Lili
moim zdaniem wszystko zależy od tego jak poustalacie sprawy między Wami
czasem tak się życie układa, że z przyjacielem przez jakiś czas spędzasz 90% czasu a nie z partnerem i to niczego nie zmienia
wierność, zaufanie, wierzenie sobie na słowo
wiernosc zaufanie. OK ufamy tylko nawet nie wiemy kiedy to sie zmienia...wszystko jest ok. a nagle cos ktos powiedział i bum....koniec.
on nie jest nią zainteresowany jako kobietą, ona nie jest dla mnie jakimś zagrożeniem
no pewnie ze nie jest, ale moze ona jest.... i dla mnie keidys jego przyajciołka nie była zagrozeniem bo była równiez moja kolezanka i było naprawdę wszystko ołkej;)
ale on nie rozumie w czym problem
mój tez nie rozumiał "przeciez to przyjaciołka"
Dla mnie to cos złego jesli mój facet spotykałby sie wieczorami z przyjaciołką
powiedz mi jak czesto sie stotyka? jesli codzien lub co drugi dzien to "no way" a jesli raz w tyg to jeszcze zrozumie
Bunia tu nie chodzi o dawanie sobie zakazów...tu chodzi o obupólne zrozumienie... o spokoj i bezpieczenstwo mysli...
Buniu, w zasadzie to czuję się pewnie, nie mamy innych problemów, dobrze się dogadujemy
Kajunia no chyba nie czujesz sie pewnie stad ten topic.
on tez się tym denerwuje jak widzi, że z jego powodu mam fatalny humor. Najgorsze jest to, że moi przyjaciele i znajomi powyjeżdżali i nie mam się z kim spotkać wieczorem, więc będę płakać w poduszkę albo się denerwować
JAK to ? lezec i płakac w poduszke a gdzie jest On??? Jak mozesz byc sama i płakac gdy on jest z przyjaciołką cos jest chyba nie tak... czy on nie powinien byc w tym czasie z Tobą a nie z przyjaciołką?
Dodam że jak się spotyka z innymi koleżankami to mnie to nie rusza
wiec jest problem TO TA PRZYJACIOŁKA.
wyjątek bo ona musi z nim pogadać
uwielbiam te wyjatki a jak je znam;)
I Kajunia nei ejstes nie normalna masz typowe objawy i podejrzenia jakie bywaja w kazdym zwiazku...
ja je znam cholernie i dlatego probuje Ci cos uswiadomic...
i wiesz co...nie ma prawdziwych przyjazni..jesli jest to tylko jedna.. nie ma kilka.... mozesz miec kilku przyjacioł ale zastanów sie jaka "wartosc ma ten przyjaciel" i ile dla Ciebie dobrego robi i odwrotnie... wtedy zrozumiesz... kogo nazywac przyacielem przyjaciołką.