Witam Was serdecznie,
Zacznę od tego,że od lutego jestem na terapii dla DDA,ale jako¶ nie umiem sobie sama pomóc, wiem,ze terapia to długoletni proces,na ten moment czuje wewnętrzne rozbicie....,ale mimo wszystko chcę dalej tę terapię kontynuować....
Jednak nie w tym rzecz, zakochałam się...,chcę być szczę¶liwa,chcę się cieszyć,a jest inaczej:( ci±gle się czego¶ doszukuje, ci±gle testuje to uczucie, ci±gle mam o co¶ pretensje, jakbym traktowała to uczucie jak jaki¶ sprawdzian życiowy:(
Do tego bardzo się boję,że powtórze schemat z domu rodzinnego:(, że będę apodyktyczn± kobiet± jak moja mama,a mój chłopak będzie unikała odpowiedzialno¶ci jak mój ojciec:(
Okropnie mi to siadło na sercu i my¶lę o tym okropnie:( to się zamienia w jak±¶ obsesje:(
Pomóżcie jak odpędzać te my¶li....