Witam Was!
W zasadzie pisze aby sie wyzalic... Wiem, ze to malo co zmieni, a jednak...
Nie tak dawno zakrecilem romans z dziewczyna, ktora niedlugo miala wyjsc za maz. Jej facet mieszkal w innym kraju i czekal na nia. Ona tym czasem zabawiala sie ze mna. Tylko o istnieniu jej faceta ja nic nie wiedzialem. Nie powiedziala mi o nim. Dopiero po 3 miesiacach znajomosci przyznala sie do tego. Ale bylo juz za pozno. Bylem zakochany i to bardzo. Teraz ona wyjechala do niego, a ja zostalem sam:(. Juz 3 miesiace jestem bez niej. Ona pisze mi smsy, pyta jak sie miewam, ale to wszystko do niczego.
Sprobowalem z inna - tylko gorycz i niesmak. Antyseks i pustka. Z glowy mi nie wychodzi moja Madzia. I co ja mam teraz zrobic...