przez Innuendo » 24 lip 2009, o 00:01
witaj salome! ciesze się że jesteś z powrotem! super!
moja znajoma próbowała naprawiać związek z mężem, on jej nie traktuje fajnie, trochę jak śmiecia, jak gowniarę, jak durną małolatę, jak zyciową lebiegę...
poszła na terapię, zaniepokoiło go to, też poszedł do jakiegos psychologa, w efekcie wylądowali w gabinecie na terapii małżeńskiej, tyle że ona wierzyła że to ich szansa żeby sie zmieniło, a on? chyba liczył że odzyska nad nią kontrolę i dzieki terapii nauczy się lepiej nią manipulować, nie miał gotowości nic zmieniać, ona tak, ale rozeszła się po kościach ta terapia, bo i jakże inaczej jeśli ją sabotował...
znajoma w końcu po latach doszła do wniosku że chce innego zycia i chce rozwodu, odejść z dziećmi, ale on zarabia kasę niemałą, wydziela jej pieniązki (taka przemoc ekonomiczna) a ona wychowuje dzieci... no i on powiedział że niech nie próbuje bo jest biedna, do niczego sie nie nadaje i on ma kasę i załatwi że nie będzie miała dzieci, zrobi z niej wariatkę, itp... no wiecie....
więc ona podeszła do tego metodycznie, krok po kroku, rozłożyła rozwiązanie w czasie - poszła na studia, zdobyła wykształcenie, poznała nowych znajomych, weszła w przyjaźnie, założyła na razie małą działaność, na razie - zarabia na koszty ale to się rozkręca, dalej jest z nim ale krok po kroku wzmacnia swoją pozycję i buduje swoją siłę, i niezależność
i wciąż pracuje na swoje odejście, próbowała tak po prostu się rozwieść ale to się nie udało, więc znalazła inne wyjście, ale najpierw zrozumieła że nie chce z nim spędzic życia
podziwiam ją za tą determinację, cierpliwość i siłę
życzę ci salome żebys ta ja ta moja znajoma doszła kiedyś do jasnego przekonania co jest dla ciebie najlepsze, i żebyś doszukała się w sobie tej siły by zawalczyc o swoje życie, nawet jeśli walka miałaby byc rozłożona w czasie i obfitujaca w przeszkody
żaden człowiek nie jest śmieciem
nikt bliski nigdy nie powinien ranić takim słowem
a jesli mu sie wyrwało w emocjach powinien sie w końcu zreflektować i przeprosić
jeśli tego nie robi - to znaczy, że nie umie szanować