DDA - czli żyć się da :)

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

DDA - czli żyć się da :)

Postprzez lostpearl » 21 sie 2007, o 10:57

Byłam tutaj kiedy¶ jako piskorz71. Przeżywałam DOŁEK. Rozstałam się z "ukochanym" i u¶wiadomiłam sobie, że jestem DDA. Mówili, że terapia "czego¶ takiego" może potrwać ze 3 lata. Minęło 1,5 rok. Terapuję się, a jakże, ale oprócz tego zaczynam cieszyć sie życiem.

Krótko mówi±c z DDA żyć się da :D! Żyję ze sob± sam na sam i jest mi całkim nieĽle.

Dzięki wszystkim, którzy mi kiedy¶ pomogli "wysłychaniem" napisanych przeze mnie literek:)

Jak tutaj kto¶ kiedy¶ powiedział zamieniłam piskorza na perłę :) - stało si to ciut na tym forum. BUZIAKI DeDAeaki
Avatar użytkownika
lostpearl
 
Posty: 5
Dołączył(a): 20 sie 2007, o 12:05
Lokalizacja: Z wnętrza i zewnętrza, st±d i tamt±d

Postprzez eddi800 » 21 sie 2007, o 22:30

milo przeczytac ze jednak sie da... ja wlasnie zaczynam moje 3 lata...
eddi800
 
Posty: 3
Dołączył(a): 23 lip 2007, o 22:28

Postprzez bunia » 21 sie 2007, o 22:49

No to wspaniale...dzieki,ze o tym napisalas.
Trzymaj sie!!
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez lostpearl » 22 sie 2007, o 10:55

Trymajcie się i WY!
I nie ma co patrzeć, że długo potrwa "leczenie". Nigdy nie wiadom czy bed± to 3 lata czy 3 miesi±ce :D

Mnie najbardziej pomogło pozbycie się "czarno-białego my¶lenia". To był przewrót kopernikański w moim życiu. Dla mnie kiedy¶ było albo wszystko, albo nic. Teraz uczę się umiaru i to jest naprawdę piękne. Życie ma wiele odcieni - s± ciemne, s± jasne strony, ale s± tez subtelne odcienie przeróżnych barw. Można nauczyć się żyć tak, że ciemno¶ć nie pogr±ża, a ¶wiatło nie o¶lepia i wzrok działa jak należy, i życie jest po prostu życiem:)
Avatar użytkownika
lostpearl
 
Posty: 5
Dołączył(a): 20 sie 2007, o 12:05
Lokalizacja: Z wnętrza i zewnętrza, st±d i tamt±d

Postprzez kropka75 » 22 sie 2007, o 13:10

Witam.

Ja też kiedy¶ tu zawitałam. Całe lata temu. :) W 2001ym roku. Szmat czasu. :)
To tu się dowiedziałam, że co¶ takiego jak DDA w ogóle istnieje. Czytałam, pisałam, nie, nie poszłam na terapię, poszukałam terapeuty pij±cej matce. Oczywi¶cie bywałam u tego terapeuty w zwi±zku z postępami matki, a w zasadzie z ich brakiem, przy okazji wiele się dowiedziałam, o problemie, o sobie, o różnych mechanizmach.
Kilka lat udzielałam się tu jeszcze w zwi±zku z problemami innych ludzi. Aż którego¶ dnia zrozumiałam, że nic nie robię tylko w kółko wałkuję ten temat. W domu naprana matka, na gg x wiadomo¶ci od różnych DDA, kilka maili każdego dnia, telefony, sms'y - poczułam się zmęczona. Odeszłam.

Dzi¶ jestem kim¶ innym. Wyprowadziłam się z domu. Zamieszkałam z ówczesnym chłopakiem, DDD notabene. Oboje odżyli¶my, nabrali¶my dystansu, podnie¶li¶my swoje poczucie własnej warto¶ci, wyraĽnie zaznaczyli¶my granice swojej nietykalno¶ci i... o dziwo taka jest prawda, jeste¶my szczę¶liwi. :)

Czego i Wam wszystkim życzę. :) Faktycznie, z DDA żyć się da. Ale o ile pro¶ciej jest poza rodzinnym "domem".

Pozdrawiam
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez lostpearl » 24 sie 2007, o 15:08

To oczywiste, że poza domem - no chyba, że brak jeszcze pełnoletno¶c:)
Avatar użytkownika
lostpearl
 
Posty: 5
Dołączył(a): 20 sie 2007, o 12:05
Lokalizacja: Z wnętrza i zewnętrza, st±d i tamt±d

Postprzez Barbie* » 24 sie 2007, o 17:00

A pewnie że się da!
Wszystko się da!;)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)


Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości

cron