bliska napisał(a):---------- 11:30 22.07.2009 ----------
sikorkaa bede sie czula fatalnie, niestety...
i to jest wlasnie to, o czym pisalam na wstepie. zakrecilas sie na cos,na co w zasadzie nie powinnas sie nakrecac, bo on nie mial wzgledem Ciebie zadnych planow, a przynajmniej o nich nie mowil.
mysle, ze to bedzie dla Ciebie dobra lekcja ku przestrodze, by odczytywac znaki prawidlowo.
i jak? nadal czujesz sie dobrze po tym seksie i nie masz wyrzutow sumienia?
---------- 11:51 ----------bliska napisał(a):
albo on sobie wyobraza ze za pol roku do mnie zadzwoni zeby to powtorzyc,
i co wtedy? zgodzisz sie? wiesz juz przeciez z czym to sie wiaze.
---------- 11:53 ----------bliska napisał(a):
dobrze, ze mam w sobie na tyle duzo rozsadku, ze ni ewydzwaniam do niego i nie rzucam sie ze szlochem na sluchawke
i tego rozsadku zycze Ci jak najdluzej. bo z tym entuzjazmem to bylabym ostrozna, kiepskie dni i chec odezwania sie moze jeszcze przyjsc.
a wlasciwie nie mozesz tak po prostu zagadac co u niego? jak daleko od siebie mieszkacie? rozumiem, ze poznaliscie sie kiedystam nieosobiscie a to spotkanie bylo Waszym pierwszym face to face?