobie w środku wyje z bólu? :( :evil:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez melody » 11 sie 2009, o 22:44

:(
Tulę Cię do serca, Mahika :pocieszacz: :serce2:

mel.
melody
 

Postprzez kasjopea » 11 sie 2009, o 22:44

MAHIKA wlasnie przypomnial mi sie tak krótki wierszyk-" Uśmiecham sie w uśmiechu cala prawda smutku ,nie widzi nikt ja placze po cichutku'...nie pocieszylam Cie wiem ale mi tez nie jest jakos wesolo. :(
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez mahika » 11 sie 2009, o 22:46

tak właśnie jest jak w wierszyku, a przyszłam sie pożalić na psychotekst :(
tu nie trzeba udawać...
i potrzebowałam przytulenia, dziękuję Wam :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kasjopea » 11 sie 2009, o 22:49

To przytulajmy sie MAHIKA :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz: :kwiatek:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Misiek1212 » 12 sie 2009, o 00:14

ja wypiłem sobie dwa piwka i wypije ostatnie jeszcze ;) trochę lepiej mi pójdę spać jak suseł ^^

a z drugiej strony martwię się trochę o nusie O_O
Ja odnoszę takie wrażenie że psychiatrzy nie potrafią pomóc bynajmniej mi,oni potrafią zamknąć człowieka faszerować i sprzedawać na narządy czy gdzieś tam
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez April » 12 sie 2009, o 01:33

wrócilam od Niego własnie...kochalismy sie i gdy już skonczył..czegoś zapragnełam :oops: :oops: pierwszy razy w zyciu doswiadczyłam "pragnienia".... bardzo.....
chciałam mu juz o tym powiedziec..nie potrafiłam.
dobranoc.
Mahiczka :cmok:
April
 

Postprzez kasjopea » 12 sie 2009, o 14:32

Też myślę o NUSI,ciekawe jak sobie radzi. :roll:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez sikorkaa » 12 sie 2009, o 14:43

czuje sie zauroczona :oops:
sikorkaa
 

Postprzez kasjopea » 12 sie 2009, o 14:53

SIKORKO ! :paluszek: :oops:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez matylda » 12 sie 2009, o 17:57

Jak się czuję? Źle!
Wypalona, wystawiona i w ogóle do dupy.
Jak to mówi ciotka Lili, dżeneral dontker!
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez Bianka » 12 sie 2009, o 18:02

trzęsę się w środku jak galareta, czuje strach, zdenerwowanie, brak sił, smutek, samotność i pustkę :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości