on woli się sam zaspokajać

Problemy natury seksualnej.

Postprzez bynia » 9 lip 2009, o 12:41

Dzięki christmas_tree za odpowiedź. Poczekam kilka dni, zobaczymy co z tego wyniknie. Narazie przed oczami mam tylko jedno-chyba nie muszę pisać co...Czuję do niego wstręt i odraze. Sam walił, a ja byłam tak blisko, w zasięgu ręki. Twierdz, że wstal ze wzwodem i nie mógł się do mnie dobrać? Musiał poszukać podniety w kiblu. To jakieś zboczenie!
Nie wiem, czy uda mi sie zapomniec. Narazie jak pomyślę, ze mam z nim lezec w jednym łożku, albo dać się dotknąc napawa mnie obrzydzeniem. A co jak dalej tak będę czuła?
bynia
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 10:39

Postprzez Filemon » 9 lip 2009, o 12:42

kasjopea napisał(a):Może poprostu wieczorem byl zmęczony i nie mnial ochoty na seks a rano jak to rano ,ale nie chcial Cię budzić. :)


he, he... dobre ;) ale to tak na serio czy ironicznie...? :)
ja bym tam takiego faceta... nie chciał! :P i fokule wydaje mi się, że ściema jest za tym wszystkim jakaś, z jego strony...

P.S. z tym, że mnie nie brzydziłby sam fakt jego masturbacji, tylko miałbym nieprzyjemne odczucia związane z jego dystansem w stosunku do mnie - przyczyna tego dystansu wydaje mi się zupełnie niejasna i jakaś mało przyjemna (także w kontekście wspomnianej masturbacji właśnie... ) i wymaga według mnie KONIECZNIE wyjaśnienia i jakiejś przemiany... - w przeciwnym razie: bye-bye... - możliwe, że jest to faktycznie jedynie wierzchołek jakiejś "góry lodowej", którą jednak dałoby się "rozpuścić"... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez salome » 9 lip 2009, o 16:42

Czy obrzydza Cię to, że robił to sam? Jeśli tak, to bardzo nie ładnie. Kazdy człowiek jest panem swojego ciała i ma do tego prawo.

A jeśłi obrzydza Cię nie sama masturbacja, tylko fakt ze woli to od Ciebie to jak najbardziej rozumiem.
salome
 

Postprzez bynia » 9 lip 2009, o 16:48

Salome-i jedno i drugie!
bynia
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 10:39

Postprzez sikorkaa » 9 lip 2009, o 17:35

bynia napisał(a):Salome-i jedno i drugie!


a Twoja masturbacja Cie nie obrzydza? :shock: dlaczego jego akurat tak? wiesz ja uwazam, ze cos jest nie tak skoro (tak jak juz pisalam) zaspokaja sie sam majac kobiete na wyciagniecie reki, natomiast fakt, ze w ogole sie zaspokaja (np. kiedy nie ma Cie w poblizu a jemu sie akurat chce) jest jak najbardziej normalny i powszechny.
sikorkaa
 

Postprzez bynia » 9 lip 2009, o 18:50

natomiast fakt, ze w ogole sie zaspokaja (np. kiedy nie ma Cie w poblizu a jemu sie akurat chce) jest jak najbardziej normalny i powszechny.

No własnie, ale powtarzam jeszcze raz: ZE MNĄ SIĘ KOCHAŁ ŚREDNIO RAZ NA M-C JAK O TO POPROSIŁAM, ZA TO CO RANO WSTAWAŁ WCZEŚNIEJ I SZEDŁ DO ŁAZIENKI. Przyłapałam go tylko raz, ale podejrzewam, że było tego więcej, bo to tłumaczy dlaczego zdrowy facet w sile wieku nie kochał się ze swoja laską. A mi naprawdę niczego nie brakuje!

Dobra nie ma sensu już wiecej ciągnać tego tematu, bo nic mi i tak nie doradzicie. Muszę sama się z tym uporać. To w końcu moje życie.

Pozdrawiam i nie odpowiadającie już na ten wątek.
bynia
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 10:39

Postprzez sikorkaa » 9 lip 2009, o 18:55

byniu, nie unos sie tak odrazu. ja tu zauwazylam, ze wylacznie Ci doradzamy i (ja przynajmniej) ze szczerego serca i checi pomocy dla Ciebie :kwiatek: dla mnie to tak samo jak dla Ciebie nie w porzadku, poszukajmy razem przyczyn, ale nie odrazu ... to troche potrwa zanim dojdziemy do jakichs rozwiazan. to od czego zaczynamy? od rozmowy z nim? tak proponuje, co Ty na to?
sikorkaa
 

Postprzez impresja » 9 lip 2009, o 20:50

Byniu

pomagierzy pomagierów pomagają pomocnikom.........aż sie okazuje ,że przegapili termin kolejnej wizyty u kogoś kto miał pomóc IM Wink
impresja
 

Postprzez kasjopea » 9 lip 2009, o 22:08

Filemonie chciałam trochę pocieszyć Bynię.Przyznaję bylo w tym trochę ironii.Szczerze gdybym coś takiego zauważyla u mojego mena zaniepokoiłabym się.Mając 'po ręką' kobietę robić coś takiego w łazience,to jest trochę upokarzające dla kobiety.Ja na miejscu Byni zapytałabym czy nie sprawdzam się już dla niego jako kobieta?
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez bynia » 10 lip 2009, o 09:21

Porozmawialiśmy długo. Pytałam, co mu brakuje we mnie, czy już nie sprawdzam się jako kobieta, itd itp. Na wszystkie pytania odpowiadał, że ze mna jest wszystko ok, ale on nie wie dlaczego tak jest ze nie chce się kochac. Po prostu NIE WIE. Krótkie NIE WIEM ! I tyle. I co mam od niego wyciągac, jak nie znam powodu, przyczyny. Nawet szczerze mi nie odpowiedział, jak często to robi w łazience, skłamał, ze to był 1 raz, a wczesniej nie pamieta, bo tego nie robi. Tylko 1 pytanie: dlaczego co rano zamykał sie w łazience i nie było go bardzo bardzo długo, a na pewno nie załatwiał tam potrzeb fizjologicznych, bo nic nie czułam nigdy. Robił to sobie pewnie co rano, a na mnie juz nie miał chęci.
bynia
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 10:39

Postprzez salome » 10 lip 2009, o 09:58

Ja tez sie pare razy sama zaspokajałam majac seks nawet poprzedniego dna. Mi sie wydaje,ze toinny orgazm samemu a z kims.
Masturbacja nie jest obrzydliwa -jeliniejest nałogiem.
salome
 

Postprzez Filemon » 10 lip 2009, o 12:07

bynia, o ile dobrze Cię rozumiem, to facet kłamie w rozmowie z Tobą (oprócz tego, że unika Waszych kontaktów intymnych) - dla mnie byłaby to kolejna sprawa do wyjaśnienia...

pozdrawiam! :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Jaga82 » 10 lip 2009, o 14:01

Po takich 'wyjaśnieniach' zaczęłabym podejrzewać zdradę... Mam nadzieję, że jestem w błędzie.
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez bynia » 10 lip 2009, o 17:05

No ale kiedy miałby zdradzac, jak codzien wraca do domu koło 17,18, najpóźniej 19. Na wyjazdy służbowe nie jeżdzi, praca na miejscu.

Jak on teraz w ogole powinien do mnie podejsc, zeby coś zmienic. Narazie piszemy do siebie tylko e-maile, nie rozmawiamy (po tej 1 tylko rozmowie). Twierdzi, ze jest przygnebiony i to wszystko i ze ja jestem pesymistycznie nastawiona i ze skoro twierdze ze nie da sie juz niczego naprawiac, to on nawet nie próbuje. Ja mu piszę jak mnie skrzydził, a on nawet nie odpisuje, moze jedno jakies marne zdanie. Pisze, ze to jaj mam wszystko przemyslec, czy dalej chce z nim byc, ze narazie nie bedziemy sie widywac a jak przemysle, to pogadamy. Ja wypisuje tone rzeczy, pisząc o jego błedach, ze mi było to z tym to z tamtym źle, a on w ogole na to nie raguje, twierdząc, że nie myśli o niczym, bo nie ma nawet siły myśleć.

Co to za postawa???
bynia
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 10:39

Postprzez Abssinth » 10 lip 2009, o 17:11

to jest postawa :

'wez sie kobieto odczep tak, zeby to od Ciebie wyszlo, bo ja nie mam jaj, zeby zerwac'.


niestety tak to wyglada...
i zwalanie na Ciebie, ze polozylas lage na calej sytuacji, kiedy to on kladzie lage nie chcac rozmawiac...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 248 gości