---------- 18:53 07.08.2007 ----------
ociężałe ciało
ociężały umysł
dzi¶ nie mogę nic
i nie mogę znaleĽć powodu, dla którego mogłabym cokolwiek z sob± zrobić
"co¶ trzeba zwi±zać
co¶ trzeba zł±czyć
rozstrzygn±ć co¶.
n i c n i e w i e m
n i e m o g ę z n a l e Ľ ć b u t ó w
n i e m o g ę z n a l e Ľ ć s i e b i e
b o l i m n i e g ł o w a.'
---------- 20:53 10.08.2007 ----------
a teraz znowu czuje lęk, nerrrrwy
tak jakby były tylko dla mnie dostępne 2 stany: albo marazm, albo schiz i niewiele więcej poza tym
chcę i¶ć do lekarza, chcę dostać jaki¶ lek-otumaniacz, którym bym mogła waln±ć sobie w łeb i zapomnieć
chcę stabilizacji wewnętrznej równowagi spokoju, bardzo mi tego trzeba
przerażaj±ca jest samotno¶ć ludzi z problemami psychicznymi, niezrozumienie. próbuję zachowywać się normalnie, wychodzić do ludzi, ale nie pasuje tam moja smutna twarz. ludzie nie wiedz± co jest grane. takie kontakty s± męcz±ce.
więc się będę izolować, a izolacja będzie pogłębiać moje złe stany..
bo kto jest beks± i mazgajem, ten sie do nas nie nadaje, niechaj w domu siedzi sam ram tam tam ram tam tam..