przez mahika » 27 lip 2009, o 22:32
mój pierwszy woodstock to był jak skończyłam 17 lat co prawda, ale było super!!!
jak ktos chce robić złe rzeczy, to bedzie je robił na miejscu też.
a decyzja należy do ciebie Anno Mario, dodam tylko ze moi rodzice tez byli przeciwni, ale tam było tak, że ja nawet namawiałam ich zeby pojechali ze mną.
wszystko zależy jakimi ludźmi sie człowiek otacza, my wyznawaliśmy i wyznajemy zasade Jurka Owsiaka, stop narkotykom, stop przemocy, dbaliśmy o siebie nawzajem, zeby włos nikomu nie spadł z głowy, a niebezpiecznych sytuacji było maleńko w mojej woodstockowej karierze...
moim zdaniem jest tam bezpiecznie i duzo ludzi o to dba, policja, pokojowy patrol, służby medyczne, jest ogromne zaplecze sanitarne, są organizacje pomagające wyjść z nałogów, jest pomoc psychologa z której skorzystałam 3 lata temu...
przeciwników nie brakuje. zależy kto co chce zobaczyc.