Zmarła mi babcia... Nie wiem co czuję. Wczoraj nie docierało do mnie nic, normalnie śmiałam się ze znajomymi... Dotarło do mnie dopiero na pogrzebie. Jestem zła na siebie. Siostra i wszyscy płakali, przeżywali a ja dostałam napadu lękoweko w kościele. Na cmentarzu się popłakałam a teraz... Jest dziko, nie mogę się pogodzić, mam sobie za złe parę rzeczy, czuję się zła, potwornie zła. Mam wyrzuty sumienia, że tak postąpiłam, że jestem taka pusta, bez emocji...
Teraz czuję się nieswojo, nie mogę przyjąć do wiadomości tego co się stało nie potrafię, boję się popłakać, boję się...