on woli się sam zaspokajać

Problemy natury seksualnej.

Postprzez bynia » 10 lip 2009, o 17:35

Poważnie ??????


:((((((((((((((((((((((((((((

Załamka
bynia
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 10:39

Postprzez Abssinth » 10 lip 2009, o 18:18

hm

no ja tak to czytam. moze byc inaczej...ale jesli czlowiek chce cos zrobic, to przeciez nie ucieka od dyskusji, jednoczesnie mowiac, ze to Ty nic nie robisz w kierunku rozwiazania sprawy, i ze Ty sobie olewasz, kiedy tak nie jest.

patrz zawsze na czyny, nie na slowa.

slowa - 'chce cos z tym zrobic'
czyny - ???????
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Filemon » 10 lip 2009, o 20:39

yyy... no to widzę, że dobrze wyczułem tego faceta - nie wiem czy zdrada czy nie zdrada, ale na pewno sposób w jaki się zachowuje nie pasuje do osoby, której zależy na partnerce, osoby uczciwej i chcącej utrzymać związek partnerski oparty na uczuciu i na zasadzie równorzędności... :(
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez kasjopea » 10 lip 2009, o 23:21

Może Twoj partner Byniu ma problem ze swoją 'męskością'i wstydzi się z toba o tym gadać.Piszę teraz bardzo poważnie bez ironii gdyz różnie to bywa.Nie spisuj go może jeszcze na straty.Jeśli masz wątpliwości to zapytaj Go wprost czy mu na tobie zależy czy nadal chce kontynuować ten związek.Zarządaj szczerej odpowiedzi tylko spokojnie :tak:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez lili » 10 lip 2009, o 23:35

nieeeeeeeee, nie musi tak być, może ale nie musi
może być tak że nie ma jaj zerwać
może być też tak że faktycznie potrzebuje czasu żeby przemyśleć bo teraz nie ogarnia i nie umie się wypowiedzieć
mój facet też w chwili dołka się podłamywał, bo go tak przytłaczał ogrom i ciężar wiadomości że nie umiał zareagować
to ja potrafiłam nazwać sprawy po imieniu, wywalić z siebie cały żal, zrobić opierdziel i ewentualnie wydusić z siebie "to co teraz?"
faceci nawet Ci najfajniejsi to jednak troche ofermy
nie potrafia obczajać kilku rzec zy na raz
jak mu za duzo za szybko powiesz to wlasnie moze byc taka opcja
"nie wiem, zrób to sama"
proponuje dać sprawie czas
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez Dark_Spirit » 1 wrz 2009, o 13:20

Witam

Moze to bedzie wygladalo jak glos extremisty ale:

Czy przypadkiem, nie obrzydzilas mu sexu warnkami jakie musial spelnic przed stosunkiem: np. musisz mnie masowa, musze miec nastroj dluga gra wstepna itd itp. Z drugiej strony jak on mial ochote to Ty nie mialas albo nawet odstawialas go od "zlobka" niejako za kare.

To samo mialem ze swoja partnerka. Liczyla sie tylko Ona, dluga gra wstepna, Ona musi miec nastroj a ja zawsze go powinienem miec. Z nowu jak chcialem to sie okazalo, ze nic nie bedzie bo jest zla itd.

Dwa moze gosciu chcialby jakos to urozmaicic wspolzycie, nie wiem rozne fikusne pozycje, oral, anal no nie wiem. Gdy facet tego nie ma czasem woli obejrzec dobrego pornola i zadowolic sie reka niz znowu wchodzic na "zwloki" ktore oczekuja, ze bedzie na nich fikal jak zierz :)

A moze po prostu przyszedl jego czas i sex go juz tak nie pociaga jak dawniej.

Jesli kogos urazilem moja wypowiedzia, przepraszam nie chcialem tego zrobic.

PS. Zafundujcie sobie wakacje, niech odpocznie. Moze tydzien rozlonki pobudzi w nim rzadze :). W sumie on tez musi cos zmienic w sobie. Bez tego raczej bedzie klapa.
Pozdrawiam Dark_S.
Dark_Spirit
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 lut 2008, o 18:03
Lokalizacja: Krakow

Poprzednia strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości