fajnie, ja tez na posterunku, powinnam popracowac cosik, ale nie mogę, zeby mi się tak chciało jak mi sie nie chce,
mam dziś dziwną potrzebę rozmawiac z ludźmi, tak inaczej nie jak na co dzień o dupie maryni, ale tak właśnie jak tu o ważnych sprawach, różnych, dzielić się swoim doświadczeniem, choć nic konkretnego nie lezy mi na wątrobie,
nie umiem nazwać jak się czuję, ciagnie mnie do bliskiego bycia zkimś, jakaś jestem roztkliwiona..., głównie do emocjonalnej bliskości, brak mi czegoś takiego teraz, a najśmiejszniejsze że chcę rozmawiac a nie wiem o czym i w słowa nie umiem ubrac