Hi
Jestem pocżatkująca uczę się dopiero, ale kiedyś będę świetna
Naucze się piec wołowinę w temperaturze dokładnie 62 stopnie w środku mięsa... kiedyś, hi ( jak będę miała piekarnik, w którym będę widzieć temperaturę na wskazniku, a nie będę mierzyć jej wkłądając rękę do srodka- o to mało precyzyjny pomiar )
Nienawidzę gotować,nienawidzę garów.Człowiek tzn. ja kobieta się natyra,no nie powiem bo zmywarka pozmywa wszyscy się najedzą i nie ma po mnie śladu.Ale zazdroszczę kobietom tego serca w gotowaniu,umiejętności i radości w co natura mnie nie obdarzyła.Zdecydowanie wolę tapetować ,malować,ostatnio nawet murowałam kamienie nad oczkiem,jestem zadowolona gdy widać moją pracę.Ale jeść uwielbiam,a teraz jak nie palę,to jem podwójnie.
agik a kota czarnego,miotłę i kryształową kulę masz?
Bo jak nie to nie jesteś prawdziwą czarownicą.Ha!
-----------------------
Biscuit,a co to znaczy że z kimś takim jak Ty nie można stworzyć ogniska domowego?Skąd wiesz?Za jakąś gorszą siebie masz?
Też podziwiam Twoją siłę,bo to na pewno musi być bardzo trudne...
Ostatnio edytowano 23 lip 2009, o 00:52 przez Goszka, łącznie edytowano 1 raz
czarownice to mądre kobity były, na wszystkim sie znały i cały świat je podziwiał bojąc sie jednocześnie, zwłaszcza faceci no to wymyslili stosy, a czarownica to kwintesencja kobiecej mądrości i zaradności, gotowała, leczyła, odbierała porody, wiedzę miała tajemną, i niezalezne były,
nie wiem czy odbierasz porody ale reszta raczej pasuje agiku