Moje dziecko nie żyje:(

Problemy z partnerami.

Postprzez impresja » 7 lip 2009, o 20:06

Bianko,jakimi technikami malowałaś ,co lubiłaś najbardziej? pejzaż ,martwa naturę,kolor ,sepię ołówek?
impresja
 

Postprzez Bianka » 7 lip 2009, o 21:52

Agik robimy :)

Impresjo malowałam akwarelą pejzaże i kwiaty, kiedys dawniej ołówkiem portrety...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez agik » 7 lip 2009, o 22:42

No :)
Zuch jesteś :)

To zróbmy tak
przejrzyj jutro słoiki i nakrętki
Idź na targ i zakup warzywa albo owoce- jakie Ci się podobają. Tylko nie noś za dużo. Kup dwa kilo czegoś, cukier.
Potem umyj słoiki normalnie jak naczynia i wstaw do gara z woda, zeby się wygotowały.

Ja jutro będę w pracy, ale póxniej zajrze i coś się wymyśli :)
Pomyśl też, na co bys miała chęć.
A potem pomyślimy- jeśli ja nie będę znała receptury na coś- to na pewno Mahika będzie znała, albo Ewka, a jak nie to skrzykniemy inne wiedźmy i na pewno coś wymyślimy...

Ja tez kiedyś malowałam. Poszarpalam mamie wszystkie prześcieradła lnane na blejtramy:) Malowałam olejnymi na płotnie, sama sobie robiłam ramki :) ( fest krzywo mi wychodziły, ale jak pomysle, ze pilnikiem do paznokci ( z braku innych narzędzi) szlifowałam złaczenia- to myślę, zę te wszystkie nierówności są super :) Mama przechowuje moje bazgrozły, jak relikwie :) to miłe...
Malowałam kwiaty...

masz moze jeszcze jakieś swoje prace?
Bo tak pomysłałam, ze mogłabyś nam je pokazać.

:serce:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 7 lip 2009, o 22:46

chętnie pomogę w robieniu przetworów...

Też malowałam pejzaże. w przypływie szłu artystycznego, zniszczyłam wszystkie swoje prace, oprócz jednego obrazu który wisi u rodziców w pokoju do dzis...
:serce:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez impresja » 7 lip 2009, o 23:05

Bianko,a jakie kwiaty malowałaś i czy dokladnie odtwarzalaś ,czy raczej wyobrazenie o kolorze i formie? Jak sie czułaś malując? i kiedy to było?
impresja
 

Postprzez ewka » 8 lip 2009, o 01:03

Bianka napisał(a):Impresjo malowałam akwarelą pejzaże i kwiaty, kiedys dawniej ołówkiem portrety...

O rety! Jak fajnie! Nie masz ochoty wrócić do tego, Bianko?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 8 lip 2009, o 11:44

Mam ochote wrocic do tego, to maksymalnie mnie odprezalo, bylam tak skupiona na tym co robie, na szczegolach, ze jak ktos wchodzil i cos do mnie mowil to czesto go nie slyszalam, tym samym nie myslalam o niczym innym tylko o tym co robilam...od jakiegos czasu natomiast nie potrafie, niecierpliwa jestem dlatego sie nie zabieralam do tego...

A co do przetworów, hmmm,mojej babci kiedys wybuchlu te sloiki w twarz, to moze lepiej pomozecie mi obiad zrobic? dzis mam goscia, akurat w porze obiadu, no i maz wyjatkowo wczesnie wroci...bardziej przydalby sie obiad..kto ma jakis pomysl? tylko cos nieskomplikowanego :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez wera » 8 lip 2009, o 12:01

Ja jak mam gości i nie wiem co na obiad zrobić to zawsze robię chińszczyznę. Nie umiem za bardzo gotować, ale to można łatwo i szybko przygotować.


Moja lista zakupów:

- ryż
- 2 piersi z kurczaka
- mrożona mieszanka chińska warzyw
- sos w słoiku (słodko kwaśny lub chiński)

Przygotowanie:

mięso myję, kroje a potem smażę na patelni. Potem wsypuję do drobiu mieszankę warzyw i duże przez ok 8 min, a następnie dodaje sos i przykrywam patelnie ja jakieś 3-4 min. W między czasie gotuje ryż.

Tak, wiem idę na łatwiznę i robię wszystko praktycznie z gotowych produktów. No ale mój braciszek uwielbia to danie w moim wykonaniu.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Bianka » 8 lip 2009, o 12:03

wszystkie składniki prawie mam:) dzięki
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez wera » 8 lip 2009, o 12:04

Nie ma za co. Cięszę się, że mogłam sie na coś przydać :)
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez agik » 8 lip 2009, o 13:30

Bianka
Odnośnie malowania
Pytałam, czy masz jeszcze jakieś swoje prace?

I druga rzecz- piszesz, zę to sprawiało Ci przyjemność- to czemu do tego nie wrócisz?
Widzisz? Każdą jedną propozycję torpedujesz- bo coś tam.
Trochę to wygląda tak, jakbyś czekała, zę samo się zmieni...
A samo to zmienia się raczej na gorsze... ;(

Powiedz mi Kochanie- co jesteś w stanie zrobić, zeby sobie pomóc?

Powiem Ci jak ja miałam kiedyś ( choć już wiele razy o tym pisałam na forum)- nie miałam siły ( znaczy tak mi się wydawało) wstać, nie jadałam, luby mnie nosił do łazienki, czesał, na siłe karmił.
Nie byłoby mnie teraz tutaj, gdybym w końcyu nie uwierzyła, zę trzeba wstać.
I że to właśnie ja musze zrobić.
Potem już jest łatwiej.

Tylko trudno jest ten pierwszy raz zamienić "nie" na "tak"

Gorąco chciałabym Cię namówić na powrót do malowania. A przynajmniej do tego, zebyś spróbowała. Potem się może okazać, ze to nie to, zę Cię wkurza, a nie odpręża, ale jesli nie spróbujesz- to nie będziesz wiedzieć.

Wpisywałam tez tu parę razy jedną z moich ulubionych bajek o myszce, która wpadła do kadzi z mlekiem. Myszka najpierw spanikowała, zę o boże, przecież na pewno utonę, przeciez ja nie umiem pływac, co ze mną będzie...
I w tej panice zaczeła rozpaczliwie machać łapkami. I tak machała i machała, aż ubiła grudkę masła, na której dopłyneła do brzegu kadzi.
I chyba taka myszka jest w każdym z nas. Tylko trzeb asię zdobyć na jakąś aktywność.
Nikt nie jest w stanie Ci obiecac, ze się tym machaniem nie zmeczysz, ani, ze tę swoją grudkę masła uda Ci się ubić. Ale jesli masz do wyboru albo- albo... to moim zdaniem masz tylko jeden wybór- machać i machać, choćby na oślep.

A co do konfitur ;)
Konfitur nie pasteryzujesz, więc jest mała szansa, żeby coś Ci wybuchło ;)
Żeby zrobic konfitury, trzeba uwagi i czasu.
Ja nie miałam pojęcia, ze coś tak moze smakować, jak dżem własną ręką mieszany w prawo ;)- zanim nie spróbowałam.

Widzę, ze pomysł na obiad dziś juz masz ;)
Ale jakbys jeszcze kiedyś nie miała- to wiesz- wal do mnie, jak w dym.
Niedawno Goszka pisała, ze gotowanie Ją bardzo odpręża- może spróbuj?

Pozdrawiam Cię kochanie ciepło, nieustająco w Ciebie wierzę. I wierze też w to, ze w końcu kiedyś wstaniesz, bo tak naprawdę to jesteś super dzielna, tylko sama jeszcze o tym nie wiesz:)

:serce2:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Bianka » 8 lip 2009, o 14:23

---------- 14:22 08.07.2009 ----------

Agiku Drogi

wiec moje prace zaginely, mialam cala teczke i ta teczka wsiakla, nie moge odzalowac najbardziej portretu dziadka mojego:(

zostaly mi jedne niedokonczone kwiatki...pisalam ze brak mi cierpliwosci teraz, mam wrazenie ze chcialabym namalowac wszystko od razu a wiem ze trzeba bawic sie ze szczegółami...

Nawet nie wiesz ile razy ja tak machalam, machalam wyplywalam i tonelam znowu....ja tu jestem od 1003 roku i co chwile z innym problemem...byl okres ze mi pisali wszyscy jaka jestem dzielna bo sie pozbieralam, to nie moj pierwszy upadek, teraz po prostu zwalilo sie wszystko na glowe- nie wiem na jakie forum, czy na jaka grupe chodzic:
czy dla:
- rodzicow po stracie
- przemocy w zwiazku
- molestowania w dziecinstwie
moze DDD
- depresji
- AA
zgubilam sie, nigdy nic chyba nie udalo mi sie przepracowac ani wyleczyc, jestem tam gdzie bylam 10 lat temu

W koncu stwierdzilam ze wrzuce sobie na luz...no bo ile mozna sie tym wszystkim zajmowac i co? zaczelam chlać...

to nie jest tak ze jak ja sie teraz czyms zajme to wszystko mi minie, nie, zamkne to w sobie na chwile ale to znowu wylezie na swiatlo dzienne, jak pracowalam i nie mialam czasu doslownie na nic tez zle sie czulam, pisze jak jest, staram sie, uwazam ze i tak jakos sie czolgam, mimo ze z tym wszystkim na plecach, bywało gorzej, nie wstawalam nawet, ide przez zycie na oślep mozna powiedziec, nie wiem co dalej...

ide robic obiad

---------- 14:23 ----------

Rok mial byc oczywiscie 2003 :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Abssinth » 8 lip 2009, o 14:28

ej Banka, jak 2003 to o cale tysiac lat lepiej niz 1003 :) nie jest az tak zle, jakby sie moglo wydawac :)

sciskam...nie pisze, ale sledze Twoj temat i Ci kibicuje


:serce:
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez agik » 8 lip 2009, o 14:59

Hmm
Rzeczywiście dużo tego...
Tylko, ze mnie się zdaje, ze wiele z tych spraw jest ze sobą powiązanych. I że bardzo pomocna byłaby Ci terapia...
Moze właśnie teraz, kiedy tak dużo zwaliło się na Ciebie- może właśnie teraz jest na to dobry czas?

Bianko Kochana, nie gniewaj się na mnie. Może to tak wygląda, ze się wymadrzam i Cię ustawiam, ale to nie tak. Ja bym bardzo, bardzo chciała Ci jakos ulżyć. Płakac mi sie chce, jak czytam, ze u Ciebie znów źle...
Nie chciałam Ci tego pisać, bo mnie się zdaje, ze jakbyśmy wszyscy zaczeli się nad Tobą litować- to bys juz nigdy nie uwierzyła, ze dasz radę wstać.
A przecież dasz.

Przytulam
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 9 lip 2009, o 00:21

Bianka napisał(a):nie wiem na jakie forum, czy na jaka grupe chodzic:
czy dla:
- rodzicow po stracie
- przemocy w zwiazku
- molestowania w dziecinstwie
moze DDD
- depresji
- AA

Oj Bianeczko... nie wiem, nie znam się - pomyślało mi się tylko, że tam powinnaś pójść, gdzie najwcześniej zaczęło się coś nietego. I że porządkując ten najwcześniejszy problem - następny może się "przy okazji" w większości też rozwiązać.

Bianka napisał(a):to nie jest tak ze jak ja sie teraz czyms zajme to wszystko mi minie

I masz tutaj chyba rację... nieuporządkowane - może wyleźć.

Ja obstawiałabym terapię... do skutku, o ile sama nie dasz rady.


:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 254 gości

cron