Namietnosc na pierwszej randce

Problemy z partnerami.

Postprzez pietrek » 22 lip 2009, o 08:27

Ja też bym nie uogólniał. Każdy jest inny.

Z tym brakiem szacunku do kobiety, która poszła do łóżka na pierwszej randce to bym nie przesadzał. Równie dobrze kobieta może nie mieć do gościa szacunku.
A może on też zrobił coś wbrew sobie i zrobił to na 1. randce.

Wszystko zależy od tego, jak i co się między wami rozwinie. Czego będziesz oczekiwać Ty, a czego on.

Inna rzecz, że z zawodowymi wojskowymi to różnie bywa. Na ale nie można uogólniać na podstawie dwóch przypadków.

Powodzenia...
pietrek
 
Posty: 26
Dołączył(a): 16 sty 2009, o 18:06
Lokalizacja: południe

Postprzez wuweiki » 22 lip 2009, o 08:31

Bliska moim zdaniem nie ma co się pytać innych co sądzą na temat tego co ja czuję... czuję co czuję, to moje i mój wybór, czy pozwalam sobie na to uczucie czy też nie... żyję jak chcę i śpię z kim chcę :D ...jeśli przy tym nikogo nie krzywdzę, jest nam dobrze z moim partnerem, razem wyrażamy chęć i zgodę na to co się między nami wydarza, to w czym problem? ja widzę to tak, że gdzieś czujesz niepokój w związku z tym, co się wydarzyło i wydarza, prawdopodobnie jesteś na poczuciu winy [prawda?] i dlatego chcesz usłyszeć opinie innych.... zapytaj samą siebie co powoduje to poczucie winy.... czy nie jest to przypadkiem odniesienie się do ogólnie przyjętej społecznie dezaprobaty wobec takich zachowań...a nie do tego, że to nijak ma się do tego, czy seks na pierwszej randce oznacza czy wróży to czy tamto?.... niczego nie wróży i o niczym ogólnym nie świadczy -tak ja uważam... może być to spotkanie zaczątkiem przepięknej relacji, może nie być... może ..może... może :lol:
tyle
pozdrawiam
wuweiki
 

Postprzez bliska » 22 lip 2009, o 08:32

Kasiorek43, nie wiem do czego moze Ci być potrzebna moja miejscowość, pochodzę z województwa wielkopolskiego, niewazne. Jestem zalamana bo facet nie odzywa sie juz drugi dzien
bliska
 
Posty: 92
Dołączył(a): 6 gru 2008, o 17:00

Postprzez agik » 22 lip 2009, o 08:42

Bliska- to się ciesz stanem, w którym jesteś :)
A co do pytania, czy coś z tego będzie- to ;) kto to może wiedzieć?
Nie ma żadnej recepty na to, jak zacząć związek, który ma zagwarantowane trwanie i przetrwanie po wsze czasy :)

A to, ze poszłaś z nim do łóżka na pierwszej randce?
No trudno :) To o niczym nie swiadczy...
Ja, po 3 sekundach znajomości z moim lubym wiedziałam, zę chcę z nim pójśc do łozka :) ale jak mawia Kubuś Puchatek najprzyjemniejsza chwila związana z jedzeniem miodu to jest ta, zanim się otworzy słoiczek :)
Zanim poszliśmy przez kilka tygodni trwał nieustajacy flirt :) całe stada motyli, iskry takie strzelały miedzy nami, ze czasem bałam się, zeby otoczenie się nie spaliło...
Fajnie było ustawiać mu przeszkody, które on za łatwoscią pokonywał :)
Tego uczucia, bycia na fali, bycia zdobywaną- nikt mi nie odbierze- nawet teraz jak to piszę, po kilkunastu latach- pychol mi się cieszy...
I nie bałam się, co on sobie o mnie pomysli, czy mnie uzna za łątwa, czy nie... ( zdaje się, ze nawet o tym nie myślałam) tylko ta gra, której finał i tak był jasny od samego początku była taka ekscytująca.

Tego juz nie zaznacie- bez względu na to, czy ta przygoda rozwinie się w związek, czy nie.

