powrót

Problemy z partnerami.

powrót

Postprzez matylda » 20 sie 2007, o 18:18

Wróciłam. Jak można było przypuszczać – wakacje do udanych nie należały.
S± jednak dobre strony tego wyjazdu. Jestem pewna, że już nigdy więcej nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego. Nic!

Przez pierwszy dzień wysłuchiwałam, jaka to jestem beznadziejna pod każdym względem, a jaka wspaniała jest jego nowa dziewczyna (choć wcale nie taka nowa). Skończyłam w toalecie rycz±c przez pół nocy.

Przez kolejne parę dni dostawiał się do mnie, próbował obmacywać, kiedy¶ nawet chwycił mnie i rzucił na łóżko, zdarł ze mnie ciuchy, próbuj±c wzi±ć sił± to, czego nie mógł dostać po dobroci. Potem zacz±ł wmawiać sobie i mnie, że przecież nic się nie stało, że i tak nikt mi nie uwierzy, a na koniec, że to ja się na niego rzuciłam.
Wyzwał mnie od idiotki, szmaty, ¶cierwa, itp., a następnie uderzył. 5 minut póĽniej wzi±ł telefon i zadzwonił do swoje „nowej” dziewczyny, żal±c się jak bardzo jest mu Ľle, jak bardzo przeze mnie cierpi, i jak bardzo za ni± tęskni. I jaka to ja jestem niedobra, że wci±ż go atakuje...

Poza tym wyszło na jaw wiele pikantnych szczegółów. Będ±c ze mn± spotykał się z ta inn± dziewczyn± – tego jestem pewna (widziałam zdjęcia i smsy).

Jeżeli miałam jakiekolwiek złudzenia, to wła¶nie się ich pozbyłam. Zachował się jak zwykłe bydlę, zakłamany cham. Cieszę się – mimo wszystko – że w końcu zrozumiałam to, co do mnie wcze¶niej raczej nie trafiało. Szkoda tylko, że takim kosztem...
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez Biedrona » 20 sie 2007, o 18:26

po prostu rece opadaja....
wczesniej nazwalam go malym czlowieczkiem ale to chyba zbyt wzniosle okreslenie.
Matyldo, nie masz juz zadnych zludzen - to dobrze. trudna byla to lekcja, ale najgorsze masz juz za soba. przezylas to pieklo z podniesiona glowa.
szkoda Twoich lez.
pozdrawiam,
Biedrona
Avatar użytkownika
Biedrona
 
Posty: 193
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 19:50

Postprzez Magda » 20 sie 2007, o 23:31

Maly czlowieczek?hmm...Jego zachowanie nie bylo ludzim zachowaniem,wiec nalezaloby tu rozpatrywac to w kategoriach zwierzat... Hmm tylko ze zwierzeta nie krzywdza innych dla samej zabawy/uciechy... To co pozostaje? Hmm... na takich juz nie ma kategorii.Trzymaj sie cieplaskowato :) Jestesmy z Toba :)
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Megie » 20 sie 2007, o 23:58

Tak, faceci to szuje!!

Nie ma co sie w nich zakochiwac... przynajmiej na poczatku przez dlugi czas..

Oni nie zasluguja na Nasza milosc

bloca podlogi Naszych serc drogie kobietki...

To sa szuje..

A tu kolejny przyklad...

P.S: jestem zla bo mi nie odpisal na smsa-- tak w gesti wyjasnienia...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

.

Postprzez BasiaSz » 21 sie 2007, o 06:36

Matyldo,ja myslalam,ze trafilam na gnoja,ale...
Nie znam Twoich wczesniejszych postow,tylko ten krotki opis.Wystarczylo,zeby zagotowala sie we mnie krew. Nie wiem jak nazwac tego faceta... Brak mi slow.
Badz wolna dziewczyno. To niszczyciel. Czolg wsrod roz.
Tule Ci mocno i cieplutko i sil duzo zycze. Basia
BasiaSz
 
Posty: 43
Dołączył(a): 17 sie 2007, o 21:44

Postprzez echo » 21 sie 2007, o 11:40

ten wyjazd w ogóle był "podejrzany". Potrzebny był oddzielny pokój lub kompletny brak rozmów z nim, traktowanie jak powietrze, co jest bardzo trudne.
uff, w każdym razie przeżyła¶ to, masz już za sob± i masz pełn± jasno¶ć, że to na pewno nie ten facet, którego potrzebujesz.
A teraz zadanie dla Ciebie zapomnieć o nim szybko i skutecznie, cieszyć się , że z nim skończyła¶, szukac kogo¶ innego i przygl±dać się nowym znajomym bardzo uważnie.

powodzenia, główka do góry, teraz będzie już tylko lepiej.
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez matylda » 21 sie 2007, o 12:21

to głupie ale chyba potrzebowałam takiego szoku...

teraz to już będzie z górki - mam tak± nadzieję i wierzę w to.
w paĽdzierniku wyjeżdzam - my¶lę, że to dobre rozwi±zanie - nowe otoczenie, nowa praca, nowi znajomi... - musi być dobrze, po prostu musi!

w końcu nie mogę wci±ż i¶ć pod wiatr - musi być z górki... i tego postaram się trzymać!
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości