Bliska- to się ciesz stanem, w którym jesteś
A co do pytania, czy coś z tego będzie- to
kto to może wiedzieć?
Nie ma żadnej recepty na to, jak zacząć związek, który ma zagwarantowane trwanie i przetrwanie po wsze czasy
A to, ze poszłaś z nim do łóżka na pierwszej randce?
No trudno
To o niczym nie swiadczy...
Ja, po 3 sekundach znajomości z moim lubym wiedziałam, zę chcę z nim pójśc do łozka
ale jak mawia Kubuś Puchatek najprzyjemniejsza chwila związana z jedzeniem miodu to jest ta, zanim się otworzy słoiczek
Zanim poszliśmy przez kilka tygodni trwał nieustajacy flirt
całe stada motyli, iskry takie strzelały miedzy nami, ze czasem bałam się, zeby otoczenie się nie spaliło...
Fajnie było ustawiać mu przeszkody, które on za łatwoscią pokonywał
Tego uczucia, bycia na fali, bycia zdobywaną- nikt mi nie odbierze- nawet teraz jak to piszę, po kilkunastu latach- pychol mi się cieszy...
I nie bałam się, co on sobie o mnie pomysli, czy mnie uzna za łątwa, czy nie... ( zdaje się, ze nawet o tym nie myślałam) tylko ta gra, której finał i tak był jasny od samego początku była taka ekscytująca.
Tego juz nie zaznacie- bez względu na to, czy ta przygoda rozwinie się w związek, czy nie.
Pozdrawiam