Pozdrawiam
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez sikorkaa » 22 lip 2009, o 09:37

---------- 09:35 22.07.2009 ----------

agik napisał(a):I nie bałam się, co on sobie o mnie pomysli, czy mnie uzna za łątwa, czy nie...

agik, piekna historia :) gratuluje pieknej milosci :serce2:
aczkolwiek to naturalne, ze sie nie balas o uznanie za latwa, no bo zwyczajnie latwa nie bylas ;)

---------- 09:37 ----------

bliska napisał(a): Jestem zalamana bo facet nie odzywa sie juz drugi dzien

zalamana? a czy to aby nie za mocne slowo? zreszta sama napisalas, ze to zolnierz - moze mial warte, sluzbe, cwiczenia czy co tam oni maja ... i stad ta cisza.
sikorkaa
 

Postprzez kasjopea » 22 lip 2009, o 10:05

Bliska nie ma czym się zalamywać że sie nie odezwal ,to sie jeszcze odezwie.2 dni to nie tak dlugo to nie znaczy że o Tobie zapomnial.Casami sa te bardziej ważne sprawy ,nie nie nie chodzi o to że Ty nie jestes ważna.Nie widzę jednak przeszkod żebyś to Ty odezwala sie pierwsza.Wkońcu mamy rownouprawnienie tak?A seks na pierwszej randce to chyba nie jest nic takiego strasznego :D pisaliscie ze soba wiec znaliście sie już wcześniej i coś pewnie zaiskrzylo.Chcieliście tego oboje i w czym problem.Po co poddawać sie schematom że napierwszej randce to nie wypada a na drugiej wypada? Po co sie z tym męczyć :DCaz pokaże czy coś sie rozwinie dalej .Zycze powodzenia :D
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez bliska » 22 lip 2009, o 10:09

---------- 10:08 22.07.2009 ----------

kaspeja...on sie odzywal przez kilka dni jak tylko wrocil, odezwal sie w oogle peirwszy, ale teraz jest od dwoch dni cisza....

---------- 10:09 ----------

kasjopea, przepraszam za pomylkę w nicku:)
bliska
 
Posty: 92
Dołączył(a): 6 gru 2008, o 17:00

Postprzez Księżycowa » 22 lip 2009, o 10:15

Bliska, bo ja też z wielkopolski jestem i mój były również jest wojskowym zawodowym, tylko, że niezła gnida z niego jak się okazało. Krzywdził, poniżał i porabiał mnie 1,5 roku. Zastanawiam się czy to nie ten sam facet po prostu. A jak wspomniałaś o mundurze, to od razu mi coś podopwiedziało.
Nic złego nie miałam na myśli, tylko jakoś intuicja się we mnie odezwała.

Może to ten sam? Nie wiem ile o nim wiesz, ale mój eks jest też ochotniczym strażakiem...
Księżycowa
 

Postprzez sikorkaa » 22 lip 2009, o 10:37

kasiorek43 napisał(a):
Może to ten sam?

oby to byl tylko zbieg okolicznosci, ale na wszelki wypadek moze skonsultujcie sie dziewczyny na priv. warto to wyjasnic, zeby nie bylo zadnych watpliwosci, a czy kasiorku Twoj ex nie jest juz zajety?
sikorkaa
 

Postprzez Księżycowa » 22 lip 2009, o 10:44

Sikorko, on nie preferuje jednej dziewczyny. Ja po zerwaniu z nim dowiedziałam się, że na pewno znalazł czas na inną. Żołnierz ma dużo ,,delegacji", osobiście nawet jeśli, to by nie był on ja wiałabym od munduru. Opowiadał mi kiedyś różne historie, które miały miejsce w pracy. Teraz nie wierzę, że w nich nie uczestniczył, a potem z łapami do mnie :? . Oczywiście nie każdy jest taki sam, ale wojsko psuje...

Nie chcę Cię martwić kochana, ale nie dziwię się, że przespał się z Tobą. Dla niego może to wyglądać zupełnie inaczej niż dla Ciebie, niezależnie kim jest. Oczywiście nie musi taki być.

Kurczę zmartwiłam się teraz o Ciebie, bliska...
Księżycowa
 

Postprzez ewka » 22 lip 2009, o 10:48

bliska napisał(a):Czy mzoe jest ot niecodzienny pcozatek nowej znajomosci?

A chciałabyś?

Albo się rozwinie, albo będzie klapa i należałoby wtedy potraktować cały epizod jak... epizod. Na razie wygląda na klapę.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sikorkaa » 22 lip 2009, o 10:58

kasiorek43 napisał(a):Oczywiście nie każdy jest taki sam, ale wojsko psuje...


a to jest akurat swieta racja. moja pierwsza milosc to policjant (czyli tez mundur) - jak sie okazalo najwieksza meska k... na posterunku. nie wiem czy bedac ze mna posuwal inne panienki, ale jego historia (do ktorej sie zreszta przyznal bez bicia) swiadczy ze moglo tak byc. zreszta poznalam jego kolegow (takze policjantow), ktorzy (z obraczkami na palcach) bezceremonialnie proponowali mi jednorazowe przygody. czyli cos w tym jednak jest ... mundur bardzo go zepsul.
sikorkaa
 

Postprzez bliska » 22 lip 2009, o 11:02

---------- 11:00 22.07.2009 ----------

to nie moze byc ten sam, duzo o nm wiem, i to na pewno nie ta osoba, ale w jaki spsb Cię ponizal? Co to za ludzie ci zolneirze-oni maja chyba zbyt wysokie mniemanie o sobie? Wprawdzie bylo pięknie, z klasą, narpawdę nie mogę mu niczego zarzucic, al eczemu dizewczyny sie dziwicie ze sie rpzespal ze mna na pierwszej randce? Uwazacie tosprawa jakiego honoru? Jest mis mutno i odnosze wrazenie ze wszystkie czynnosci wykonuje jakby w polsnie, letargu, w zwolnionym tempie no po prostu wpadalam jak sliwka w kompot...zakcohaalam sie

---------- 11:02 ----------

sikorkaa jest chyba najwieksza realistka na tym watpku i dobrze moze...zazdroszcze realistom naprawde, chyba im latwiej w zyciu
bliska
 
Posty: 92
Dołączył(a): 6 gru 2008, o 17:00

Postprzez lili » 22 lip 2009, o 11:06

ja jemu to sie nie dziwie ze sie przespal z Toba na pierwszej randce :) faceci w wiekszosci nie maja tu szczegolnych skrupulow, im do seksu milosc i uczucie niepotrzebne. a poza tym wydajesz sie naprawde zakochana i choc cie nie widze a tylko czytam to widze w tobie maslane oczy, spojrzenie spaniela i duze zainteresowanie okazywane jemu. kazdy facet by na to polecial. wiec jemu, jak mowie, sie nie dziwie :)
dziwie sie Tobie.
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez sikorkaa » 22 lip 2009, o 11:09

bliska napisał(a):al eczemu dizewczyny sie dziwicie ze sie rpzespal ze mna na pierwszej randce?


a kto sie dziwi? to normalne, nie on pierwszy nie ostatni. Bog dal facetom dwie glowki, tylko krwi na jedna :haha:


a realista jestem, to fakt :tak: ale i ja bylam kiedys histeryczka jak sie chlopak kilka dni nie odzywal, teraz wiem ze bylo to z mojej strony zalosne i pozbawione szacunku dla samej siebie. potem mnie jeden wykiwal, drugi zostawil dla innej. jestem sama, czy jest mi dobrze? roznie ... :bezradny: ale mloda jestem i wyznaje zasade badz wola Twoja - z jakichstam celow (nie zawsze dla mnie zrozumialych) nie mialabym udanego zycia akurat z tymi mezczyznami.


odpowiedz mi jednak na powyzsze pytania - interesuje mnie jak on podchodzil do Waszej znajomosci,kiedy byliscie jeszcze 'przed'? czy cos planowal wzgledem Ciebie?
sikorkaa
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 559 gości

cron