nic...

Problemy związane z depresją.

nic...

Postprzez mg007 » 2 lip 2009, o 13:34

cholernie chciala bym nic nie czuc...
boje sie przyszlosci, tego ze bede juz zawsze sama, ze nie bede potrafila zapomniec 10 lat spedzonych z mezem, ze nie zwariuje zanim wreszcie dojdzie do rozwodu...
Wstaje rano i juz mam dosyc walki z soba o to, zeby przezyc kolejny dzien.
Przeraza mnie, ze pierwsza mysla gdy uslysze o czyjejs smierci jest: takiemu to dobrze - juz nic go nie obchodzi - tez bym tak chciala.
Tak naprawde ciagne to wszystko tylko ze wzgledu na rodzicow - nie chce ich zawiesc.
Nie moge juz odnalezc sensu zycia...
mg007
 
Posty: 19
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 23:17

Postprzez wera » 2 lip 2009, o 15:16

Życie ma sens, choć wydaję się, że jest inaczej. Sens życia jest ukryty i czasami ciężko jest zrozumieć to co się w okół nas dzieje.

Wiesz, ja też tak czasami mam, że nie chce mi się żyć i nie potrafię się odnaleźć w otaczającym mnie świecie.

Trzymaj się.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez mg007 » 6 sie 2009, o 13:08

10 lat zwiazku
w tym 7 lat w malzenstwie
16 miesiecy jak sie dowiedzialam o zdradzie
5 miesiecy walki o nasze malzenstwo
11 miesiecy sama
tez nie wiem jak wydostac sie z tego zakletego kregu samotnosci, jak funkcjonowac sama i nie zwariowac...
czuje, ze sie zamykam z kazdym dnie i tygodniem coraz bardziej...
szukam dna, zeby sie odbic - tylko boje sie, ze juz tam zostane.
mg007
 
Posty: 19
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 23:17

Postprzez anna maria » 6 sie 2009, o 21:04

Ja wiem , jak ciężko zmusić się żeby żyć samemu. U mnie prawie 25 lat.
Ale trzeba.
Spróbuj pomyśleć ,co mogłabyś zrobić dla siebie. Co kiedyś lubiłaś.
I zrób to ,nie zamykaj się w domu,wychodź do ludzi , spaceruj ulicami.
TO POMAGA.
anna maria
 
Posty: 554
Dołączył(a): 15 lis 2008, o 17:00

Postprzez biscuit » 6 sie 2009, o 21:35

moja sytuacja była analogiczna do Twojej, całkiem niedawno

i ja Ci mówię, że będzie lepiej, przeżyjesz to i wypłyniesz znowu na powierzchnię

przeżywaj swój smutek, żal i rozpacz, one w końcu przeminą, jeśli są zbyt duże, nie do uniesienia poszukaj pomocy u psychiatry, terapeuty
być może jest tak, że obecny zły stan po tym rozstaniu ma dużo głębsze przyczyny niż tylko to wydarzenie, np. trudne dzieciństwo i dlatego tak ciężko jest Ci się teraz pozbierać
być może dopadła Cie depresja i trzeba się wspomóc farmakologicznie
u mnie właśnie tak było

ale przetrwałam, dziś już potrafię z tym żyć, co innego dzieje się w moim życiu, potrafiłam znowu pokochać, co z tego, że nieszczęśliwie, myślałam już, że obumarłam na zawsze w środku, że nigdy nikt inny

nie wiem, czy zawsze będziesz sama, nie wiem tego również o sobie
nie chciałabym być sama
ale myślę sobie, że co mam robić, jeśli tak ma być to będzie, moje życie jest dla mnie najważniejsze, jest tyle pięknych rzeczy, które można robić, zobaczyć, doświadczyć, cieszyć się nimi, tylu ludzi, których można spotkać
nikt nie wie, co się zdarzy, co będzie jutro

w tym momencie czuję się odrzucona, smutna i przygnębiona, ale to już nowe smutki, stare odeszły sobie w cień, przeminęły, nic nie trwa wiecznie, pewne są tylko zmiany

zaufaj sile życia, przeczekaj zły czas, szukaj pomocy jeśli cierpienie wydaje się być ponad Twoje siły, ale się nie daj
facet to nie wszystko, szczególnie wiarołomny
wiem, co możesz teraz czuć, bo to przeżyłam, ale mówie Ci, będzie lepiej
ja żyję
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez kasjopea » 7 sie 2009, o 00:23

mg007 ja i wiele innych kobiet to przeszlo wiec dasz rade i Ty.To naprawde jeszcze nie koniec świata chociaz tak sie wydaje.Przed Toba życie pewnie jeszcze ciekawsze ,pelniejsze .Przekonasz sie sama :pocieszacz: .Rozwod jest bardzo bolesny to prawda ale da sie przeżyć. Nie ma sensu utrzymywac zwiazku na sile to nie daje szczęścia czasami lepiej pozwolic odejść.Ty staniesz na nogi ,z czasem sie otrzaśniesz ,znajdziesz nowa miłość.Tyle jeszcze przed Toba pomyśl.Zamiast myśleć tak destrukcyjnie pomyśl o przyszłosci ,planuj jak będzie wygladalo Twoje życie bez niego ,tego ktory nie zasługiwal na Twoja miłość.Pozdrawiam i glowa do góry nie dawaj mu satysfakcji....
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości

cron