Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez nusia___ » 31 lip 2009, o 23:55

W sumie biore ok 15 tabletek dziennie , od psychiatry neurologa , na watrobe cholesterol trojglicerydy , na leki mam na poczatek Alvente. Od psychiatruy biore 4 rozne leki , rano i wieczorem , ale niespie nadal. 3 lata lecze sie u psychatry. O lekach wiedza rodzice brat i pani doktor. tata jest teraz na urlopie , normalnie na delegacjach , wiec wpadl w jeszcze wieksza panike jak mnie zobaczyl w takim stanie :oops:
najgorsze sa te leki ,kiedy jestem sama , boje sie otworzyc oczy , ruszyc sie , wczoraj krzyczalam z pod koca do mamy zeby zawolala 7letnia siostrzenice do domu bo balam sie ze cos jej sie stanie , ze ktos bedzie jej dokuczal tak jak mi kiedys . To jest niewyobrazalny strach ,nieraz podczas takiego silnego leku mam uczucie ze mam zimna krew w ustach(?) wtedy boje sie jeszcze bardziej. Chcialabym w koncu zasnac
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez agik » 31 lip 2009, o 23:56

Kochanie
Końcy mi sie karta z internetu...
chciałabym, zebys wiedziała, ze Cię nie zostawiam... jutro rano kupię kartę i zajrzę do Ciebie...
Przetrzymasz Kochanie.

Postaraj się zasnąć, proszę...

:pocieszacz:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez nusia___ » 31 lip 2009, o 23:58

---------- 23:57 31.07.2009 ----------

Dzis sie wazylam i to juz 9 kilo mniej. Nic nie jem , nie jestem w stanie. Mam nad czyms kontrole , tylko rodzice z bratem sie martwia bo wygladam jak sciana.
Nie wychodze z domu bo sie boje , conajwyzej do zaprzyjaznionej sasiadki pietro wyzej. Caly czas strach

---------- 23:58 ----------

Dziekuje Ci kochana !dziekuje ze jestes
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez April » 1 sie 2009, o 09:38

Niusia no co Ty....
;*
April
 

Postprzez agik » 1 sie 2009, o 12:45

Nusia...

Kurcze, czuję taką bezradność...
Mam tylko pomysl, zeby Cie przytulić
Chyba tylko tyle mi przychodzi do głowy, zeby pomóc Ci dotrwać do czasu, aż pani doktor znów Cię weźmie pod opiekę po przerwie wakacyjnej...

Myślę, ze klucz jest w Twojej relacji z mamą- rozmawiałaś o tym z panią psycholog?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez nusia___ » 1 sie 2009, o 14:00

---------- 13:59 01.08.2009 ----------

Z mama ?

W nocy napisalam list , zaklelam w koperte i schowalam, czulam ze musze bo bedzie za pozno.
Beznadziejnie sie czuje , tak wszystko mi zobojetnialo ,czuje taka puste i zal tylko ze juz jest na wszystko za pozno

---------- 14:00 ----------

chcialabym sie spotkac z moja pania doktor ,ona wszystko rozumie
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez agik » 1 sie 2009, o 14:22

:shock:
Nusiu!!! za późno?????????????????????????
Dlaczego za późno?

Tak! Myślę, zę w relacji z mamą tkwi cały problem!
Dlaczego masz poczucie odpowiedzialności za mamę???
przecież masz dopiero 17 lat! To nie Ty jesteś winna jej opiekę i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa- tylko Ona Tobie! To Ty jesteś dzieckiem.

Myślę, ze czujesz się za coś winna wobec mamy... za co? że nie doskakujesz do Jej oczekiwań?

Nusiu
Nie jestem psychologiem, bardzo się obawiam, ze moge Ci zaszkodzić.
Poczytaj sobie posty Ety.

Jakoś dotrzymamy o pażdziernika.

Przytulam całymi ramionami.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez nusia___ » 1 sie 2009, o 14:27

Ale mama mnie kocha z calych sil i nie ma wobec mnie oczekiwan ktorym nie sprostuje , naprawde. Mamy dobre relacje , naprawde .
Do pani doktor ide 11 sierpnia a do psychologa w pazdzierniku.
Agik , nie chce zebys mnie zle zrozumiala , miedzy mna a mama jest naprawde dobrze , wiem ze jakby pogla to by mi niebo pzychylila , sama duzo przeszla.
Dziekuje Ci Agik
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez April » 1 sie 2009, o 14:27

Niuska to teraz wyglada tak strasznie..pozniej spojrzysz na wszystko z innej perspektywy...daj sobie czas i nie pozwól by emocje rządziły!!!
April
 

Postprzez agik » 1 sie 2009, o 14:34

Dobrze Nusiu...

Tylko prosze, porozmawiaj o tym z panią psycholog... :cmok:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez nusia___ » 1 sie 2009, o 14:49

---------- 14:37 01.08.2009 ----------

Ja mysle ze jestem zbyt mocno z mama zwiazana a to wynika zmojej nadwrazliwosci wielkiej milosci do niej , tylko to powstrzymalo mnie ze jeszcze nie odeszlam.
Nie umiem juz nawet plakac :(
Porozmawiam o tym jesli sie spotkam z nia...

---------- 14:40 ----------

Nie potrafie tegpo przeanalizowac , wszystko mi sie miesza.

---------- 14:49 ----------

Przez caly czas mysle i wyobraam sobie jak to by bylo jak odejde , jak sie pouklada , nie moge sie odpedzic od tych mysli , a jednoczesnie dawaja mi chyba troszke spokoju ze jest jakies wyjscie.
Powtarzam sie ,przepraszam, ale ja naprawde nic juz nie wiem , nie umiem myslec ani czuc trzezwo,bo tyle rzeczy mam w glowie i w sercu i cos sie we mnie bije. Kazda mysl strasznie boli ,kazde uczucie burzy moj kregoslup dzieki ktoremu jescze jestem.
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez biscuit » 1 sie 2009, o 19:56

nusia, ja też jestem z Tobą, czytam co piszesz

i z całych sił wysyłam Ci dobre myśli

ja też wiele przeszłam

ale UWIERZ mi na słowo

to minie, będzie lepiej, tylko musisz przeczekać

chorą duszę i serce da się uleczyć

przytulam
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez April » 1 sie 2009, o 20:15

rozpierdoli mnie zaraz
April
 

Postprzez nusia___ » 1 sie 2009, o 20:46

Dziekuje biscuit i April , wiecie ja chyba boje sie normalnie zyc na dluzsza mete. Jak wychodze po malu i jest dobrze to zawsze musi sie cos pierdyknac i leze. Przed tym zalamaniem , ostatnie kilkanascie tygodni bylam wrecz niezniszczalna a potem bum i sie wylozylam na twarz i nie moge wstac, dziwne bo pare tygodni wstecz czulam ze przyjda zle chwile , kolejna proba, zly czas , jakkolwiek to nazwac i czekalam ostroznie jak przy tykajacej bombie probujac sie rozwijac isc dalej czy to planujac czy wkuwajac do 6 rano podreczniki,a koncentracja byla coraz gorsza , powoli wszystko siadalo. (Nie wiem czy rozumiecie to ze czulam ze to nadejdzie?)
Wszystko niszczy strach nawet ogromne checi i nadzieje.
Dzis nie mam ani jednego ani drugiego, le jestem nieco spokojniejsza na wieczor
Ostatnio edytowano 1 sie 2009, o 20:55 przez nusia___, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
nusia___
 
Posty: 836
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:30

Postprzez biscuit » 1 sie 2009, o 20:52

nusia, czasem tak jest

może nie myśl na razie długim horyzontem, tylko staraj się być dla siebie jak najlepsza w tej chwili, w tym momencie

pomyśl, czego potrzebujesz teraz

może właśnie wejść pod kocyk, objąć siebie sama, przytulić, pogłaskać i powiedzieć "nusia, jesteś fajna dziewuszka, teraz jest pod górkę, ale będzie lepiej, zobaczysz..."
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości