Zmęczony samotnością

Problemy z partnerami.

Postprzez miguel » 28 cze 2009, o 11:55

sikorkaa napisał(a):a czym sie obecnie zajmujesz, miguel?


2 porazki to nie jest koniec swiata - mam nadzieje, ze o tym wiesz :buziaki:



2 porażki? Nie liczę tutaj kobiet które mnie zwyczajnie olały:) Bo wtedy to będzie duuużo większa liczba. Uwierz mi, mam prawo twierdzić że jestem wybitnie nieatrakcyjny dla kobiet. Przy takich doświadczeniach wnioski nasuwają się same.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez sikorkaa » 28 cze 2009, o 12:05

proste pytanie - czego oczekujesz od tego forum?
sikorkaa
 

Postprzez miguel » 28 cze 2009, o 12:10

sikorkaa napisał(a):proste pytanie - czego oczekujesz od tego forum?


Niczego. Ewentualnie mogę liczyć na to że ktoś (w domyśle: jakiś facet) miał podobne problemy, był w podobnej sytuacji i tak dalej......i coś był w stanie z tym robić. Ale jak widzę chyba nie mogę na to liczyć.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez sikorkaa » 28 cze 2009, o 12:15

miguel napisał(a):i coś był w stanie z tym robić.




a Ty nie jestes w stanie? :shock: co Ci w tym przeszkadza, by cos zaczac z tym robic? no chlopie, blagam - dziewuszki Ci tu daja multum rad, a Ty na kazda jestes negatywnie nastawiony to nic dziwnego ze nic sie nie zmienia. z pustego to i salomon nie naleje :bezradny:
sikorkaa
 

Postprzez miguel » 28 cze 2009, o 12:18

sikorkaa napisał(a):
miguel napisał(a):i coś był w stanie z tym robić.




a Ty nie jestes w stanie? :shock: co Ci w tym przeszkadza, by cos zaczac z tym robic? no chlopie, blagam - dziewuszki Ci tu daja multum rad, a Ty na kazda jestes negatywnie nastawiony to nic dziwnego ze nic sie nie zmienia. z pustego to i salomon nie naleje :bezradny:


Serdecznie dziękuję za rady typu "zrób coś" albo "wyjdź do ludzi". Bardzo są pomocne. Ja to doskonale wiem ale wygląda na to że chyba nie potrafię.
Zresztą nieważne. Naprawdę dajmy sobie już spokój z tym tematem bo to ślepa uliczka.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez sikorkaa » 28 cze 2009, o 12:21

a jaka rada bylaby odpowiednia? - przyjdz na ul. x, tam bede na Ciebie czekac, oswiadcze Ci sie i bedziemy zyli dlugo i szczesliwie? :roll: nic nie bedziesz musial robic, niczego mowic, po prostu sie zgodzisz ... zgoda?
sikorkaa
 

Postprzez wuweiki » 28 cze 2009, o 12:23

Dzień dobry :)
miguel napisał(a):Ja to doskonale wiem ale wygląda na to że chyba nie potrafię.

hmmm... po raz kolejny napisałeś "chyba" czyli jednak jest szansa że jednak potrafisz.... :)
normalnie aż mam ochotę Ciebie zobaczyć ...pierwszy raz w życiu ujrzeć absolutnie, całkowicie nieatrakcyjnego człowieka :)... wybacz, jeśli odbierzesz to znowu jako sarkazm.... ale ja NAPRAWDĘ nie wierzę i nie uwierzę w coś takiego, jak absolutna brzydota :)
wuweiki
 

Postprzez miguel » 28 cze 2009, o 14:35

x-yam napisał(a):normalnie aż mam ochotę Ciebie zobaczyć ...pierwszy raz w życiu ujrzeć absolutnie, całkowicie nieatrakcyjnego człowieka :)... wybacz, jeśli odbierzesz to znowu jako sarkazm.... ale ja NAPRAWDĘ nie wierzę i nie uwierzę w coś takiego, jak absolutna brzydota :)


Nie ma absolutnej brzydoty. Jest zwyczajny brak atrakcyjności. Coś co przejawia się słowami "nie jesteś w moim typie" które wypowiada bardzo duża liczba osób.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez kasjopea » 28 cze 2009, o 17:34

Oh Miguel brak słów ja się czyta Twoje posty :roll:z całym szacunkiem sorry ale tą ślepą uliczką to jesteś Ty sam.Przestań wreszcie użalać się nad sobą.Myślę że jesteś jednak inteligentnym facetem i powinienneś sobie poradzić w kontaktach z kobietami.Spróbuj może czymś zabłysnąć jesli nie urodą jak twierdzisz, to napewno masz inne atuty. :) Powinieneś wiedzieć na co kobiety lecą. :D Jestem pewna że uroda męska nie jet najważniejsza.
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez lili » 28 cze 2009, o 18:35

wiesz co jakos mi sie dziwnie nie chce wierzyc ze jakas panna kiedys prosto w twarz ci powiedziala "nie jestes w moim typie" bo to powiedzenie samo w sobie juz jest nieaktualne, to prawie jak powiedziec "morowe" zamiast zajefajne :)
Dzis ewentualnie mowi sie "burak" lub w przypadku panny "pasztet" :)

a jesli powiedziala Ci to jakas dziewczyna to z pewnoscia byla to jakaś tępa disco-lala która przesadziła z solarium bo wydawało jej się że to dodaje uroku i powabu...

