Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **agik** » 23 lip 2009, o 00:35

Bardzo smutne... zbierasz tylko okruszki...
Piszesz, zę kochasz, ale chyba nie szanujesz?

Teniu, zawstydziłaś mnie :oops:

przez **tenia554** » 23 lip 2009, o 00:36

Aguś,nie bądż taka skromna,bo jesteś świetna.

przez **agik** » 23 lip 2009, o 00:40

Hi
Jestem pocżatkująca

uczę się dopiero, ale kiedyś będę świetna

Naucze się piec wołowinę w temperaturze dokładnie 62 stopnie w środku mięsa... kiedyś, hi ( jak będę miała piekarnik, w którym będę widzieć temperaturę na wskazniku, a nie będę mierzyć jej wkłądając rękę do srodka- o to mało precyzyjny pomiar

)

przez **biscuit** » 23 lip 2009, o 00:40

dobre pytanie, zastanowię się, czy go szanuję za to jak postępuje

ide sobie zrobić sałatkę bo zgłodniałam

mam dwa jajka na twardo sprzed dwóch dni, stary ser żółty, zwiędłą paprykę i majonez, którego zapomniałam wstawić do lodówki

rozumiem jego decyzję, z takim kimś jak ja nie można stworzyć domowego ogniska

przez **agik** » 23 lip 2009, o 00:41

Biscuit- a też przytulam!!!

przez **biscuit** » 23 lip 2009, o 00:43

dzięki agik

ja to się aktualnie martwię, żebym przeżyła po tej sałatce

przez **agik** » 23 lip 2009, o 00:44

Przeżyjesz

przez **Innuendo** » 23 lip 2009, o 00:44

i podziwiam za ten odwyk samodzielnie podjety Biscuit, dzielna babka z ciebie

moze i ja kiedyś pojmę w czym tkwi urok gotowania bo jak tak czytam ciebie agik to normalnie jakbym z prawdziwą czarownicą miała do czynienia

przez **agik** » 23 lip 2009, o 00:47

Bo ja jestem prawdziwą czarownicą

przez **tenia554** » 23 lip 2009, o 00:49

Nienawidzę gotować,nienawidzę garów.Człowiek tzn. ja kobieta się natyra,no nie powiem bo zmywarka pozmywa wszyscy się najedzą i nie ma po mnie śladu.Ale zazdroszczę kobietom tego serca w gotowaniu,umiejętności i radości w co natura mnie nie obdarzyła.Zdecydowanie wolę tapetować ,malować,ostatnio nawet murowałam kamienie nad oczkiem,jestem zadowolona gdy widać moją pracę.Ale jeść uwielbiam,a teraz jak nie palę,to jem podwójnie.

przez **biscuit** » 23 lip 2009, o 00:49

faktycznie jestem dzielna

ale strasznie go pompował i puszył ten romans, rósł sam w swoich oczach i zaczął mnie traktować nonszalancko

więc mu siebie odmawiam już tyle miesięcy

psychicznie jest mi trudno bardzo

przez **Goszka** » 23 lip 2009, o 00:50

agik a kota czarnego,miotłę i kryształową kulę masz?
Bo jak nie to nie jesteś prawdziwą czarownicą.Ha!

-----------------------
Biscuit,a co to znaczy że z kimś takim jak Ty nie można stworzyć ogniska domowego?Skąd wiesz?Za jakąś gorszą siebie masz?
Też podziwiam Twoją siłę,bo to na pewno musi być bardzo trudne...

przez **Innuendo** » 23 lip 2009, o 00:51

czarownice to mądre kobity były, na wszystkim sie znały i cały świat je podziwiał bojąc sie jednocześnie, zwłaszcza faceci

no to wymyslili stosy, a czarownica to kwintesencja kobiecej mądrości i zaradności, gotowała, leczyła, odbierała porody, wiedzę miała tajemną, i niezalezne były,

nie wiem czy odbierasz porody ale reszta raczej pasuje agiku

przez **mahika** » 23 lip 2009, o 00:52

u, a tu znów gotują po nocach...

przez **agik** » 23 lip 2009, o 00:53

Teniu- to może jakas transkacja wiązana ?

Ja bym mogła dla was gotować, a Ty nam jakieś tapetowanie? gładzie by trza było połozyc i kafelki...

A zresztą

moge gotować bez transakcji wiązanej

Uwieeeeeeeeeeelbiammmmmmmm- a najbardziej gotować dla kogoś

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

kurcze - zaraz znów pójdziecie spać

Kto przegląda forum