salome napisał(a):Magda napisał(a):To nie dobrze, bo nawet bardzo wykształceni ludzie czesto sięgają do słowników...
To indywidualna decyzja kazdego, czy chce sie rozwijać czy pozostac w miejscu. Ty chyba wyznajesz zasadę "nie wiem i wiedzieć nie chcę".
Magda sama rozpoczelas te kłótnię... i wczulas się w obronę zdrady tak bardzo, ze w pewnym momencie pomyslalam, ze to ty jestes tą Magdą, o ktorej pisał don vik.
Wykształceni ludzie siegaja do slowników gdy brakuje im jakiegos slowa, lub gdy nie znaja znaczenia ktoregos. I znow mnie obrazasz ze wyznaje jakas zasade.Skad mozesz to wiedziec? Tak sie sklada ze studiuje taki kierunek, ktory wlasnie wymaga poznawania, tworzenia i wykorzystania przeróżnych zjawisk.Wiec nasza zasada jest "nie wiem, ale poznam i wykorzystam zeby ulatwic ludziom zycie".
A co do rozpoczęcia klotni - tylko wyrazilam swoją opinię i mialam do tego prawo a Ty sie tym tak strasznie przejęłas. I w ktorym miejscu broniłam zdrady?????? To jest ciekawe. Tak sie sklada ze zdrada to nie jest nic przyjemnego i nikomu jej nie zycze.Wiec skad twoj wpis o tym ze broniłam tego co ta Madzia zrobiła???? Broniłam jej jako człowieka ale nie broniłam i nie usprawiedliwiałam jej czynów...
Do Lili:
Spoko, nigdy nie mówiłam ze jestem "miszczem" ortografii, ale przynajmniej nie wytykam innym robiącym błedy ze ktos musi nauczyc sie języka polskiego.To jest każdego indywidualna sprawa.Ktoś moze byc np dyslektykiem. Ale Salome chwaliła sie jakim to ona nie jest pedagogiem ile to słowników czyta, wytyka mi ze nie znam jezyka polskiego, a potem robi błedy ortograficzne.Tak samo jak Ty zresztą.Więc zareagowałam.
Do Sikorki:
Próbowałam jak widziałaś jakoś to załagodzic (nawet ją przeprosiłam) ale jak widzisz Salome nie ma na to ochoty
Donie:
Czyli wyznajesz zasadę: klina klinem
Moja koleżanka sprawdziła tą/tę (niewiem jak jest poprawinie) metodę i wyszło jej na dobre...