Ech, trochę mnie gardło boli, mam nadzieję, że nie rozwinie się z tego jakieś choróbsko...
mel.
April,to że Twoje intencje są takie że mimo wszystko nie zamierzasz zrywać kontaktu z przyjaciółmi to nie znaczy że tak samo wygląda to na zewnątrz.
Może koleżanki odebrały twój brak czasu dla nich jako niechęć na kontynuowanie znajomości.
Gdy skupiasz się za bardzo na partnerze i reszta świata przestaje być ważna,to łatwo się trochę zagubić.Łatwo coś przegapić i stracić.
Szczerze to nie rozumiem np.par papużek-nierozłączek które muszą zawsze i wszędzie razem
Takich niestety jest przewaga-z tego co widziałam w swym życiu
alkohol faktycznie rozmywa to poczucie smutku, beznadziei i samotności
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości