od kilku lat dopiero moje myślenie ukierunkowało się na to by odnajdywać w moim facecie to co fajne, co cenię, szanuję, podziwiam. Wcześniej zgodnie z tradycją kobiet w mojej rodzinie bez trudu znajdywałam niemal same złe cechy, narzekałam, byłam niezadowolona, marudna, skwaszona,
brawa dla niego, że to wytrzymał
może ktoś będzie miał ochotę popisać w tym wątku, dokańczając zdanie z tematu? Wiem że to forum o porblemach, a ja tak chcę troche na przekór
a jak skończy się tylko na moim wpisie - to nic, to dla mnie dobre cwiczenie
Za to cie cenię mój Drogi Partnerze:
- za twoją wrażliwość na dzieci i zwierzęta
- za twoje talenty i zdolność samouczenia
- za twoje poczucie humoru
- za to, że nie gniewasz się zbyt długo, i nie ma z tobą cichych dni
- za twój szacunek do kobiet
- za twoją tolerancję dla ludzi spoza głównego nurtu
- podziwam cię za twoje pasje i determinację w ich rozwijaniu
- za to, że nie widzisz problemu by wykonywać "babskie prace", że chcesz być partnerem i nie jesteś przywiązany do schematów płci
- za to, że tak często robisz mi przysługi i nie stanowi to dla ciebie problemu
- za to, że wiesz co w zyciu najważniejsze
dziękuję