przez Innuendo » 7 lip 2009, o 13:44
to co ci się przydarzyło ulu jest .... no brak mi słów, ścina mnie z przerażenia, mam duży lęk o życie bliskich mi osób i tak się boję jakis przypadków, nie wyobrażam sobie przeżyć coś podobnego jak ty teraz, ale z drugiej strony wiem że mozna i znam ludzi którzy się z tym uporali, zycie zawsze pozostawia jeszcze coś do zaoferowania choć teraz tego nie widać
pogrzeb... dla mnie podobna trudna sytuacja, gdy uczestniczyłąm w pogrzebie bardzo mi bliskiej osoby - pamietam tylko 3 sekundy, nic więcej, nie brałam leków ale jakaś chemia mózgu działała, byłam otumaniona i wisiałam komuś na ramieniu, bardzo ważny są bliscy ludzie wtedy, bardzo... masz kogoś takiego kto teraz może ci podać ramię? rodzina? przyjaciele?