Impresjo

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez Sanna » 22 lip 2009, o 17:05

No, po m.in. tej reakcji, widać u koleżanki I. jakiś ogromny brak problemów emocjonalnych!

Wiesz co, Cat., mnie koleżanka I. dziwila swoimi bezmyślnymi wypowiedziami na temat depresji i terapii. Ale myślałam cóż - osoba która po prostu czuje potrzebę nauczania/pouczania , a nie ma za bardzo o tych akurat sprawach pojęcia. Widziałam ją jako taką ciotkę w moherowym berecie- w gruncie rzeczy ciocia chce dobrze, choć nieraz jak poklepie serdecznie po ramieniu, to może przewrócić. Zastanawiało mnie to , co zauważyła Goszka, że czasem ta osoba potrafiła mówić ludzkim głosem. Zwróciłam uwagę, że miejsca gdzie zdarzało się jej przemawiać ludzkim glosem to ,,problemy w związkach" oraz ,,uzależnienia". Dosżłam do wniosku że ciocia po prostu nie miała nigdy problemów z depresją, nerwicą i pisze jedynie o tym, co jest w stanie sobie wyobrazić , co jest problemem namacalnym i powszechnie zrozumiałaym, jak zły mąż czy alkohol. Moja teoria nie wyjaśniała mi co prawda tego dlaczego pani I. bywa tak jadowita w stosunku do innych problemów, ale nic to. Natomiast teraz poczytałam sobie wypowiedzi pani I. w części dyskusyjnej , w wątku który zaczęła Tenia chcąć odejść - i zostałam porażona ... jakie pokłady złości, zawiści, zaciekłości - okrutnej głupoty- zobaczyłam w postach pani I....
Jej brak problemów jest chyba nadzwyczaj głęboki. Szkoda, że radzi sobie z nimi kąsając na oślep.

Wiem, że to co robię teraz tzn. obgaduję jest niekulturalne, politycznie niepoprawne i w nie najlepszym stylu, ale trudno.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Innuendo » 22 lip 2009, o 17:12

tymczasem moge powiedzieć Filemonie ze się zgadzam z toba w 100% - szok :D , i z toba sikorka :D i z bunią :D

impresjo wracaj, bo ja też sądzę że jesteś tu pomocna choc czasami stąpniesz z delikatnościa słonia :D

a co do uzależnionych osób i podejścia do nich -

tylko widzisz problem w tym że co innego jak ktoś jest na głodzie lub szuka jak zacząć nie pic a co innego jak już się jest na jakimś etapie trzeźwienia Na głodzie i zaprzeczeniu każdy argument za piciem jest dobry


ale może nie warto brac na siebie odpowiedzialności za to jak alkoholik zracjonalizuje sobie swoją chęć picia? może warto jemu pozostawić tę odpowiedzialność? dopóki komuś na siłę nie wlewam alkoholu do gardła - dopóty odpowiedzialnośc za picie jest po jego stronie, nie mojej

nie chcę podchodzić do tego jak uwikłana we współuzaleznienie żona, która będzie się w poczuciu winy zastanawiać czy może powiedziała coś takiego co sprawiło że on poszedł pić?

to akurat dość ważny i intrygujący dla mnie temat i wielokrotnie przemyślany, coś takiego sie robi w ludziach mających stycznośc z uzależnieniem że z łatwością biorą na siebie zbyt dużą odpowiedzialność za to co się stanie i co zrobi osoba uzalezniona, np. przewidują jak to na niego wpłynie co powiem, czy się nie napije aby? a ja myślę że to juz za dużo, nie mam wpływu na drugiego człowieka - nawet jakbym chciała, więc i na jego decyzję na głodzie nie mam wpływu, on/ona decyduje i zawsze ma mozliwość podjąć decyzję A lub B, i niezależnie którą wybierze zawsze będzie to JEJ/JEGO odpowiedzialność

tak mówię ja córka alkoholika :) przetrenowana przez lata całe przez swoją mamę jak chronic tatę i jak odbierać mu odpowiedzialnośc za picie i zycie, jak np. nie mówić czegoś, jak i kiedy mówić, że lepiej nie poruszać tego trudnego tematu bo wiadomo co będzie, hehe ja już kochany pukapuku nie dam się wpuścic w te malinki :D , ale jesli wy chcecie - wasza sprawa, mnie terapia i dorosłe życie wyleczyło z obchodzenia się z drugą osobą jak z porcelanową lalką

pozdrawiam :)
Innuendo
 
Posty: 277
Dołączył(a): 7 kwi 2009, o 23:30

Postprzez Sanna » 22 lip 2009, o 17:25

Innuendo napisał(a):impresjo wracaj, bo ja też sądzę że jesteś tu pomocna choc czasami stąpniesz z delikatnościa słonia :D


Ja uważam, że jest zasadnicza różnica między zachowaniem słonia w składzie porcelany, którego jest niezamierzone, a celowym wściekłym kąsaniem jakie zauważyłam u pani o wdzięcznym pseudonimie Impresja.
Mnie tam jej wcale nie brakuje.

PS. Teraz już do siebie: kończ, kobieto, na świecie jest mnóstwo takich osób z wściekle wyszczerzonymi kłami, nie musisz się nimi zajmować, bo masz inne, ważniejsze dla siebie zajęcia.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez ewka » 22 lip 2009, o 17:33

Ale nagonka... mmm... jakbyście zbierali wszystkie negatywne emocje, jakie wywołała w Was Impresja. Dlaczego trzeba było czekać na post Pukapuka, aby je wylać? Brakło wcześniej odwagi? Czy co właściwie?

Podoba mi się, że Pukapuk tym tematem zwraca się do Impresji... rozumiem, że w celu wyjaśnienia sobie sporu. Natomiast to obszczekiwanie jej nie podoba mi się. Bo dla mnie jest to najzwyklejsze obszczekiwanie.

Ja znowu pod prąd... no cóż:)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 22 lip 2009, o 17:36

Tym razem płyne z Tobą Ewka ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Goszka » 22 lip 2009, o 17:36

ja tam nikogo nie obszczekuję Ewka,a jak ktoś tak to odebrał to mylnie :wink:
Goszka
 

Postprzez caterpillar » 22 lip 2009, o 17:38

Innuendo a czy tu na uzaleznieniach ktos chuha i dmucha i trzesie sie nad "nalogami" ? czy widzialas kiedys piszacego pukapuka

"o moj ty biedny pijaczku czasem sobie nie pomysl zle i bron boze sie nie napij przez to co napisalem :stres: " ???

masz racje nie mozeme brac odpowiedzialnosci ZA kogos ale mozemy brac odpowiedzialnosc za to co piszemy
i tak jak ja na depresji nie napisze dziewczynie "tragizujesz strara inni maja bardziej przesrane a ty jojczysz od 5 stron"
tak tu pewnych rzeczy sie nie napisze np. "probowalam super kwasy ostanio,rzuccie alkohol w cholere bierzcie kwasy!" ..i co?
ich przeciez sprawa czy wezma czy nie, ich decyzja, tak?
BO JA NIE BIORE ZA TO ODPOWIEDZIALNOSCI


ja osobiscie nie czepiam sie tej wypowiedzi trudno walnela, co walnela,tylko wkurza mnie to ,ze ludzie straraja sie znia kulturalnie rozmawiac (bo argumetowanie ludzi bylo badzo kulturalne i chyba tylko slepy tego nie widzi) natomiast cala jej reakcja to dopiero reakcja histeryczki!

i mnie osobiscie to wkurzylo.

sanno masz racje takie rzeczy moze lepiej juz zostawic,nie przewijac na nowo.

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Sanna » 22 lip 2009, o 17:40

Ja pisałam już wcześniej i do bezpośrednio zaintersowanej!
A teraz sobie tak doszczekuję, bo nadziwić się nie mogę :lol: .
Acha, Cat i Goszka też pisały wcześniej co sądzą.

Ewko, mnie też się moje zachowanie też do konca nie podoba, bo nie zachowuję się jak dama o wysokim poziomie kultury osobistej, ale cóż.
W realnym świecie poszłabym z paroma osobami na kawę i podzieliła się refleksjami, ale jestem w wirtualnym więc sobie snuję refleksje inaczej.

Przepraszam Ewo, jeśli mi odpowiesz, a ja Tobie nie, bo zamykam już komputer. Pa!
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Filemon » 22 lip 2009, o 17:44

Sanna napisał(a):No, po m.in. tej reakcji, widać u koleżanki I. jakiś ogromny brak problemów emocjonalnych!

(...)

Wiem, że to co robię teraz tzn. obgaduję jest niekulturalne, politycznie niepoprawne i w nie najlepszym stylu, ale trudno.


oraz posługujesz się złośliwą ironią - ale dobrze, że przynajmniej jesteś tego, jak mi się zdaje, świadoma... - pierwszy krok we właściwym kierunku! ;) :P

w moim odbiorze impresja nie jest sympatyczną osobą, ale... ludzie się zmieniają - to po pierwsze (szczególnie odpowiednio empatycznie traktowani... - widzę tu podobieństwo do "sprawy" Macho)

a po drugie - do dyskrecji w kwestii prywatnych zwierzeń każdy ma prawo - poza omówionym przeze mnie wyżej wyjątkiem... (kłamcy, który niszczy mnie lub innego człowieka a publicznie udaje że tak nie jest, ja osobiście nie przyznaję prawa do otoczenia jego zwierzeń dyskrecją, jeżeli wiem od niego, że takiej destrukcji się dopuszcza i jestem wówczas gotów ponosić za moją niedyskrecję odpowiedzialność...)
Ostatnio edytowano 22 lip 2009, o 17:45 przez Filemon, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez caterpillar » 22 lip 2009, o 17:44

A ja mam dosyc tej chorej poprawnosci politycznej wobec TEJ wlasnie osoby ,ktora uzurpuje sobie prawo do dopieprzaniu KAZDEMU wedle uznania.

wyznaje jej zlota zasade "mowie co mysle" wiec chyba jej to nie przeszkadza?

ja osobiscie sie juz wyzolcilam wiec idem na zielona trawke :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Filemon » 22 lip 2009, o 17:46

caterpillar napisał(a):ja osobiscie sie juz wyzolcilam wiec idem na zielona trawke :P


to ja idem za Tobą, gonnnnnnnnnnnnsiennnnnnnniczko! :haha: ;)

:slonko: :kwiatek2: :slonko:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez caterpillar » 22 lip 2009, o 17:50

cieszem siem filemonie ale dodam jeszcze jedno zanim pojde 8)

ZE JA JUZ DAWNO PISALAM O TYM CO PUKAPUK GLOSNO I WYRAZNIE ale wlasnie ze wzgledu na to ZE NIE WYPADA i ze ma ignorowac to tak robilam...ale ilez k..wa mozna????

:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:

okej mamy lake no to idziemy :D :haha: :haha:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Filemon » 22 lip 2009, o 17:51

ewka napisał(a):Ja znowu pod prąd... no cóż:)


z góry proszę o wybaczenie niewybredności mego skojarzenia, ale... chce mi się dodać:
- jak to w kiblu... (po pociągnięciu za sznurek!) :haha:

jam z Tobą pod ten prąd, jak widzę... ;) :lol:

p.s. to i ja cóś dodałem..... :D
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Goszka » 22 lip 2009, o 17:52

się znów porobiło...
Choć nie uważam aby takie sytuacje miały tylko złe strony.
Goszka
 

Postprzez Innuendo » 22 lip 2009, o 18:19

Innuendo a czy tu na uzaleznieniach ktos chuha i dmucha i trzesie sie nad "nalogami" ? czy widzialas kiedys piszacego pukapuka

"o moj ty biedny pijaczku czasem sobie nie pomysl zle i bron boze sie nie napij przez to co napisalem " ???


no ja właśnie zauwazyłam konkretnie w tej jednej reakcji w tym jednym watku - nie oceniam całego forum wszystkich ludzi itd. to jedno zdarzenie i jedna reakcję i dzielę sie przy tym troche swoim doświadczeniem, i tyle, może ktos cos z tego weźmie, może nie,

Impresja mnie szokuje - pisałam o tym wczesniej jak odbieram jej posty, z jednej strony jak ty i wiele osób - oburzeniem, złościa,niezgodą, ale też nie zapomne nigdy jakim pięknym wsparciem otoczyła np. anne marie, mi się podobało

i akurat ja jak zwykle uważam że warto pisać o trudnych sprawach i warto starać się jakoś obejsć z konfliktem, nie będę nikogo kneblować, ani siebie :D i uważam Goszko że takie sytuacje na pewno mają swoje dobre strony

masz racje nie mozeme brac odpowiedzialnosci ZA kogos ale mozemy brac odpowiedzialnosc za to co piszemy
i tak jak ja na depresji nie napisze dziewczynie "tragizujesz strara inni maja bardziej przesrane a ty jojczysz od 5 stron"
tak tu pewnych rzeczy sie nie napisze np. "probowalam super kwasy ostanio,rzuccie alkohol w cholere bierzcie kwasy!" ..i co?
ich przeciez sprawa czy wezma czy nie, ich decyzja, tak?
BO JA NIE BIORE ZA TO ODPOWIEDZIALNOSCI


chyba się nie zrozumiałyśmy, bo ja uważam jak ty, że warto brac odpowiedzialność za to czy swoim tekstem nie zranie kogoś - warto starać się okazywac swoimi wpisami szacunek i na pewno nie życzę sobie takich wpisów na forum "zarzuć kwasa - będzie lepiej" - zresztą to jest w regulaminie:
Zabronione jest stosowanie przemocy, nakłanianie do jej używania, zachęcanie do samobójstwa i ułatwianie go, zachęcanie do używania środków psychoaktywnych

ale w tamtym wątku jogiego chyba nadinterpretowano pytanie impresji, zadała pytanie :
Dlaczego dzień bez alkoholu ma być lepszy od dnia z alkoholem?

nie widze nakłaniania do picia w tym, ani braku szacunku do drugiej osoby,
potem to i owszem w toku dalszej dyskusji poszła po bandzie w którymś momencie, impresja jak dla mnie jest taką osobą nastawioną bardzo obronnie, wystarczy niuansik który odczyta jako atak i sama atakuje, mocno i bez pardonu,
Innuendo
 
Posty: 277
Dołączył(a): 7 kwi 2009, o 23:30

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości