Klaudio!
Widzę, że jest Ci bardzo trudno dostrzec możliwość i KONIECZNOŚĆ zakończenia związku, w którym żyjesz. Rozumiem, że może Ci się to wydawać nierealne, że nie potrafisz uwierzyć do końca, że Ty nie zawiniłaś, że to ON postępuje źle, a przecież nikt nie ma prawa Cie krzywdzić.
Na podstawie tego, co napisałaś widać, że potrzebujesz pomocy - nie tylko żeby odejść, ale żeby pomóc samej sobie tak ogólnie i nie powtarzać już więcej takich schematów np. w związkach. Bo wydaje mi się, że masz bardzo zaniżone poczucie własnej wartości, dodatkowo masz za sobą straszne przeżycia z dzieciństwa - to wszystko powoduje, że widzisz rzeczywistość jakby w krzywym zwierciadle i tu potrzeba zmiany. Gdy uda Ci się znaleźć pomoc - psychologa, albo jakąś grupę wsparcia - i gdy przepracujesz to wszystko, nabierzesz wiary w siebie, nauczysz się kochać siebie - wtedy, nawet jeśli znajdziesz sie w sytuacji, gdy ktoś spróbuje Cię krzywdzić - Ty na to już nie pozwolisz! Będziesz silniejsza i będziesz mogła siebie obronić.
Jesteś bardzo młoda, masz szansę całe swoje życie przeżyć inaczej, niż żyłaś dotychczas - beż strachu i cierpienia. Zasługujesz na to!!! Wierz mi, że zmiany są możliwe, choć trudno postawić pierwszy krok.
Powtarzam więc za innymi osobami w tym temacie - szukaj pomocy! Na pewno są w Szwecji organizacje gotowe służyć Ci pomocą. Próbuj!