Pierwsza miłość

Problemy z partnerami.

Pierwsza miłość

Postprzez kosmata » 25 lip 2009, o 10:43

Po drugim burzliwym związku odezwała się do mnie "pierwsza miłość". Jest sam, korespondujemy ze sobą, prawi mi komplementy, spotkaliśmy się raz, teraz będzie następne. Dodam iż moje uczucie do niego nie wygasło, ale on o tym nie wie. Zastanawiam się czy on czegoś może ode mnie czuje? W przeszłości narobiłam mu trochę świństwa (oczywiście nie zdrada), ale nie chcę o tym wspominać. Nie wiem co mam myśleć. Wspominał, że stara sympatia nie rdzewieje, że może się wreszcie na mnie napatrzeć... itp. Dziewczyny poradźcie coś, może, któraś była w podobnej sytuacji jak ja.
Avatar użytkownika
kosmata
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 lip 2009, o 10:07

Postprzez tenia554 » 25 lip 2009, o 11:11

Witaj.Myślę,że taki związek jest jak najbardziej możliwy.Ostatnio słuchałam wypowiedzi psychologów ,którzy twierdzą że powroty do pierwszych miłości to szansa w 90% na powodzenie.Nie wiem czy tak jest naprawdę,ale we mnie również wspomnienia budzą naprawdę coś miłego i czystego.A poza tym co masz do stracenia.Powodzenia.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Re: Pierwsza miłość

Postprzez ewka » 25 lip 2009, o 11:31

kosmata napisał(a):Jest sam...

A Ty? Jeśli też... czemu nie dać szansy losowi?

No i witaj, Kosmata (fajny nick :) )
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kosmata » 25 lip 2009, o 11:43

ja również jestem sama w chwili obecnej. Ale jakoś nie mogę rozpoznać u niego intencji czy jest mną zainteresowany czy po prostu po koleżeńsku mnie traktuje, a może na razie wyczuwa - sama nie wiem, a i witajcie:)
Avatar użytkownika
kosmata
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 lip 2009, o 10:07

Postprzez sikorkaa » 25 lip 2009, o 12:18

kosmata napisał(a): Ale jakoś nie mogę rozpoznać u niego intencji czy jest mną zainteresowany czy po prostu po koleżeńsku mnie traktuje


czesc kolezanko :)
tak mysle - daj mu sie troche tych intencji napokazywac ;) nie wszystko musi byc wylozone odrazu jak kawa na lawe. takie tajemnicze podchody sa uwazam najprzyjemniejsze, kiedy to 'niby nic a jednak'.

i dac szanse, dac !! :)
sikorkaa
 

Postprzez Marika18 » 25 lip 2009, o 12:31

Pierwsza miłość... Moja właśnie przyjechała i kurczę ja go nadal kocham.:)
Wiem, że takie pierwsze miłości zawsze wywołują emocje mimo wszystko. Zawsze pozostaje w nas słabość do nich. Uważam, że warto spróbować.
i zgadzam się w 100-u % z sikorką.
Marika18
 
Posty: 115
Dołączył(a): 17 paź 2008, o 23:29
Lokalizacja: Toruń

Postprzez kosmata » 25 lip 2009, o 12:33

ja mu też daję lekko do zrozumienia, że jestem nim nadal zainteresowana, ale od razu nie wyleję całej miłości na niego, bo jeszcze mi ucieknie. Zresztą co ma być to będzie, do naszego spotkania niecały tydzień:)
Avatar użytkownika
kosmata
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 lip 2009, o 10:07

Postprzez ewka » 25 lip 2009, o 23:37

No! I niech się dzieje!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez tenia554 » 26 lip 2009, o 08:13

Trzymam kciuki.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez kosmata » 26 lip 2009, o 22:51

dziewczyny dzięki za powodzenie, ale jak rozmawiamy na gg to od mi tak mota że nie wiem już nic, każde zdanie dotyczące mnie i jego jest dwuznaczne, niby negatywnie a pozytywnie.
Avatar użytkownika
kosmata
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 lip 2009, o 10:07

Postprzez sikorkaa » 26 lip 2009, o 23:00

Kochana bo na tym to wlasnie polega :tak: moze Cie tak jeszcze pozwodzic przez jakis czas, zebys jeszcze (niby ;) ) nie wiedzila o co chodzi.
spokojnie, to sztuczki stare jak swiat ;)
sikorkaa
 

Postprzez kosmata » 26 lip 2009, o 23:06

ja też stara jak świat a jakoś te sztuczki mało mi są znane:(, tzn znane, ale nie w takich skrajnościach. Niby to i podnieca ale spać nie daje
Avatar użytkownika
kosmata
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 lip 2009, o 10:07

Postprzez April » 26 lip 2009, o 23:10

hihihihhihi
i tu sie musi April wtrącic...
znów jestesm razem...ja i moja pierwsza w zyciu miłosc...po 44 miesiacach i 7 dniach znów jestesmy razem;)
stara miłosci nie rdzewieje tym bardziej ze była pierwsza....pierwszy pocałunek...pierwszy spacer za reke....pamieta wszystko.....
wiedziałam ze zawsze bede go kochac i wiedział on to...lecz nigdy nie wierzyłam w to znów bedziemy razem....
April jest najszczesliwsza...i moja mamusia równiez...ona wrecz kocha mojego W.;p
April
 

Postprzez kosmata » 26 lip 2009, o 23:19

a my po 8 latach :D nawiązaliśmy kontakt, właściwie on:) i kusi i nęci, April zazdroszczę Ci :*
Avatar użytkownika
kosmata
 
Posty: 17
Dołączył(a): 25 lip 2009, o 10:07

Postprzez April » 26 lip 2009, o 23:32

a jaki nieziemski mam z nim seks...
ahhhh jeszcze tydzien... :oops: :oops:
April
 

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 196 gości

cron