Aborcja

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez sikorkaa » 3 lip 2009, o 21:32

---------- 21:02 03.07.2009 ----------

JA I TY napisał(a):Ja nikomu nic nie zabraniam ani nie żałuje.
Przedstawiam droge doskonałości która jest bliska memu sercu i uczucią wyższym (rozumowym, osobowym, intelektualnym, moralnym, estetycznym).

i za to Ci chwala :oklaski:

---------- 21:32 ----------

a mozesz nam (mi) wyjasnic kwestie dotyczaca czestotliwosci i celowosci kontaktow seksualnych, ktore sa przez Ciebie dopuszczalne? tzn ile razy w tyg dopuszczasz zblizenie miedzy partnerami (malzonkami??) i czy w sytuacji, kiedy chca sie przespac ze soba nie nastwiajac sie na dziecko (tzn tylko dla przyjemnosci, rowniez tej duchowej) moga to wg Ciebie uczynic?

przyznam, ze zglupialam czytajac Twoje pseudokatolickie watki :shock: bo w wielu przypaadkach sam sobie zaprzeczasz a i zaprzeczasz samej religii, no chyba, ze my inny katolicyzm wyznajemy :roll: radze zajrzec jeszcze raz do Biblii, KKK i skontaktowac sie z jakims dobrym rekolekcjonista - rozjasni Ci sie wiele spraw.

pozdrawam i :kwiatek2:
sikorkaa
 

Postprzez JA I TY » 3 lip 2009, o 22:47

To jest idea pięknej, czystej , wolnej , z szacunkiem dla osobowego wymiaru partnera miłości i idealnej pary.
W relacji powinno być więcej duchowości, przyjaźni, dialogu, dyskusji, zainteresowań wspólnych i osobistych aniżeli seksu.
To co napisałem to prawda facet jak się rozbudzi seksualnie z partnerką a nie będzie mógł z nią współżyć to się będzie rozglądał za innymi ładniejszymi w tym dziwkami przy drogach.
Masturbacji nie będzie końca z użyciem pornografi i to wyuzdanej.
Ludzie którzy uprawiają sex dłuższ czas z antykoncepcją nie kochają siebie wzajemnie i samych siebie.
Przez seks chcą się nachapać przyjemnosci i orgazmów, rozładować stres, frustracje, neg. emocje i traktują siebie i partnera przedmiotowo. Faceci a czasem kobiety uprawiają sex w relacji żeby nasycić się przyjemnością i poz. energią żeby wydajnie pracować, traktują się jak maszyny (napędzane seksem przy użyciu partnera który się na to godzi i cierpi na tym jej dusza, psychika, samoocena, czuje się jak dziwka, szmata i pojemnik ma sperme i maszynka do seksu i orgazmu męża)do zarabiania kasy i twórczego myślenia w przypadku ludzi pracujących w reklamie którzy w biurze się tylko ładnie uśmiechają do ludzi w pracy żeby im się przymilić i przypodobać żeby byli dla nich łagodni , łaskawi, mili, serdeczni ,wyrozumiali, pobłażliwi.
To jest czysta prawda.
Ale nie zawsze ona występuje ale często.
Dziś seks jest używką, dopalaczem, odstresaczem w polskich małżeństwach zgnębionych życiem, pracą i kontaktami z chamskimi kolegami i rodziną, kobiet i facetów, wiem to z obserwacji ludzi.
JA I TY
 
Posty: 57
Dołączył(a): 20 cze 2009, o 19:22
Lokalizacja: Niedaleko Warszawy

Postprzez sikorkaa » 3 lip 2009, o 22:50

gdzie w Twojej zawilej wypowiedzi sa odpowiedzi na moje pytania? :roll: nie wiem ... :bezradny:
sikorkaa
 

Postprzez Goszka » 3 lip 2009, o 23:02

no bo sikorka,Ty przerwałaś Machowi monolog :roll:
W sumie Macho - to nie pierwszy raz i nie tylko w tym wątku kiedy ktoś prosi Cię o wytłumaczenie czegoś niejasnego w Twojej wypowiedzi,a Ty to ignorujesz.To nie po chrześcijańsku :!: :P
Goszka
 

