Znowu nie wypał

Problemy z partnerami.

Postprzez wolfspider » 5 sie 2009, o 13:29

---------- 14:33 04.08.2009 ----------

No i znowu się zaczynam doować. Nie mam juz chyba siły

---------- 13:29 05.08.2009 ----------

Trochę opanowałem swoje emocje. Znowu chwilkę sobie pozmawialiśmy o wszystkimi powiedział mi, żebym się nie martwił bo ona bardzo mnie lubi tylko nie potrafi tak na siłę zmienić uczuć co do mnie. Bardzo zależy jej na przyjaźni ze mną i że będzie mnie wspierać jak będę chciał również może zniknąć z mojego życia jak tak będzie lepiej.
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez biscuit » 6 sie 2009, o 00:28

---------- 00:19 06.08.2009 ----------

wolfspider napisał(a):Zwykle to młode kobiety, które same nie wiedzą czego chcą niby się ustabilizować i życie sobie poukładać a z drugiej strony marzą o Leonardo Di Caprio.


współczuję i rozumiem stan tęsknoty i poczucia odrzucenia, jak również zdołowania, których sama doświadczam prawie codziennie

ale słuchaj, może Ty źle targetujesz? może wybierasz zbyt młode, rozlatane kobiety, którym głowa się obkręca jeszcze naokoło w poczuciu klęski urodzaju? może trzeba wzmożyć nasłuch wśród kobiet bardziej zaawansowanych wiekiem, co daje pewną szansę na ich większą świadomość siebie i własnych oczekiwań?

---------- 00:28 ----------

Cyprian napisał(a): NIe wiem czy jesteś pragmatykiem, czy romantykiem. Czy życzyć Ci poprostu partnerki czy miłości. Pierwsze wg mnie znajdziesz stosunkowo łatwo, a drugie nie wiem czy w ogóle istnieje jako coś obiektywnego.
NA pierwsze można zaradzić, ale w drugim wypadku..pff..nie ma mocnych.


Interesujące pytanie... Czy życzyć Ci partnerki czy miłości. Partnerki bez miłości? Sublokatorki?
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez kasjopea » 6 sie 2009, o 01:00

Wolf a ja myslę że Ty tak naprawde to nie trafileś na swoja druga połówke.To sie stanie, to nastapi, to jest nieuniknione :D Ciebie tez TO dotknie .A co Ty sobie myslisz że tak sam będziesz przez cale życie!? Jeszcze co?Nie odrzucaj przyjazni jesli Ktoś Ci ja proponuje , to tez ma swoja wartość, a w miedzyczasie znajdzie się Ktos kto Cie pokocha zobaczysz. :cmok:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez biscuit » 6 sie 2009, o 01:16

wolfspider napisał(a):---------- 14:33 04.08.2009 ----------

No i znowu się zaczynam doować. Nie mam juz chyba siły



A co Cię dołuje? Że nie masz kobiety wogóle? Czy poczucie odrzucenia przez tę konkretną Panią, do której się umizgiwałeś?

[color=red][size=75]---------- 01:16 ----------


wolfspider napisał(a):[color=red][size=9] Bardzo zależy jej na przyjaźni ze mną i że będzie mnie wspierać jak będę chciał również może zniknąć z mojego życia jak tak będzie lepiej.


No to się poorientuj na razie. Może się zdarzyć, że afekt Ci przejdzie sam i wyjdzie z tego całkiem fajna przyjazna znajomość (mnie się tak zdarzyło).

Może też jej się jeszcze na powrót spodobasz.

A jak będziesz bardziej cierpiał niż się cieszył z powodu kontaktu z nią, zawsze możesz przerwać tą znajomość i zacząć się z dnia na dzień powoli z niej uzdrawiać.