naprawdę człowieku przestań się rozpływać nad swoją urodą lub jej brakiem bo to dopiero jest żenujące, a nie brak urody czy brzydka facjata- facet który marudzi przed lustrem to jak facet bez grama testosteronu

Wy nie macie byc piękni, macie mieć jaja! Przeciez to laski maja sie Wam przypodobac, stroszyc piórka i robic te wszystkie niezdrowe i niewygodne rzeczy typu diety - srety i noszenie usztywniających staników i gorsetów... Facet ma byc ZAD BA NY! Koniec kropka. Byc umyty i pachnący, najlepiej jakas fajną wodą ale może być też mydło bambino, ostrzyzony a nie zarosniety jak yeti no i wygladac jak czlowiek a nie jak fleja. Tyle.
I przede wszystkim najpiekniejszy facet, chocby wygladal jak grecki Bog, jak stanie, otworzy usta i powie jakies dziadostwo, to nie wiem jak reszta ale ja wtedy nawet nie staram sie powstrzymac smiechu...

W stosunku do siebie jestes przewrazliwiony jesli chodzi o urode. Czy tak samo powierzchowny i krytyczny jestes jesli chodzi o urodę dziewczyn które chciałbyś mieć?
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez miguel » 28 cze 2009, o 18:45

lili napisał(a):wiesz co jakos mi sie dziwnie nie chce wierzyc ze jakas panna kiedys prosto w twarz ci powiedziala "nie jestes w moim typie" bo to powiedzenie samo w sobie juz jest nieaktualne, to prawie jak powiedziec "morowe" zamiast zajefajne :)
Dzis ewentualnie mowi sie "burak" lub w przypadku panny "pasztet" :)

a jesli powiedziala Ci to jakas dziewczyna to z pewnoscia byla to jakaś tępa disco-lala która przesadziła z solarium bo wydawało jej się że to dodaje uroku i powabu...

W stosunku do siebie jestes przewrazliwiony jesli chodzi o urode. Czy tak samo powierzchowny i krytyczny jestes jesli chodzi o urodę dziewczyn które chciałbyś mieć?


Dziwnym trafem zawsze odpadałem z przyczyn nieciekawej urody. A słowo pasztet też już słyszałem nie raz. Prawda jest taka że najpierw trzeba się komuś podobać wizualnie a dopiero potem liczy się cała reszta.

I nie jestem jakoś szczególnie krytyczny czy wymagający w kwestii urody potencjalnej partnerki. To wszakże kobiety, wydaje mi się, są mistrzyniami marudzenia w tym zakresie;) Jeśli uważasz że podobają mi się wyłącznie modelki to jesteś w grubym błędzie. Podobało mi się wiele bardzo przeciętnych dziewczyn. I dla owych szarych myszek najzwyczajniej w świecie byłem zwykłym paszczakiem. I to chyba tyle.
A teraz to nawet trudno cokolwiek powiedzieć bo nie ma zbyt wielu kobiet w moim otoczeniu. A jak się trafią to.....no cóż.....raczej reagują wymowną obojętnością.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Postprzez lili » 28 cze 2009, o 18:57

miguel napisał(a):Prawda jest taka że najpierw trzeba się komuś podobać wizualnie a dopiero potem liczy się cała reszta.


no i tu się kolego dramatycznie mylisz ale nie pociągnę tego wątku bo już nie mam siły ani ochoty Ciebie przekonywać.
Powiem tylko z autopsji że nie trzeba się komuś na pierwszy czy na drugi rzut oka czy nawet na trzeci i piąty podobać, żeby zwrócić na tego kogoś uwagę
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez patrysia » 28 cze 2009, o 19:06

Jesteś jaki jestes i jestem pewna, że kiedyś zakocha się w Tobie jakaś kobitka, która zobaczy w Tobie najprzystojniejszego faceta na świecie. Coś czego nie lubisz w sobie, dla niej moze byc najpiekniejsze na świecie. My już dziewczyny takie jestesmy, raz nam sie podoba Brat Pitt, a innym razem zwykły przecietniak. Wazne ze ma to coś w sobie, a każdy ma i z czasem znajdzie się osoba która to zauwazy :) Ja nie patrze na to czy facet jest przystojny, wystarczy, że ma błysk w oku i juz moge miec ciary :) Tu nie chodzi o wyglad! Ale dopoki bedziesz myslał w ten sposob, to nawet jesli jakiejs sie spodobasz to wmowisz sobie, że jest inaczej. I Broń Boże jesli już poznasz kobiete, nigdy nie mów jej o swoich kompleksach, przynajmniej nie tak intensywnie.

A tak apropo...nie wiem jak wy kobitki, ale według mnie najbardziej sexy jest inteligencja!

Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba…
patrysia
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 cze 2009, o 18:16
Lokalizacja: za górami..za lasami...

Postprzez sikorkaa » 28 cze 2009, o 20:10

skad jestes miguel?
sikorkaa
 

Postprzez miguel » 28 cze 2009, o 20:41

---------- 20:40 28.06.2009 ----------

patrysia napisał(a):A tak apropo...nie wiem jak wy kobitki, ale według mnie najbardziej sexy jest inteligencja!

Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba…


Widzę dwie możliwości. Albo nie masz racji albo jestem mało inteligentny:)

---------- 20:41 ----------

sikorkaa napisał(a):skad jestes miguel?

Z Polski. Przyjmijmy że Pomorze. To nie ma za bardzo znaczenia skąd jestem:)
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 245 gości

cron