Witam,
Mam takie pytanie które mnie irytuje
Pewna osoba powiedziała że jestem alkoholikiem ;/ bo ona abstynentką jest
np: czasami na ogniskach,pod namiotem lubię dobrze popić i dużo
Nawet 1litr wódki na mnie albo ponad 10 piw
Ale nigdy nie wpadłem jakiś ciąg picia przez tydzień czy coś O_o czy żeby pić drugi weekend ostro,
Nigdy mi się nie zdarzyło żebym zasnął gdzie nie trzeba zawsze sam trafiałem do namiotu sam wstałem i sam chodziłem i też nie miałem jakiś nieprzyjemności z tego tytułu
czasami wypije z 2-3 piwa na spanie lepsze wieczorem przy filmie ale co to jest 3 piwa nic praktycznie
A wy co o tym sądzicie