Zastanawiam się nad tym pytaniem od pewnego czasu i postanowiłam zapytać Was co o tym sądzicie.
Jestem w związku od 2 lat i 8 miesięcy. Ja mam 17 lat, mój chłopak jest 3 lata starszy. Oboje jesteśmy pierwszy raz w tak długim i poważnym związku, a co się z tym wiąże - jesteśmy pierwszymi swoimi partnerami seksualnymi, tak to ujmę.
Wiem pomyślicie, że jestem bardzo młoda i całe życie przede mną, dlatego nie chcę wyjść na infantylną nastolatkę zadając takie pytanie
Mam poważne plany co do tego związku i mojego chłopaka. Jest mi z nim bardzo dobrze, oboje rozumiemy się znakomicie, jesteśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. Gdy jeszcze go nie znałam, spotykałam się z kilkoma chłopakami, dlatego mam porównanie przy kim jak się czułam.
Tak więc moje pytanie brzmi: czy możliwe jest abyśmy w tak młodym wieku stworzyli już trwały związek? Abyśmy byli dla siebie jedynymi partnerami?
Pytam Was, bo jesteście zapewne starsi ode mnie, a nikomu innemu raczej takiego pytania nie mogę zadać. A dodatkowo, mam spore obawy jeśli chodzi o tę sprawę - mój ojciec w dzieciństwie swoim zachowaniem zdążył mi wbić do psychiki przeświadczenie, że trwałych związków nie ma i bardzo łatwo zdradzić drugą osobę Dlatego tak bardzo chciałabym być w szczęśliwym związku, a myśl, że mogłabym być zdradzona albo opuszczona przez niego mnie przeraża i przywołuje niemiłe wspomnienia.
Pozdrawiam ciepło