Nieoczekiwane spotkanie

Problemy z partnerami.

Nieoczekiwane spotkanie

Postprzez Megie » 16 sie 2007, o 10:18

Jutro przyjezdza w odwiedziny do mojego szwagra ( ja razem z nimi narazie mieszkam)ktos, kto pojawil sie w pewnym momencie w moim zyciu.. pewien mezczyzna...
Poniewaz bylam wtedy w ciezkim stanie, bo sie rozstawalam z moja wielka miloscia, to dalam tamtemu kosza. Troche sie zle zachowalam, bo On naprawde myslal ze bedziemy para i nawet mial do tego solidne podstawy.... Ja nawet chcialam sprobowac, ale poprostu nie potrafilam,
Pamietam jak dzisiaj jak wyszedl ode mnie zawiedziony po pol godzinie rozmowy... Bardzo zle to rozegralam...
Potem przestal sie do mnie odzywac, ale pomyslalam ze to normalne...
Sadzilam ze nie jest obrazony, az do momentu kiedy przeszedl kolo mnie na ulicy jak gdyby nigdy nic. Zrobil tylko duze oczy i przeszedl....
Ja nie mialam odwagi go zaczepic.. i tyle...
Od tamtego momentu minely ponad trzy lata..,,
On teraz przyjezdza ze swoja dziewczyna...
Chyba nie wie ze mnie zobaczy, chociaz mowilam szwagrowi zeby lepiej cos mu napoknal ze ja tez tu jestem....ten jednak chyba nic z tego sobie nie robi..
moze i dobrze w koncu troche czasu juz minelo...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Mgielka » 16 sie 2007, o 11:38

witam

hmm ja tez bym nie wiedziala jak sie zachowac....obecnie ja jestem po tej stronie co ten meszczyzna z twojego zycia...gdyz to ktos mnie poznal kto nie moze uwolnic sie od uczucia ktore czuje do bylej...to ja jestem ta druga strona ktora czeka i czeka...i nie mam pojecia co zrobic dalej...a wracajac do ciebie to ty teraz tez masz kogos?? niewiem ale odczulam wrazenie czytajac twojego posta ze poniekad obawiasz sie tego spotkanie..niewiem moze zle ocenilam ;P

pozdrwaiam

Mgielka
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Nieoczekiwane spotkanie

Postprzez ewka » 16 sie 2007, o 11:39

Teraz chciałaby¶ tę "okazję" sprzed 3 lat wykorzystać? Czujesz się głupio z powodu tego złego zachowania?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Megie » 16 sie 2007, o 12:02

Tak ja juz mam kogos..
On tez ma juz kogos
poprostu tak sie zastanawiam jak to bedzie,,,
mam nadzieje ze spotkanie bedzie pozytywne i nikt nie bedzie robil glupich aluzji i wypominek
Okazji juz bym nie chciala wykorzystac,,,
ja sie nie czuje glupio ale jak mi sie on teraz przypomial to sie zastanawiam jak on na mnie zareaguje i mam nadzieje ze nia ma do mnie zalu...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez ewka » 16 sie 2007, o 12:11

W razie tych aluzyjek to ja proponuję obracać wszystko w żart... jak nie będzie dosięgał celu, to mu się znudzi.

Powodzenia :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 16 sie 2007, o 12:17

po prostu, moze....zachowywac sie normalnie? jak do zwyklego znajomego? o ile sie da...a jesli on bedzie rzucal aluzyjki czy inne takie, to - w zart najlepiej, jak pisze ewka, udawac, ze sie nia zauwaza...

pozdrawiam:)
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Megie » 16 sie 2007, o 13:14

Na tyle co go poznalam to wydawal sie byc czlowiekiem na poziomie...wiec powinno byc OK...
ale moge sie mylic..
zobaczymy...

Ale zatkalo mnie jak szwagier wczoraj przyszed i rzucil tekst...

Napewno sie uciesz jak Ci powiem kto przyjezdza w piatek...na pewno Ci to humor poprawi...
Szwagier tylko pamieta ze sie lubilismy ale nie wie ze bylo cos wiecej miedzy Nami..
Wlasciwie teraz zaczol sie domyslac,, ale wczesniej nie wiedzial...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Pytajaca » 16 sie 2007, o 16:59

Z tego, co zrozumialam, to on ma dziewczyne. Dlaczego wiec podejrzewasz, ze mialby robic jakies aluzje, zwlaszcza w obecnosci swojej dziewczyny? Wiem, ze chcemy ciagle wciaz wierzyc w to, ze cos-tam dla kogos jeszcze znaczymy, mimo, iz kiedys odtracilismy dana osobe. A moze po prostu on nie mysli wcale juz o Tobie I problem rozwiaze sie sam. Trzy lata to dlugi czas I jemu po prostu moglo juz…przejsc, a Ty wciaz sie emocjonalnie w to angazujesz. A moze to dlatego, ze zalujesz, ze wtedy nie wykorzystlas swojej szansy, a teraz on ma kogos innego?..
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez ewka » 16 sie 2007, o 17:20

Pytajaca napisał(a): I jemu po prostu moglo juz…przejsc, a Ty wciaz sie emocjonalnie w to angazujesz. A moze to dlatego, ze zalujesz, ze wtedy nie wykorzystlas swojej szansy, a teraz on ma kogos innego?..

Tu chyba chodzi o "Troche sie zle zachowalam, bo On naprawde myslal ze bedziemy para i nawet mial do tego solidne podstawy...."
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Megie » 16 sie 2007, o 17:28

mysle, ze nawet na pewno o mnie nie mysli... skoro ma dziewczyne...

ale jak mnie ni stad nie zowad zobaczy, to nie mam pojecia co sobie pomysli...na chwile na pewno wspomienia wroca...

ale mam nadzieje ze sie szybko odszasnie i powie... hejka ile to juz lat sie nie widzielismy, co slychac... jest super.. u mnie tez,,, no to fajnie jest..

wypijemy sobie wszyscy po lampeczce i sie rozejdziemy...


wlasnie troche o to chodzi.. co ewka zauwazyla...

ale po trzech latach na wszystko sie patrzy inaczej
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez ewka » 16 sie 2007, o 17:30

Megie napisał(a):hejka ile to juz lat sie nie widzielismy, co slychac... jest super.. u mnie tez,,, no to fajnie jest.

No to może sama narzuć co¶ w tym stylu, a on się w to wpasuje? I będzie spoko;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Megie » 16 sie 2007, o 17:38

wlasnie sie dowiedzialam ze zaraz ma zapukac do drzwi

a
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez ewka » 16 sie 2007, o 17:39

Powodzenia, nie stresuj sie tak :!:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 16 sie 2007, o 18:03

Powodzenia megie...wszystko bedzie ok!

xxxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Megie » 16 sie 2007, o 18:34

poszlam sie przywitalam...
On uscisnal mnie i pocalowal w policzek
i przedstawil sliczna dziewczyne swoja
poszlam narazie stamtad niech sobie gadaja ze szwagrem
i tak bede musiala zjesc z nimi kolacje
jakos sie dziwnie czuje...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: usaxafo i 33 gości