---------- 20:56 01.08.2007 ----------
A ja się pomimo wszystko (to jak się czujesz) cieszę, że Cię widzę.
Ja też ostatnio tak jak Ty czuję, że stoję w miejscu. Miałabym ochotę ze wszystkiego się wycofać, bo mam wrażenie, że wszystko zaczyna mi się rozsypywać albo za chwilę zacznie. Ale wiem, że je¶li zrezygnuję to zostanę zepchnięta na jeszcze gorsze miejsce, gdzie¶ w gł±b sali, gdzie będę jeszcze gorzej widzieć i jeszcze mniej słyszeć.
Taka plakietka to przekleństwo: "Jestem twarda", "Jestem silna", "Z wszystkim sobie radzę". Ja też w sobie czuję taki przymus i szczerzę go nienawidzę. A działa to dokładnie na odwrót, je¶li pozwolimy sobie na przyznanie się do słabo¶ci możemy szukać dróg rozwi±zań, sami lub też prosić o pomoc, a przez udawanie, że problemu nie ma on przecież nie znika, a wręcz narasta. Wiem, że trudno jest tak± plakietkę "oderwać", a już w szczególno¶ci "wyrzucić", je¶li będ±c prawdziwi nie znajdujemy akceptacji u bliskich. Jak można reagować naturalnie, kiedy wci±ż się słyszy od bliskich osób, że jeste¶my żało¶ni w swoim smutku, że jeste¶my sami sobie winni, a gdy żartujemy, że robimy z siebie głupków. Nie rozumiem dlaczego ludzie wyżej stawiaj± dopasowany do swoich oczekiwań fałsz niż blisk± i szczer± relację. Ale musisz wiedzieć, że pomimo reakcji otoczenia masz prawo być sob±, nie żyjesz po to, żeby spełniać czyje¶ oczekiwania, żyjesz dla siebie. Nie warto by¶ po¶więcała prawdziw± siebie dla kogo¶ kto nie kocha czy nie szanuje Cię tak± jak± jeste¶. Je¶li będziesz grać, tłumić w sobie uczucia to niestety nigdy nie będziesz czuć się dobrze. B±dĽ szczera wobec siebie. Wiem to po sobie, że je¶li ukrywam smutek (czy jakiekolwiek inne uczucie) w sobie, to cały czas gdzie¶ wewnętrznie je czuję, a je¶li pozwolę sobie na przeżycie go, zastanowienie się dlaczego je odczuwam to zaczynam czuć się wolna i mogę znów się u¶miechać. To nie jest łatwe (sama wiem jak bardzo trudne do osi±gnięcia), ale to jedyna droga i wierzę, że da się j± pokonać i poznać.
Chciałam Cię jeszcze spytać czy masz teraz jak±¶ pomoc, chodzisz na terapię? Bo samemu sobie z tym radzić jest naprawdę o wiele trudniej.
Trzymaj się
---------- 13:56 14.08.2007 ----------
Soniu odezwała¶ się i znów zamilkła¶...
Tyle ludzi st±d znika bez słowa...
A we mnie pozostaje strach... choć przyczyny mog± być i pozytywne, oby...
Je¶li tu zajrzysz to napisz co u Ciebie, jak się czujesz i czy znalazła¶ jak±¶ pomoc, wsparcie dla siebie?
Pozdrawiam