Nikt nie wie, co będzie jutro :) Pożyjemy zobaczymy, i Ty i ja :)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez wolfspider » 6 sie 2009, o 06:58

No jest coraz lepiej. Stwierdziłem że dołowanie absolutnie nic mi nie daje. Co do tej kobiety myślę że nie mam co kombinować i najlepiej będzie zachowywać się tak jak wcześniej czyli dość naturalnie tylko bez nastawiania się na bycie z nią.
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez kasjopea » 6 sie 2009, o 12:13

Twierdzisz że w Twoich związkach z kobietami jest problem na dłuższa mete.Może nie spelniasz ich oczekiwań ,nie potrafisz odczytac czego one pragna , a jesli tego nie dostaja to zwyczajnie odchodza.Nie mam pojecia jaki typ kobiet Cie pociaga ,moze zmień troche gust... :)
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez wolfspider » 6 sie 2009, o 13:59

Od tej ostatniej się dowiedziałem że to ona na mnie nie zasługuję i że sama nie wie czego chce. Powiedziała mi że potrafi tylko ranić i nie chce mnie w ten sposób potraktować. Teraz spotyka się z innym ale już zaczyna kombinowac i twierdzi że je nic z tego nei wyjdzie. Myśle że te kobiety z ktorymi bylem albo się angazowałem uczuciowo to dośc młode dziewczyny w wieku od 20 do 24 lat które własnie same nie wiedzą kto mialby byc tym ich jedynym
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez sikorkaa » 6 sie 2009, o 14:17

wolfspider napisał(a):Od tej ostatniej się dowiedziałem że to ona na mnie nie zasługuję


uwiebiam ten tekst!! ;)
a ja Ci powiem z kobiecego punktu widzenia - dziewczyny dosc roznie reaguja, kiedy nie chca z kims byc. jakos tak im trudno przechodzi przez gardlo jasne stwierdzenie, ze nie to nie. mysle, ze trudno zrozumiec kobiete, nawet mnie samej ;)
sikorkaa
 

Postprzez wolfspider » 6 sie 2009, o 14:30

W ogóle to zamieszane wszytko. Postaram się jakoś z tym poradzić. Może ja sam właściwie nie wiem czego chce od kobiety. :roll:
wolfspider
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 09:55

Postprzez kasjopea » 6 sie 2009, o 14:48

Wlasnie Wolf problem jest z oczekiwaniami Twoimi i tych kobiet.Nie mozecie sobie jakos tego zegrać.Może tez sprobuj w troche wyzszej grupie wiekowej zbliżonej do Twojej.Sama nie wiem czy nie plote w tym momencie bo przeciez miłość nie zna granic wiekowych tez.Cholercia troche zamotalam.Myśle jednak ze jestes fajnym facetem :) A może Ty tylko udajesz takiego 'biednego robaczka' i chcesz tutaj coś poderwać co? :lol:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez sikorkaa » 6 sie 2009, o 15:18

kasjopea napisał(a):Myśle jednak ze jestes fajnym facetem :) A może Ty tylko udajesz takiego 'biednego robaczka' i chcesz tutaj coś poderwać co? :lol:


kogos, kas, kogos ;) jako kobieta czuje sie pelnowartosciowym CZLOWIEKIEM :P
sikorkaa
 

Postprzez lili » 6 sie 2009, o 15:21

a może nie kminić tak przestrasznie jak koń po lodowcu tylko po prostu pozwolić aby działo się samo?
moim zdaniem skoro masz/ miałeś dotychczas problem z kobietami to zwyczajnie nie spotkałeś tej odpowiedniej
jak się spotyka dwoje ludzi którzy do siebie pasują, to zazwyczaj wiedza to już od początku, albo jest ogień albo jest zero ognia
to się czuje
to widać, słychać i czuć :lol:
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez sikorkaa » 6 sie 2009, o 15:27

lili napisał(a): albo jest ogień albo jest zero ognia
to się czuje
to widać, słychać i czuć :lol: [/i][/color]

a czuc bo parzy, ten ogien oczywiscie - az serce plonie - z milosci :serce2:

pieknie to lili okreslilas :)
sikorkaa
 

Postprzez kasjopea » 6 sie 2009, o 16:15

Sorry Sikorka oczywiscie masz racje :oops: ;to tak wiesz potocznie mi sie napisalo :)
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez sikorkaa » 6 sie 2009, o 18:24

a pewnie, ze wiem ;) a mnie sie tak potocznie zazatowalo. pozdrowki dla Ciebie :kwiatek:

no i dla Cebie, nasz 'biedny robaczku' :)
sikorkaa
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości

cron