Tabletki nasenne,które najlepsze ?

Problemy związane z depresją.

Postprzez tenia554 » 26 lip 2009, o 20:32

Nie chciał byś się pozbyć tego ''to nie dla mnie''.Więc w jaki sposób chcesz mieć przyjaciół.Przecież dziewczyna też będzie chciała do ludzi.Jesteś młody i spotkania,zabawy powinny zdominować twój czas wolny.Czy taka izolacja podoba ci się,czy też wynika ze strachu czy innych obaw.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Misiek1212 » 26 lip 2009, o 22:31

chciał bym normalnie funkcjonować ale nie mogę ;/
Jak wychodzę do kogoś to zawsze analizuje kilka spraw każde słowo jej/jego analizuje czy to nie podstęp i czy nie próbują mnie oszukać

kiedyś jak poszedłem z pewną przyjaciółką na spacer po za miasto do lasu to nie mogłem się skupić całkowicie na rozmowę bo na głowie jeszcze miałem różne dźwięki później się pojawiało co robić gdy by dzik,czy dziki pies wyskoczył a to wszystko naraz muszę robić ;/

Teraz nie dawno wróciłem z roweru *szybko dziś jeździłem i naglę karętka przejeżdżała i po chwili miałem w myślach obraz że to ja jechałem w tej karetce w ciężkim stanie byłem cały zakrwawiony
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez tenia554 » 26 lip 2009, o 22:37

Ja myślę,że są to lęki,które dla lekarza nie będą żadnym problemem.Napewno i farmakologia i grupa w której nauczyłbyś się być sobą bardzo ułatwiłyby ci życie.Nie musiałbyś kontrolować,tylko byś był.Pomyśl o tym.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Misiek1212 » 26 lip 2009, o 22:53

dzięki tenia że jesteś dla mnie taka miła i serdeczna i że próbujesz przekonać mnie do tej terapi ale nie mogę iść na taką terapie bo nie wytrzymam ;/ jestem jak by to powiedzieć wybuchowy :roll:

Może lepiej jest umrzeć ;/ i odać się mu w ręce i mieć wieczny odpoczynek ;)

Zabił mojego przyjaciela :x
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez bunia » 26 lip 2009, o 22:53

Dziwne sa te Twoje posty....no ale moze mam paranoje :wink: .....wybierz sie do dobrego psychiatry i nie rezygnuj z leczenia.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Misiek1212 » 26 lip 2009, o 23:07

Nie pójdę do szpitala O_O ale dziękuje za porady
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez tenia554 » 27 lip 2009, o 08:03

Rozumiem,że boisz się szpitala,ale nie rozumiem że masz taki negatywny stosunek do terapii.Z góry wiesz że nie wytrzymasz.Zapewnw nikt nie trzyma tam na siłę nikogo,a pozostają ci którzy chcą się wyleczyć i funkcjonować w normalnym życiu.Jeśli wolisz się chować,czekać na coś co może nastąpi,nie robić nic a oczekiwać to również masz do tego prawo.Możesz tak żyć i jako młody człowiek przyglądać się innym młodym jak potrafią się cieszyć życiem.Ale jeśli chcesz to zmienić to niestety nie wystarczy jedna magiczna tabletka która odmieni ciebie i twoje życie.Nie zamierzam cię do niczego namawiać,bo to twoje życie i twój wybór.Ja skorzystałam z takiej szansy,chodziłam pięć razy w tygodniu po 7 godzin przez trzy miesiące.Wiele się nauczyłam,wiele zobaczyłam czego nigdy wcześniej nie dostrzegałam,zaczęłam inaczej myśleć i widzieć.Dzisiaj w dalszym ciągu ta wiedza procentuje,a ja jestem już innym człowiekiem.Pozdrawiam cię serdecznie i proszę abyś przemyślał co chcesz dalej zrobić ze swoim życiem,bo zrobić chyba coś musisz.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Misiek1212 » 27 lip 2009, o 18:55

Nie izoluje się całkowicie od świata czasami chodzę na różne ogniska za miastem czy wypady jedno lub dwu dniowe albo do baru

Ale nie robię jakiś głupot,co oni,nie tańczę wole przy stole siedzieć i pić wódkę przegryzając ogórkiem kiszonym niż tańczyć
a z rozmową jak ktoś nawiąże dobry temat na dyskusje to się włączam ale rzadko

tak jak mówię wole trzymać się z boku,lub siedzieć przy stoliku i pić piwo lub wódkę i przegryzając ogórkiem kiszonym lub czymś innym
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez Ai » 27 lip 2009, o 20:02

Pochwalam postawę lekarzy, którzy odmówili Ci tego o co prosisz.
Widzę, ze lubisz chodzić na skróty (" najlepsze tabletki nasenne ", "terapia grupa to nie dla mnie","...półtora miesiąca chodziłem do psychologa ale on nic nie daje"...ect ) Jesli masz kłopot ze snem, warto zastanowić się dlaczego, zamiast rządać tabletek-tak jakbyś był specjalistą który wie lepiej, co może pomóc.
Wierz mi lekarz (psychiatra, internista) wie co robi. I wg mnie postępuje słusznie (w Twoim przypadku)
A jesli nie usunie się przyczyny bezsenności, tabletki Ci nie pomogą...a mogą zaszkodzić .
Jeśli lekarze nie chcą Ci przepisać tabletek zapewne mają ku temu poważny powód.

Wieczory robią się coraz chłodniejsze-proponuję przejść się na półgodzinny spacer (albo nawet przebiec), pić herbatki z melisy, zadbać o to by miejsce wypoczynku było sprzyjające:dobrze wywietrz pomieszczenie , nie jedz tuż przed snem...może zajmij się czymś-z nudów ludzie też nie mogą spać.....masz jakieś hobby?

No i dobrze się zastanów co nie pozwala Ci spać.Chodzi o to, zeby usunąc przyczynę Twojego problemu...
Ai
 
Posty: 53
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 22:17

Postprzez Misiek1212 » 27 lip 2009, o 20:49

Mój problem to koszmary,strach,lęki,niepokój, i inne rzeczy

Chciałem tabletki na
-Bezsenność
-Na lęki
-Na może schizofrenie
A lekarz nie chciał przepisać dla tego że jest ryzyko popełnienia samobójstwa ;/ a co go powinno obchodzić

Nie lubię chodzić,jeżdżę na rowerze ale mało pomaga,wietrzenie eh szkoda mówić mam ciągle otwarte okno ;)

Najlepiej mi się zasypia po alkoholu,wtedy całkowicie nie myślę o tych rzeczach
ale przecież nie mogę codziennie pić ;/ bo mi wątroba siadzie
Avatar użytkownika
Misiek1212
 
Posty: 160
Dołączył(a): 26 lip 2009, o 03:09

Postprzez Księżycowa » 27 lip 2009, o 21:08

---------- 21:07 27.07.2009 ----------

Misiek, tabletki są chyba stosowane w czasie terapii po to, by zmniejszyć człowiekowi cierpienie, kiedy już swoją psychiką nie daje rady, bo nie może się dosłownie pozbierać z bezradności, płaczu i niemocy... Łącząc farmakologię z terapią pomaga się człowiekowi zacząć cokolwiek robić, żeby zacząć terapię, by go podnieść no i oczywiście, jeżeli sam chce całości leczenia a nie tylko leków. Zgadzam się z przedmówczyniami, lekarz wie co robi.

Tabletki na lęk... hmm... tak sobie myślę z czym by to porównać... To jest tak jakbyś chciał tabletki na to, żeby np. nie czuć bólu po stracie bliskiej osoby. Czyli to by były tabletki na cierpienie. Dobrze brzmi co nie? :wink:

Wiesz co chcę powiedzieć? Cierpiałam sama na straszne lęki i też ładowali we mnie tabletki i były tak silne, że idąc w szkole po schodach nie wiedziałam gdzie mam iść i dokąd w ogóle idę. Wyobrażasz sobie co by mogło się wydarzyć gdyby to mi się stało jakbym była np. na przejeździe kolejowym? Brrrr :? .

Teraz po kilku latach zaczęłam nową terapię, chodzę już od roku, jestem bardzo zadowolona i widzę efekty. Terapeutka proponowała mi połączenie terapii z lekami, ale odmówiłam. Wiem, ze muszę być świadoma swoich uczuć, myśli i emocji a tabletki je trochę otępiają. Poza tym nie było ze mną aż tak źle, żebym musiała je brać i z Tobą też nie, nie jesteś załamany mocno, chcesz iść na skróty a tak się nie da. Lęk jest objawem tego, co Ciebie trapi, z czym masz problem. Ja to wiem na pewno, bo doświadczam i do teraz czasem, ale dięki terapii sobie radzę.
Musisz dać coś od siebie, tabletka pomoże krótkoterminowo, albo może i narobi szkody. Nie potrzebujesz leków, one i tak Twoich problemów nie rozwiążą a, żeby w ogóle je rozwiązać potrzeba czasu, bo nasza psychika jest wrażliwa i skąplikowana... Trochę chęci i silnej woli a będzie dobrze :)

---------- 21:08 ----------

Zapomniałam jeszcze, lubisz jeździć na rowerze i chcesz życ inaczej. Obezwładniają Cię lęki, tłamszą Cię...

Wymadrzam się kurczę, ale jakoś mi bliski temat lęków...
Księżycowa
 

Postprzez Ai » 27 lip 2009, o 21:19

Misiek pisałeś , ze nie leczysz się psychiatrycznie, a teraz wspominasz o "może schizofrenii". Czy to jest diagnoza lekarska czy Twoja?
Przy schizofrenii tym bardziej nie dostałbyś leków typowo nasennych. Ewentualnie na wyciszenie, ale musiałby je dobrać lekarz, mając również na uwadze farmakologiczne leczenie schizofrenii.

Proponuję wizyty u psychologa.
Intuicyjnie czuję, ze one zupełnosci wystarczą i Twoje "problemy ze snem", przestaną być Ci potrzebne.
Najlepiej mi się zasypia po alkoholu,wtedy całkowicie nie myślę o tych rzeczach

przestaniesz też mysleć o "tych rzeczach" gdy będaziesz myslał o innych. ->Pytałam o Twoje zainteresowania, marzenia, palny na przyszłosć...
Ai
 
Posty: 53
Dołączył(a): 10 lip 2009, o 22:17

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 495 gości

cron