Postprzez JA I TY » 3 lip 2009, o 23:03

Według mnie wcale są zaproszeni do cnoty czystości.
Każdy robi jak uważa.
Ja lubie życie zharmonizowane podporządkowane umysłowi.
Wole sobie porozmyślać, kontemplować Jezusa i jego miłość do mnie niż myśleć o dupach.
Błache uciechy prowadzą do rozproszenia umysłu i wolnej woli.
Libido to potężna siła, moc i energia lepiej tą boską ekstaze skierować na rozwój, pragnienia lub przyjemne nic nie robienie i myślenie, spanie leniuchowanie.
Lenistwo nie istnieje, tym mianem określa się niedyspozycje psychosomatyczną jednostki która jest na tyle dolegliwa źe pozbawia sił. entuzjazmu i zapału do pracy i jednocześnie nie kwalifikuje się jako choroba więc trudno się usprawiedliwić i wyjaśnić danej osobie przyczyny osłabienia, które jest efektem przepracowania lub nazbierania się niewypowiedzianych słów w danym ważnym momencie itd.
JA I TY
 
Posty: 57
Dołączył(a): 20 cze 2009, o 19:22
Lokalizacja: Niedaleko Warszawy

Postprzez Goszka » 3 lip 2009, o 23:05

:wysmiewacz:
przepraszam Macho,ale nie mogę...wpadłeś w trans?
Goszka
 

Postprzez wera » 3 lip 2009, o 23:07

Ręce i nogi opadają.

Macho i Ty mi tu piszesz, że nikogo nie oceniasz itp.
Czy Ty w ogóle czytasz co ja i inni piszemy?
Poza tym drogi kolego POWTARZASZ się. Ile razy można czytać to samo?
Ciągle powtarzasz czym jest seks i jaki powinien być. A prawda jest taka, że to sprawa bardzo intymna każdego człowieka i dla każdego będzie to znaczyło coś zupełnie innego. Nie każdy człowiek szuka tego samego w łóżku.

Poczytaj najpierw o antykoncepcji. Zobacz jakie są statystyki. Wiesz ile jest głodnych, niechciany, porzuconych dzieci? Jak się dowiesz to wtedy pisz o tym jaki to seks bez antykoncepcji jest wspaniały.

Ludzie, którzy są odpowiedzialni i chcą DOBRA dla SWOICH dzieci używają antykoncepcji jeżeli nie stać ich na zapewnienie godnego życia swojemu potomstwu.

Prawda jest taka, że w przypadku wielu par seks daje im prawdziwą satysfakcje dopiero wtedy, gdy nie obawiają się niechcianej ciąży.

Macho my żyjemy w XXI wieku a nie w średniowieczu czy epoce kamienia łupanego.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Bianka » 3 lip 2009, o 23:19

Moje dziecko umarlo, zostalo sila ze mnie wyrwane...jest to we mnie rana na cale zycie, nie rozumiem jak mozna poddac sie temu z wlasnej woli...jest to trauma, sam pobyt w szpitalu, ta swiadomosc a pozniej jest jeszcze gorzej i trzeba z tym zyc...nie wierze ze sa kobiety ktore "po" nic nie czuja, nie zaluja, nie cierpią!

Mam kolezanke ktora wiele wiele lat temu usunela dziecko bo go nie chciala, do dzis o nim mysli, liczy ile by teraz mialo lat...to pozostawia śład w psychice...jesli jest ktos kto po takim czyms czuje sie dobrze to chyba nie posiada uczuc wyzszych...

Jedynym wyjatkiem jak dla mnie jest gwałt, ktory sam w sobie jest niesamowita trauma i dziecko dodatkowo ja podtrzymuje, choc nie wiem czy bym po prostu nie wolala go oddac w takiej sytuacji...

Takze zagrozenie dla zycia matki, bo nie mozna nikomu kazac dobrowolnie skazac sie na smierc!

Ale widzimisie bo mi teraz dziecko nie w czas nie jest zbyt dobrym powodem dla takiego czynu.
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez wera » 3 lip 2009, o 23:28

Bianka, ja też nie potrafiła bym tego zrobić. Nawet po gwałcie nie zdecydowałabym się na zabieg, ale o tym pisałam już wcześniej.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez limonka » 4 lip 2009, o 04:06

JA I TY napisał(a):Ale nie zawsze ona występuje ale często.
Dziś seks jest używką, dopalaczem, odstresaczem w polskich małżeństwach zgnębionych życiem, pracą i kontaktami z chamskimi kolegami i rodziną, kobiet i facetów, wiem to z obserwacji ludzi.
to chyba dobrze:):)

ps.ja mysle macho ze moze ty tez sie musisz "odstresowac" :D :D
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 4 lip 2009, o 07:02

jak ludzie jarają, to mają wkręty, takie jak macho też... :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez sikorkaa » 4 lip 2009, o 09:07

macho - posluchaj mlodszej kolezanki - albo zmien dilera albo bierz polowe :wink:
sikorkaa
 

Postprzez Goszka » 4 lip 2009, o 11:01

albo rzuć to,chłopie :!: :!: :!: :x
Goszka
 

Postprzez JA I TY » 4 lip 2009, o 15:30

Wera ja przedstawiłem pewne zjawiska i fenomeny i podejście ludzi do seksu.
Nie biore dragów.
I chciałbym być na tyle mocny , pewny siebie i pełen samouwielbienia żeby mnie nie kusiło.
Czasem jestem ciekawy jak to jest po fecie lub kokainie.
Ale kasy nie mam to i tak nie kupie.
Panie które borykają się z syndromem postaborcyjnym radze iść na specjalną terapie która w pełni leczy ten syndrom.
W necie powiny być jakieś namiary.
Chyba na stronie perjodyka "Miłujcie się" są jakieś informacje na ten temat .
Są kobiety które podchodzą do tego na luzie.
W Rosji kobiety mają po 30 aborcji w dorobku, tak słyszałem w radiu ale nie wiem czy to możliwe dla ciała kobiety.
Po 4 aborcji zazwyczaj ciąża może prowadzić do śmierci matki.
Nie można mieć takiego skrupulanckiego sumienia, ludzie się zabijają w Afryce i nikt nie ma wyrzutów sumienia. Żołnierze najpierw gwałcą kobiety a potem je zabijają i dobrze się z tym czują.
JA I TY
 
Posty: 57
Dołączył(a): 20 cze 2009, o 19:22
Lokalizacja: Niedaleko Warszawy

Postprzez Tygrysek26 » 4 lip 2009, o 16:48

---------- 16:46 04.07.2009 ----------

nie czytałam wszytskich postów ale powiem czy jestem za czy nie
według prawa ( akurat tak sie składa, ze pisze na ten temat prace mgr a dokładniej aborcja w prawie karnym) przerwania ciązy mozna dokonac jedynie w 3 przypadkach:
1. gdy pół jest chory, uszkodzony a obecna medycyna nie rokuje jego wyleczenia
2. gdy życie matki jest zagrozone
3. gdy ciaza jest wyniekiem przestepstwa ( gwałtu lub kazirodztwa)

moim osobistym zdaniem w takich wypadkach ciaza powinna byc dopuszczona i kobieta powinna miec prawo decydowania czy np woli sobie umrzec czy ratowac dziecko i tak jak ktos tu pisał wczesniej ze dziecko nienarodzone ma prawo do zycia nawet jak matka moze umrzec...tak ma prawo ale ta matka tez ma prawo do zycia a zgodnie z podstawowa doktryna prawa " Prawo jednego konczy sie tam gdzie zaczyna sie prawo drugiego) . W przypadku aborcji i tego czy matka moze umrzec nalezy według mnie wybrac mniejsze zło.
Nie mozna skazywac kobiety na meczarnie, narazenie zycia i smierc tylko dlatego ze ma rodzic i juz. Nieraz wychodzi tak ze tracimy i dziecko i matke.
Nie jestem natomiast za aborcją z tak zwanych przyczyn społecznych czy ekonomicznych o których wspomniał macho. To ze kobieta sie nie zabezpieczyła i teraz płacze ze jej nie stac na dziecko nie jest jakos dla mnie wystarczajacym powodem do dokonania aborcji.
Wiele sie w naszych przepisach zmieniło bo jeszcze przy poprzednim kodeksie karnym kobieta do 3 miesiaca ciazy mogła ja usunac ot tak poprostu na zadanie...musiała jedynie przejsc badania, podpisac papierki i pogadac z lekarzami. Dzis juz tak łatwo nie jest a kobiety, które maja prawo do aborcji dzieki naszemu kochanemu kosciołowi nie moze tego prawa wyegzekwowac. Zycie jest swiętoscia...owszem jest ale matki zycie tez jest swiętoscia ale z nia i jej zyciem juz sie nikt nie liczy. To straszne uprzedmiotowienie kobiety, której odbiera sie prawo do decydowania o sobie i swoim ciele i podkreslam nie chodzi mi o aborcje na zadanie bo jej sie tak chce.

---------- 16:48 ----------

a po drugie....opisywałam w swojej pracy metody aborcji...straszna rzecz i nikomu tego nie zycze ale jesli juz trzeba to najbardziej humanitarne jest dokonanie zabiegu w bardzo niedługim czasie po zapłodnieniu

a najlepiej to sie zabezpieczac na kilka sposobów ;)
Avatar użytkownika
Tygrysek26
 
Posty: 523
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 16:44
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości