"dac sobie spokoj" czyli nie dzwonic, prosic o rozmowy...jak on nie bedzie gotowy twoje prosby spala na panewce i wrecz go zniecheca do ciebie..poczuje sie osaczony
zwiazek jest toksyczny gdyz:
- doszlo do rekoczynow,
-nie umiecie prowadzic zdrowej dyskusji, komiunikowac sie juz na etapie narzeczenstwa, co bedzie po slubie??? napewno nie happy end:(
-jest w tobie (moze i w nim?) wiele agresji i zalu
- chcial przerwy a juz po sympatii lata
-sprawdzasz go, masz obsesje na punkcie tego co robi i potrzebe kontroli
to na tyle:)