przez z » 14 sie 2007, o 13:27
Milosc to - Szczescie kochanej osoby
Uzasadnienie:
Jak kocham, to z tej milosci rodzi sie bardzo silne pragnienie uszczesliwienia kochanej osoby. Jej szczescie powoduje , ze i ja jestem szczesliwa.
Nie konieznie musze wszystko analizowac i rozkladac na czynnniki pierwsze typu "szacunek" , "przyjazn" itp. , dzialam raczej intuicyjnie , obserwuje kochana osobe, bo mi to sprawia przyjemnosc i wiem, co jej sprawia radosc, co czyni ja szczesliwa i tym samym milosc pomaga mi czynic ja szczesliwa , a tym samym i ja jestesm szczesliwa.
Przy konfliktach milosc pomaga je przezwyciezyc, bo nie moge sie patrzec , jak kochana osoba cierpi, wiec dzialam w kierunku zalagodzenia i zgody.
Jest to milosc , gdzie kocha sie druga osobe, a nie pozytywne uczucia , ktore ona wywoluje w nas. Nie jest sie na tych uczuciach skupionym, nie one sa tu najwazniejsze. To druga osoba jest najwazniejsza.