masturbacja

Problemy natury seksualnej.

Postprzez Macho » 18 cze 2009, o 22:20

Przestań oglądać pornografie i erotykę.
Znajdź sobie hobby.
Popracuj nad rozwojem intelektualnym, emocjonalnym i duchowym.

Psycholog może Ci w tym pomóc.
Zapisz się na siłownie.
Poczucie winy można zrzucić poprzez sakrament pokuty i pojednania.
Ja mam 25 lat czy masturbacja w tym wieku jest normalna ?
Macho
 
Posty: 263
Dołączył(a): 30 sty 2008, o 16:49
Lokalizacja: Mazowsze

Postprzez Goszka » 18 cze 2009, o 22:22

Normalna,tylko ciągłe pytanie o to czy coś jest normalne nie jest normalne :!: ;)
Goszka
 

Postprzez christmas_tree » 18 cze 2009, o 22:37

Macho - a kto tu coś mówił i pornografii??
Popieram popieram powyższe zdanie - wciąż tylko normalne i normalne :-)
A ja jestem nienormalny i taki chcę być, mam swobodny stosunek do masturbacji i nie trawię czasu na rozmyślania nad własnoręcznym obracaniem Wacławka :-D
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Macho » 18 cze 2009, o 22:59

Chyba nie.
Ale żeby się masturbować trzeba sobie coś obejrzeć(jakiegoś pornola lub erotykę na filmie lub zdjęciu).
Chyba że autor wątku obraca się w towarzystwie fajnych lasek i nie wyrabia .
Macho
 
Posty: 263
Dołączył(a): 30 sty 2008, o 16:49
Lokalizacja: Mazowsze

Postprzez tom » 18 cze 2009, o 23:33

Dam też mnie prześladuje masturbacja.
Jeżeli pytasz się jak się z tego wyzwolić, to powiem ci, że tak jak z każdego nałogu.
Próbować, próbować, próbować.
Jeżeli to zrobisz wybacz sobie i próbuj od nowa.
To tak jak z każdym innym nałogiem.
Macho ma trochę racji, tylko źle to ujął (moim zdaniem), powiedział za wiele, bo przecież nie mówiłeś, że siedzisz i oglądasz pornole.
Na początku unikaj sytuacji, które cię pobudzają seksualnie, mało tego unikaj nawet sytuacji i używek, które Cię pobudzają. Wiem po sobie, że nawet głupia kawa potrafiła mnie pobudzić.
Pozdrawiam, powodzenia tom.
tom
 
Posty: 20
Dołączył(a): 23 maja 2009, o 17:12

Postprzez kropelka » 19 cze 2009, o 11:04

Unikac sytuacji?Ale po co i dlaczego skoro to jest fajne?Lepiej chyba jest isc do łózka zrobic sobie po cichu dobrze i rano obudzic sie rozładowanym niż isc spac ,kręcic sie dwie godziny z powodu stercza i rano wstac niewyspanym i ...no ze sterczem:-/
Uswiadom sobie,że to nie jest sredniowiecze,że nie robisz w ten sposób nikomu krzywdy,nikomu nawet nie ubliżasz i weź sobie do serca,że prawie wszyscy to robią.
Wyrzuty sumienia były dobre w dobie kiedy rządził w kraju kosciół.Zawsze można było postraszyc ludzi,że to "za kare".
Najlepiej zdac sobie sprawe,że orgazm solo czy w duecie jest częścią najnormalniejszego życia na swiecie.
Masturbacja u mężczyzn zmniejsza ryzyko raka prostaty.
Nie jest zaburzeniem(pod warunkiem,że nie jest sie od tego uzależnionym)
Rozładowuje napięcie.I jest miłym uczuciem :lol:

Mojemu synkowi powiedziałam kiedy miał 5 lat ,że każdy chłopiec bawi sie siusiakiem i ,że jest to normalne.zaznaczyłam tylko gdzie wolno a gdzie nie.Mysle,że gdyby wszyscy chłopcy wiedzieli to od wczesnych lat dzis nie czuliby sie w obowiązku płacic nawet za 10 minut przyjemnosci z "sam na sam".
kropelka
 
Posty: 257
Dołączył(a): 7 lip 2008, o 17:07

Re: masturbacja

Postprzez sikorkaa » 19 cze 2009, o 11:53

---------- 11:47 19.06.2009 ----------

Macho napisał(a):Ale żeby się masturbować trzeba sobie coś obejrzeć(jakiegoś pornola lub erotykę na filmie lub zdjęciu).


niekoniecznie, zawsze sobie mozna strzelic pamieciowke. w koncu od czego mamy wyobraznie ... :roll:

---------- 11:53 ----------

dam napisał(a):Czy macie poczucie winy z powodu masturbacji ?


mozesz cos wiecej o tym poczuciu winy napisac? bo mnie zastanawia skad ono sie bierze? wstydzisz sie tego co robisz? o co chodzi?
sikorkaa
 

Postprzez mahika » 19 cze 2009, o 16:40

Mojemu synkowi powiedziałam kiedy miał 5 lat ,że każdy chłopiec bawi sie siusiakiem i ,że jest to normalne.zaznaczyłam tylko gdzie wolno a gdzie nie.Mysle,że gdyby wszyscy chłopcy wiedzieli to od wczesnych lat dzis nie czuliby sie w obowiązku płacic nawet za 10 minut przyjemnosci z "sam na sam".

jestem pod wrażeniem. podoba mi sie takie podejscie. ciekawe jakie skutki wychowawcze moze przynieść :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Abssinth » 19 cze 2009, o 18:12

szacun kropelka...

tylu jest facetow wstydzacych sie wlasnego ciala i jego funkcji...a potem przerzucaja to na kobiety...o jednego mniej nam wyrosnie ! :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez tom » 19 cze 2009, o 21:28

Kropelka napisał:
Nie jest zaburzeniem(pod warunkiem,że nie jest sie od tego uzależnionym)


Mówię za siebie, ale wydaje mi się, że na tym forum więcej osób może mieć podobny problem.

Jeżeli ktoś tutaj już pisze że coś tam mu dolega, to dolega mu to bardzo.
Jeżeli ktoś pisze że coś robi, to robi to nałogowo.

Nie jest grzechem rozładowanie napięcia seksualnego (masturbacja czy jak tam).
Tyle że, jeżeli Ci się coś podoba to dążysz do tego.
To tak jak z piciem. Jeżeli podoba ci się stan po spożyciu, szybko znajdziesz, okazję i towarzystwo ku temu by się napić.
A problem jest jeszcze trochę inny.
Przy onanizowaniu używasz własnej wyobraźni, a żaden rzeczywisty partner nie jest w stanie później dorównać temu wyobrażonemu - czy to wyglądem czy zachowaniem.
A poza tym - jeżeli rozładujesz popęd w ten sposób to nie masz później motywacji do poszukiwań życiowego partnera.
Pozdrawiam Tom.
tom
 
Posty: 20
Dołączył(a): 23 maja 2009, o 17:12

Postprzez kropelka » 20 cze 2009, o 07:33

Może masz racje Tom,jednak nie sądze,żeby Twoja sugestia mogła byc jakims szablonem.
Apropos jeszcze tematu...To nie do konca jest tak jak z piciem.Równie dobrze można by porównac masturbacje do jedzenia"Nie jedz nic smacznego bo potem nie wsuniesz chleba z masłem" Pytanie moje brzmi :NO I CO Z TEGO?
Piszesz,że potem partner nie jest w stanie dorównac naszym wyobrażeniom.Tutaj również sie nie zgodze gdyż kobiety "marzą" nawet podczas normalnego stosunku płciowego.W masturbacji nie chodzi o to by sobie wyszukac w marzeniach erotycznych jakiegos partnera tylko o to by rozładowac napięcie .
I nie sądze,żeby rozładowane ów napięcie spowodowało zanik motywacji do szukania partnera.Dlaczego?Bo gdyby tak było nikt tego partnera nie miałby ponieważ wszyscy młodzi ludzi sie onanizują a potem biorą ślub, z kim? ,no własnie z wyszukanym partnerem.
Mahiko jestem przekonana,że mój stosunek do masturbacji nie przyniesie aż skutków wychowawczych mojego brzdąca,jednak mysle sobie,że pozbawi go w przyszłości jako młodego mężczyzne chorych wyrzutów sumienia.Zamiast płakac w duszy i szarpac sie z myslami typu"MATKO ZROBIŁEM TO RANO I CO TERAZ?JAK MAM ŻYC Z TĄ MYSLĄ?"Lepiej niech pomysli "ZROBIŁEM TO,BYŁO MIŁO A TERAZ CZAS WSTAWAC".
kropelka
 
Posty: 257
Dołączył(a): 7 lip 2008, o 17:07

Postprzez Filemon » 20 cze 2009, o 12:35

kropelka napisał(a):Zamiast płakac w duszy i szarpac sie z myslami typu"MATKO ZROBIŁEM TO RANO I CO TERAZ?JAK MAM ŻYC Z TĄ MYSLĄ?"Lepiej niech pomysli "ZROBIŁEM TO,BYŁO MIŁO A TERAZ CZAS WSTAWAC".


oo... to chyba coś o mnie... - ;) :lol:

kropelka, dokładnie podzielam Twój punkt widzenia i podoba mi się Twoje podejście w tej kwestii do syna (moja matka miała niestety zupełnie inne... :( i potem zajęło mi ładnych parę lat wyrównanie tego obciążenia w sobie i pozbycie się go - obecnie w tej kwestii mam już na szczęście ZERO PROBLEMU! :) :slonko: :kwiatek2: )

tom, słowo do Ciebie - jeśli o mnie chodzi, to sprawiam sobie normalnie raz na jakiś czas (powiedzmy ze 2-3 razy w tygodniu) tego rodzaju przyjemność i rozładowuję popęd, bo nie mam obecnie życiowego (i intymnego) partnera i ja osobiście nie odczuwam już żadnych, najmniejszych nawet lęków ani wyrzutów sumienia z tym związanych... nie obawiam się zupełnie, że wpłynie to w jakikolwiek sposób na moją przyszłą relację partnerską (a jeśli nawet, to wpłynie dobrze... bo nie będę kompletnie odzwyczajony od intymnych bodźców i seksualnego odreagowania, więc prawdopodobnie nie grozi mi potem nadmierne napięcie czy zahamowania na tym tle, kiedy pojawi się partner); w żaden sposób nie ogranicza mnie też masturbacja w tym, by mieć otwarte oczy na ludzi i ewentualnie dostrzec osobę, która mi się podoba i z którą mógłbym się zbliżyć - jestem na to otwarty, chętny i nie siedzę w czterech ścianach niczym odludek koncentrując się wyłącznie na własnej ręce i wacławie... ;)

z tym, że w moim przypadku masturbacja jest w zasadzie ot taka zwykła... :D bez żadnych szalonych technik, wymyślnych gadżetów, no i bez jakiejś skrajnej częstotliwości (typu 5 razy na dzień - chociaż tak z raz w tygodniu, to... nawet fajnie by było, gdyby jeszcze się tak dało... :haha: :P )

no nie wiem, ale mnie się wydaje, że o ile masturbacja nie przybiera jakichś form skrajnych, wynaturzonych i perwersyjnych, to lepiej wrzucić na luza, przyjąć ją jako coś zwykłego i oczywistego (nawet wedle źródeł medyczno-seksuologicznych) i stopniowo wyperswadować sobie lęki i opory jako irracjonalne... wydaje mi się, że tłumić tego nie warto i wręcz nie należy (o ile nie jest to coś w postaci skrajnych ekscesów), bo dopiero takie tłumienie, umartwianie się i dołowanie niepowodzeniami może nam na dalszą metę rozregulować psychikę, emocje, rozstroić nerwowo i seksualnie oraz podkopać wiarę w siebie

pozdrawiam! :slonko: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez bunia » 20 cze 2009, o 12:51

.....no i wyszlo z "nic" duzy problem a problemu nie ma.....no mozna by sie przyczepic do roznych mamusiek :wink: tych nie podzielajachych pogladow Kropelki :kwiatek2: ......
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości