przez agik » 9 lip 2009, o 00:12
---------- 00:06 09.07.2009 ----------
Dziękuję
Flinka- mamy mozliwość pojechać, ale najpierw musimy zasięgnąć języka, czy Młody sobie tego życzy. Ja pomyślałam sobie, że za Chiny ie chciałabym, zeby mnie ktos odwiedzał, współczuł mi, albo zadawał jaiekolwiek pytania...
Rainman- opiekę to chyba w takich sytuacjach ma się z automatu?
No nie wiem, tata na pewno zapuka do każdych drzwi, pójdzie na kolanach choćby, gdzie tylko będzie przeczuwał pomoc- bo on taki jest...
Luby się zastanawia co zrobi, ale ja myśle, ze będzie reagował na sytuację...
Eh... jak on mógł coś takiego zrobić- tacie, matce, swojemu synkowi???
Nie umiem tego ogarnąć...
April bardzo dziękuję
Katuś- słodki kotku... Ty wiesz
---------- 00:12 ----------
I jeszcze Rainman- tata go pilnuje... wstaje rano przed piątą ( choć nie musi bo dawno jest na emeryturze), idzie do niego, robi mu sniadanie, pilnuje, zęby jadł obiad, zagaduje do niego codziennie, sprawdza, co tam się dzieje... No już nie wyobrażam sobie, zeby mozna było dorosłego mężczyznę pilnowac bardziej... On jest rok młodszy niz ja... Stary koń...