Po co myśle o kimś, z kim nigdy nie bede, nie spotkam sie...

Problemy z partnerami.

Po co myśle o kimś, z kim nigdy nie bede, nie spotkam sie...

Postprzez salome » 22 maja 2009, o 14:29

Az wstyd mi sięprzyznać sama przed sobą, ale mam rodzinę, a wciąż nie mogę zapomnieć o jednym człoweku...płci przeciwnej...
Nic wielkiego nigdy miedzy nami nie było...mile słowa,długie rozmowy...Dawno już nie mamy ze sobą kontaktu. Sporadyczne "cześć" przez komunikator internetowy...a ja wciaz pamietam tę osobę i dosc często myślę.

Przypadkiem, go niedawno spotkałam. Nie rozmawialiśmy,bo byłam z rodzina i jakośtak w ogole niezręcznie...

Nie wpływa to na moj związek, bo oczywiscie nie chwalę się partnerowi, ze od czasu do czasu sobie wspomnę po cichu. Tylko nie wiem,co ze mnajest. Czy kazdy tak ma?
salome
 

Postprzez lili » 22 maja 2009, o 16:37

hej

pewnie nie każdy tak ma ale niektórzy mają, ja mam.

Jest dwóch takich facetów, z jednym z nich byłam kiedyś w dziwnych okolicznościach, z różnych powodów nie mogliśmy być razem ale do dzisiaj jak go spotykam (zawsze przypadkiem i dziwne... zawsze kiedy o tym pomyślę) trzęsą mi się nogi :)

Drugi z nich to moja wielka miłość młodzieńcza, kiedy się poznaliśmy nie byliśmy na tym samym poziomie intelektualnym, ja byłam gówniarą niedojrzałą a on dużo dojrzalszym młodym człowiekiem i po prostu nie zaskoczyło.
Czasem się widujemy tak towarzysko- w celu utrzymania znajomości i wtedy tez zawsze to samo- trzęsące kolana, miękkie nogi i paniczna mysl "czy dobrze wyglądam????" :)

Nigdy to nie wpływało na żadne moje związki bo to były znajomości zamknięte. Ale miło je wspominam i obaj Ci faceci byli absolutnie wyjątkowi i do dzisiaj darzę ich wieeeelkim sentymentem i pewnie stąd te myśli.

pozdrawiam

lili
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez salome » 27 maja 2009, o 14:30

Masz rację. Pewnie to sentyment...
salome
 

Re: Po co myśle o kimś, z kim nigdy nie bede, nie spotkam si

Postprzez matylda » 27 maja 2009, o 20:03

salome napisał(a):mile słowa,długie rozmowy...


Nie wiem jak inni, ale ja lubię pamiętać to, co miłe... Lubię do tego wracać!
Taka moja chwila przyjemności :)
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez Mały biały kotek » 27 maja 2009, o 21:26

Nie przekraczasz granic, a zatem nic złego się nie dzieje...
Nie jesteś w tym osamotniona - ja też mam kolegę, na widok którego trzęsą mi się nogi, a serce wyrywa się z piersi. Mimo to nie chciałabym z nim być, choć czasem myślę, co by było gdyby... To też może taka trochę odskocznia, chwila zastanowienia nad własnym związku - utwierdzenia się w wyborze lub zastanawienia, co szwankuje.
Może czasem w stałych związkach brakuje tego porywu serca, tej tajemniczości?
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez salome » 28 maja 2009, o 10:20

Macie racje. Chwila wspomnień, to chwila dla siebie...
salome
 

Postprzez lili » 28 maja 2009, o 12:36

poza tym

nie każdy z nas w wieku 20kilku, 30kilku lat jest nadal białą niezapisaną kartką, nie skażoną żadnymi rozczarowaniami czy niepowodzeniami. Był ktoś, nie wyszło, albo nie spróbowaliśmy, ze strachu albo z innego powodu...zdarza się. Ale kto nam zabroni myśleć? Inaczej: jak się myśli wyzbyć skoro przychodzą? I miłych wspomnień?

Ja się nie wyzbywam :)
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez ten_z_przeciwka » 29 maja 2009, o 07:51

W podstawówce siedziałem z pewną dziewczyną przez 3 lata w jednej ławce. Podkochiwałem się w niej, ale nigdy nie mogłem przełamać nieśmiałości i jej tego wyznać. Byliśmy oficjalnie przyjaciółmi. Po ukończeniu szkoły nasz kontakt na wiele lat się urwał. Aż do zeszłego miesiąca, kiedy to spotkałem ją w osiedlowym warzywniaku :) Moje uczucie zupełnie już uleciało, ale kiedy ją zobaczyłem, nogi się pode mną ugięły :) , wróciło tyle wspomnień. Okazało się, że przeprowadziła się i mieszka wraz z siostrą na tym samym osiedlu co ja. Nie czuję nic do niej, ale nigdy nie mogę powstrzymać uśmiechu, kiedy ją widzę.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
ten_z_przeciwka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 26 sie 2008, o 09:14
Lokalizacja: Łódź

Postprzez salome » 16 lip 2009, o 10:57

---------- 17:03 29.05.2009 ----------

Tacy ludzie i takie chwile wpisują się w nasze życie wywołując mile wspomnienia.

Ale pewnie była bym zazdrosna, gdyby moj partner wyznal, ze ma taką osobę :)

---------- 10:57 16.07.2009 ----------

Wracam do tego tematu, ponieważ śnił mi się dziś ten pan. Cierpiałam w tym śnie, ze nie moge z nim być. Czy ja go czasem nie kocham? CZEMU MI TAK ŻAL?
salome
 

Postprzez lili » 16 lip 2009, o 11:05

o_O to nie jest pytanie do nas
to juz tylko Ty wiesz czy go kochasz czy nie kochasz :D
a moze sie po prostu najadlas przed snem i w nocy przyszly do Ciebie koszmary :D
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez salome » 16 lip 2009, o 11:16

Nie wiem co czuję... Męczę się z tym.
salome
 

Postprzez sikorkaa » 16 lip 2009, o 11:19

a ja sie nie dziwie, ze myslisz teraz o tym mezczyznie, ze nachodza Cie mysli, pytania, watpliwosci ... w koncu w Twoim zwiazku nie dzieje sie najlepiej, wiec szukasz kogos kto moglby zrekompensowac Ci to, czego nie dostajesz od swojego partnera. ja Cie w zupelnosci rozumiem. uwazaj tylko, zeby to sie nie przerodzilo w cos wiecej (jest taka szansa?) co mogloby rozwalic Wasz zwiazek (chyba ze tego chcesz?). pozdrawiam Cie cieplo i mysle, ze nie masz sie czym zadreczac. to ludzkie, zupelnie ludzkie.
:serce2:
sikorkaa
 

Postprzez salome » 16 lip 2009, o 11:38

Gdybym nie miala dziecka...mogłoby coś być. Teraz myślę racjonalnie. To jest jak cos niespełnionego, niedokonczonego. Odczuwam w sercu zal. Niestety nie da sie cofnac czasu. Czuje sie niewporzadku wobec partnera.
salome
 

Postprzez lili » 16 lip 2009, o 11:46

no bo to jest nie w porządku wobec partnera aczkolwiek ludzkie, jest Ci źle, więc wracasz wspomnieniami do tego co było dobre
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez sikorkaa » 16 lip 2009, o 11:52

a kim byl ten czlowiek dla Ciebie? laczylo Was cos kiedys? i jak wyglada jego sytuacja teraz? ma kogos?
sikorkaa
 

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości