bliska,ja to bym zrobiła jak ewka radzi.
Nie czekałabym jak księżniczka w wieży na księcia tylko wzięłabym sprawy w swoje ręce i to nie po to żeby go zdobyć,tylko głównie po to żeby przekonać się jaki on ma stosunek do Waszej znajomości.
Zdobywać to powinien on,Ty możesz tylko go "sprawdzić".